Chcemy toalet w mieście

Image

Stalowa Wola to miasto niemałe. Czasem okazuje się, że podczas spaceru zaszliśmy tak daleko, że do domu mamy kilka kilometrów. A tu chciałoby się skorzystać z toalety. I co wtedy? Radni apelują: w mieście brakuje toalet!

W wielu miastach Polski mieszkańcy mają wybudowane publiczne szalety. W Stalowej Woli kiedyś takie były również, np. przy ulicy Staszica, w sąsiedztwie LO. Teraz ubikacje mają duże markety, ale te znajdują się na obrzeżach miasta, a korzystać z nich powinni wyłącznie klienci. Tymczasem wiele osób zgłasza radnym, że toalety publiczne powinny pojawić się w kilku miejscach naszego grodu tak, by strudzony wędrowiec nie musiał biegać w krzaki, bo to ani wygodne, ani moralne, ani właściwe, bo za nieobyczajny wybryk należy się mandat.

- W naszym mieście brakuje zwykłych, publicznych toalet. Są rozwiązania technologiczne, które umożliwiają montaż na stałe wolno stojących toalet. Podam przykłady, gdzie takie toalety są: Świdnik, Lublin, Przemyśl. Oni tego typu rozwiązania już wdrażają. Nie mówię o tym, że to już musimy zrobić, bo wiem jak napięty jest budżet i w tym budżecie to mało prawdopodobne. Jednak sygnalizuję, że taka potrzeba jest. Starsi mieszkańcy zwłaszcza będą pamiętać, że kiedyś takie toalety były np. w podziemiach- mówi radny Grzegorz Męciński.

Radny zauważył, że w mieście chce się zakładać toalety dla zwierząt, a nie myśli się o ludziach. Toalety publiczne, które stawiane są teraz w miastach (np. w parkach, przy przystankach autobusowych, na targowiskach) to nie obskurne toi- toi-e, a nowoczesne ubikacje posiadające szereg zabezpieczeń. Toalety są w pełni zautomatyzowane. Drzwi rozsuwają się same po uiszczeniu jednozłotowej opłaty. W środku utrzymywana jest stała temperatura. Wszystkim steruje odpowiednio zaprogramowany komputer: dozuje mydło, opłuka i wysuszy nam dłonie. Po opuszczeniu toalety przez korzystającą z niej osobę automat rozpoczyna jej dezynfekcję. Co pewien czas automatycznie myta jest również podłoga. Kabiny dostosowane są do potrzeb osób niepełnosprawnych i poruszających się na wózkach inwalidzkich. Czysto, miło i przyjemnie.

- Teraz są takie toalety, bezpieczne, testowane, mają zabezpieczenia przed zniszczeniem przez wandali. Można by się pochylić nad tym problemem przy następnym budżecie, np. na rok 2016, również można by sięgnąć po środki zewnętrzne- mówi radny Grzegorz Męciński.

Na tego typu 6 toalet Lublin wydał 1,3 mln zł, ale pieniądze uzyskało miasto w dużej mierze z Unii Europejskiej. Prezydent Stalowej Woli sprawę zna i jak przyznaje, trzeba będzie się nią zająć.

- Ludzka i życiowa sprawa, trzeba powiedzieć, faktycznie przez mieszkańców zgłaszana. Tu jest kwestia lokalizacji. Trzeba by było zrobić sieć, żeby tak naprawdę rozwiązać problem, natomiast przy pewnych takich miejscach użyteczności publicznej jak park miejski takie obiekty powinny funkcjonować i możliwe, że w przyszłym roku, jak będziemy mieć jakieś oszczędności, to zrealizujemy taki punkt. Faktycznie te technologie są dzisiaj dość ciekawe, ale i tak ktoś musi tego pilnować. Te całkowicie bezobsługowe się nie sprawdzają, bo wykorzystywane są w inny sposób- mówi prezydent.

Tymczasem problem zdaje się być palący, bo co zrobić, gdy potrzeba fizjologiczna nie pozwala iść dalej? Oto jest pytanie, na które mieszkańcy nie potrafią sobie odpowiedzieć. Wiele osób po prostu korzysta z toalet w urzędach.

- Mamy dzisiaj problem w obiektach użyteczności publicznej miasta z korzystaniem z toalet. Pani dyrektor Biały mogłaby coś powiedzieć na ten temat o Bibliotece Miejskiej. Nasza struktura miasta służy często jako takie miejsce, ale problem jest życiowy do rozwiązania- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.

AW

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~hehek

i gówno próbuje się przekuć propagandowo w sukcesumiech hehe

~omasz

"Toalety publiczne, które stawiane są teraz w miastach (np. w parkach, przy przystankach autobusowych, na targowiskach) to nie obskurne toi- toi-e, a nowoczesne ubikacje posiadające szereg zabezpieczeń. Toalety są w pełni zautomatyzowane. Drzwi rozsuwają się same po uiszczeniu jednozłotowej opłaty. W środku utrzymywana jest stała temperatura. Wszystkim steruje odpowiednio zaprogramowany komputer: dozuje mydło, opłuka i wysuszy nam dłonie. Po opuszczeniu toalety przez korzystającą z niej osobę automat rozpoczyna jej dezynfekcję. Co pewien czas automatycznie myta jest również podłoga. Kabiny dostosowane są do potrzeb osób niepełnosprawnych i poruszających się na wózkach inwalidzkich. Czysto, miło i przyjemnie." Więc miejsc pracy nie przybędzie, ale za to nowoczesnej technologii smiech2

~kibel

jak to kto bedzie sprzatal ? pomysl Mecińskiego to niech sam sprząta ! W końcu mialby uczciwai odpowiednia prace umiech

evik138

i kto będzie sprzątał te toalety????

~PIS rada

wyznaczymy obowiązkowe dyrzury w czynie społecznym w nowopostawionych szaletach i temat łachmactwa będzie załatwiony

~pakiet

Nie będzie kibli, będą specjalne pakiety dla ludzi. Pakiety nie sprawdził w stosunku do psów, może sprawdzą się wśród ludzi, zostaną ciepło przyjęte i zaakceptowane jako bardzo pozyteczne rozwiązanie problemu fizjologicznego, bo nie jeden już pewnie latał po mieście ze stolcem na wylocie i nie zdołał go donieść do swojego przytulnego kibelka i poczuć wielką ulgę.

~sld

PUBLICZNA TOALETA. PUBLICZNA BABCIA. A KTO BĘDZIE WODĘ SPUSZCZAŁ? ZNÓW ZATRUDNIENIE ZNAJDZIE JAKAŚ OSOBA Z ROZDANIA.

~sos

kilka kilometrów do domu. to w samochód i rura!!!!!!!!!!!

~słońce pisu

"Te całkowicie bezobsługowe się nie sprawdzają, bo wykorzystywane są w inny sposób- mówi prezydent."

Widzę hehek że walczysz o ostatnie wolne stołki do obsadzenia umiech

~~hehek

~Olo-wi już dziękujemy.

~hehek

piss trzeba kulturalnieumiech hehe

~fan

A może by tak posprzątać miasto po zimie. Inne miasta są czyste a u nas bród i smród. A na wylotówce w stronę Sandomierza walają się wory śmieci, że robi się niedobrze. Ludzie biegają tamtędy, spacerują jak w środku śmietniska. Można by też pomyśleć o koszach na śmieci. Warto wziąć przykład z Rzeszowa czy Mielca, który jest czysty i pięknieje z roku na rok.

~hrabia

Mamy XXI wiek a niejednokrotnie widziałem mieszkańców załatwiających się gdzie popadnie. Ale dla niektórych ważniejsze są toalety dla piesków. Na te na pewno nie stać miasta...

~Lena

ja poproszę o toy toya w okolicach parku bo mi szczają na klatce schodowej

~Olo

pis już zaczął dziwna dyskusję o kloace, takie problemy się załatwia a nie o nich debatuje i obiecuje, wystawiacie nas na pośmiewisko, niedługo będą rżeć z nas w całej Polsce, mohery siedzą na miejscu a inni będą się niedługo przyznać skąd są, ale to mohery wybrały takich beznadziejnych radnych i tego prezydentaumiech hehe

elha9

A tej zabetonowanej dawnej ubikacji na krzyżówce obok LO nie dałoby się reaktywować? I dla babci klozetowej byłby etat.

~wwww

W Stalowej jest zwyczaj załatwiania się panów pod murkami, parkanami czy przy chodnikach. Nie zważa się na to że chodzą tędy ,dorośli. Może by tak zacząć zachowywać się kulturalnie.

~robert

prawada jest taka ze miasta nie stac na utrzymanie sprzatanie takich miejsc

~spacerujący

Jestem jak najbardziej ''za tym'' aby powstały publiczne toalety. Ostatnio jak poszedłem w ''krzaczki,, za potrzebą, z dala od ruchu pieszych, nie spodziewanie nawiedziła mnie pewna pani spacerująca z psem i zaczeła straszyć mnie policją.... Z całym szacunkiem dla wszystkich spacerujących, ale czasami potrzeba jest silniejsza, a w stalowej woli toalet nie ma wcale....

~hihi

ślezak na ławki wydał a nadbereżny bedzie bral dla swojej rodzinki i budowal koscioły

expres

nie wiem , ale może by odzyskać stare toalety ? bo jak postawią nowe a nie będzie komu z nich korzystać znowu jacyś biznesmeni zwęszą interes i za bezcen kupią owe kible ?? najlepiej by było jakby Ten co się upomina kupił parę kabin i otworzył by gówniany interes z własnym ryzykiem , pewnie dostałby jakąś dotację , a więc niech Ci ci potrzebują biorą się za interes

~Olaf

To może toalety razem z kompaktowymi kapliczkami, gdyby ktoś w mieście odczuwał nieodpartą potrzebę pomodlenia się?

~luzny pęcherz

Budżet jest napięty finansowo bardziej niż pęcherz moczowy odalony dwa kilometry do prywtnego kibla, więc pęcherze muszą sobie same radzić ze swoim napięciem, nie mogą liczyć na miasto, że pochyli się nad problemem moczu noszonego po mieście, który naciska na ściny pęcherza wywołując wielki dyskonfort i ból. Mocz to sprawa prywatna, oddana prywatnej inicjatywie i kreatywności i zwykłej ludzkiej zaradności, która zwykle sprowadza się o rozwiązań niezbyt wyszukanych, polegających na odaniu moczu w publicznym miejscu pd drzewo, krzew lub bardziej skrycie lecz o wiele bardziej ryzykownie; w schodowej klatce.

Można korzystać z pampersów, w końcu wszyscy mają bardzo duże szanse, że dożyją takiego stanu zdrowia, że będą musieli je zakładać, więc może czas się z nimi zaczą oswajać i nie wymagać zbyt wiele od budżetu miasta, który jest napięty i zamkniety na ostatni grosz. Rozszczeniowa postawa wobec mista względem liczby publicznych kibli jest chyba nie na miejscu, ponieważ jesteśmy w takim historycznym miejscu, w którym wchłanianie liczy się bardzie niż wydalanie i nie stać na to, żeby rozwiązywać oba problemy jednocześnie.

Ale nadejdzie taki czas, że SW będzie na tyle wielka i bogata, a spłeczeństwo na tyle wrażliwe i wysublimowane na kwesti wydalania, że najmniejsza kropla moczu nie zmoczy stalowwolskiej ziemi, najmniejsz grutka kału jej niezanieczyści. Nadejdzi taki czas, że liczba publicznych ustepów dorówna liczbie kościołów, nadejdzie taki czas, że ciało będzie godnie traktowane i będą respekowane w pełni jego prawa.

~sitwaZA1%

Jeśli przetarg wygra ktoś z PIS to jestem ZA.

~ddd

szczegolnie kolo pks, marcel. czlowiek wysiadzie z ostatniego busa i nie ma deka miejsca gdzie mozna sie zalatwic.

~edmunt

który to handluje takimi toaletami że powstał nagle "palący problem" zakupu ich dla miasta?

~xyz

Biegnie pies przez pustynię i mówi " Jak nie znajdę drzewa to zaraz się zesikam "

~KrólPiechotą

no wlasnie a te w lubliie toalety sa bardzo fajne, taki domek stoi, to sie miesci przy przystanku nawet, zawsze gdzies ie da upchac, a co dopiero w parku, wchodzisz wszystko czysciusienko, nie jakis cuchnacy toi- toi
a pozniej ci kare dowala jak wyjmiesz wacka w parku, a co w gacie mam narobic? to tez bedzie niemoralne zachowanie i zwyzywaja mnie od pijakow
w pampersach po miescie tzreba chodzic
w bibliotece to sie wysikac tez nie mozna bo pozamykali ubikacje co jest niezgodne z prawem!
kibel ma byc w miejscu uzytecznosci publicznej otwarty, a nie jak w Kogel-mogel, łazienka? jest, a jakze, czemu by mialo nie byc...tyle tylko ze nieczynna

~saders

załatwiajmy sie na te ławki zapłacimy kare to na toalety będzie

~płw

Jak Ślęzak budował park to nie mógł wygenerować środki na szalet? Na ławki tyle wydał a o kibelku wogole nie pomyślał. Ale to jest nasza wina że wybieramy takich debili.