Nieznane historie o Rozwadowie

Image

Co zrobić by Rozwadów stał się atrakcją turystyczną? Receptę na to ma radny Mariusz Bajek, bo przecież w tym niegdyś małym miasteczku działy się takie rzeczy, że…

Mamy swoje niesamowite historie, mamy swoje korzenie

Stary, smutny Rozwadów, niegdyś miasteczko żydowskie, później węzeł kolejowy znany w całej Polsce. A dziś? Zaniedbana, zrujnowana dzielnica miasta zapomniana przez Boga i ludzi. Nieliczni tylko pamiętają, że kiedyś działy się tam rzeczy, o których powinno się mówić, pisać i uczyć w szkołach.

- W tym gronie nie jeden raz zastanawialiśmy się nad tematem, co zrobić, żeby Rozwadów stał się miejscem ciekawym, atrakcyjnym dla naszych mieszkańców? Ja tutaj mam pewną propozycję, którą chciałem przedstawić. Myślę, że ona w pewien sposób koresponduje się z rocznicą lokacji Rozwadowa, która to miała miejsce w roku 1690 (przywilej lokacyjny wydany przez Króla Jana III Sobieskiego), ale nie chodzi w tym momencie o samą lokację. Chodzi mi o pewne wydarzenia, które miały miejsce później, w XX wieku na terenie Rozwadowa- mówił podczas sesji radny Mariusz Bajek.

Dlaczego w innych miastach niezwykłe, prawdziwe opowieści pielęgnuje się i przekazuje z pokolenia na pokolenie? Dlaczego stawia się pomniki, kręci filmy fabularne o bohaterach minionych lat, a u nas zamiata pod dywan historii pamięć o ludziach wielkiego serca?

Trzy tablice jak trzy filary minionej epoki

- Chciałbym, żeby Rada Miejska podeszła w sposób pozytywny do ufundowania trzech tablic na terenie Rozwadowa- mówi Mariusz Bajek.

Dlaczego radny domaga się trzech tablic pamiątkowych? Kto był tak wyjątkowy, że zasłużył na pamięć? O tym opowiadają trzy historie, które miały miejsce w Rozwadowie…

Historia pierwsza- dwaj lekarze

Historia pierwsza dotyczy dwóch lekarzy- Eugeniusza Łazowskiego i Stanisława Matulewicza.

- Są to lekarze, którzy wynaleźli pewien specyfik, dzięki któremu szczepili osoby na terenie Rozwadowa wywołując sztuczną epidemię tyfusu. Osoby te nie chorowały na tyfus, niemniej jednak wszystkie te odczynniki i objawy wskazywały na to, że osoby te chorują na tyfus. W ten sposób wywołali sztuczną epidemię tyfusu na terenie Rozwadowa i wokół niego. Szacuje się, że uratowali w ten sposób około 8 tysięcy osób przed wywózkami na roboty, do obozów koncentracyjnych. Sam doktor Łazowski pod koniec okupacji musiał się ukrywać. Obaj lekarze przeżyli. Oni również udzielali pomocy partyzantom, głównie z oddziału Ojca Jana. Przede wszystkim byli to ludzie, którzy walczyli z Niemcami, walczyli rozumem, czyli tym, czym potrafili. Troszkę mnie dziwi, że na domu w rynku, w którym mieszkał doktor Łazowski nie ma żadnej tablicy- mówi Mariusz Bajek.

Niemcy Rozwadów omijali szerokim łukiem. Uratowano wielu ludzi. Zapomniano o wdzięczności…

Historia druga- dziewczyna, która toczyła prywatną wojnę z Niemcami

Alfreda Markowska (Noncia) była pochodzenia romskiego. Gdy rozpoczęła się wojna miała 13 lat. Straciła całą, 80- osobową rodzinę, bo Niemcy wymordowali jej tabor we Lwowie. Do naszego Rozwadowa los rzucił ją dwukrotnie, pierwszy raz zaraz po utracie rodziny. Tutaj dorastała i tutaj wyszła za mąż w 1942 roku. Później została wraz z mężem osadzona w getcie w Lublinie, następnie przewieziona do Łodzi i Bełżca, skąd uciekła i powróciła do Rozwadowa.

- Osiadła w Rozwadowie, została zatrudniona na kolei i rozpoczęła prywatną wojnę z Niemcami. Jak ona to robiła? Jeździła na miejsca pogromów, odszukiwała dzieci, chowała te dzieci, ukrywała po rodzinach. Na terenie stacji kolejowej, wraz z innymi Cygankami wykradała dzieci z transportów do obozów koncentracyjnych. Myślę, że ta historia jest bardzo mała znana w naszym społeczeństwie, a jest to wyjątkowa postać, wyjątkowa osoba. Szacuje się, że uratowała ponad 50 dzieci. Drodzy państwo, ona swój tabor odbudowała. Należy tutaj powiedzieć, że w roku 2006 została ona odznaczona Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a my o tym tak mało wiemy. Myślę, że w okolicach stacji kolejowej należałoby taką tablicę zamontować, gdzie ta historia byłaby zapisana- mówi Mariusz Bajek.

Alfreda Markowska po wojnie, wraz ze swoim taborem została osiedlona w Gorzowie Wielkopolskim. Został jej poświęcony film dokumentalny Puri Daj (w reżyserii Agnieszki Anold). Dziś Stalowa Wola o niej nie pamięta…

Historia trzecia- pamięci pomordowanym

- Lato 1942 rok, lipiec. Na rynku rozwadowskim i w okolicznych kamienicach zostało zamordowanych ponad 40 osób. Było to związane z ostateczną likwidacją ludności żydowskiej Rozwadowa. Ci, którzy byli starzy, najmniejsi i ci, którzy nie mieli siły iść albo już nie mieli ochoty iść dalej zostali zamordowani w Rozwadowie. To byli nasi mieszkańcy. Wszystkie te trzy historie dotyczą naszych mieszkańców, a my tak mało na ten temat wiemy. Nie ma żadnych informacji na ten temat- mówi radny Mariusz Bajek.

Radny uważa, że gdyby takie trzy tablice pojawiły się w Rozwadowie, mogłyby zachęcić pasjonatów historii do odwiedzenia starego miasteczka. Jest to też okazja do uczczenia lokacji Rozwadowa i upamiętnienia dawnych wydarzeń i bohaterów. Koszt jednej takiej tablicy z montażem (60X60) to około 800 zł. Ponadto radny chciałby, żeby pomordowanych na rynku uczcić stawiając w środku Rozwadowa głaz z napisem.

Trzeba włączyć w obchody wspomnienie o bohaterach z Rozwadowa

Prezydent poprosił, by w ramach uroczystości związanych z rocznicą lokacji Rozwadowa, a programem tym zajmuje się rozwadowskie muzeum, włączyć w te obchody pamięć o tych wydarzeniach.

- Prosiłbym panią dyrektor muzeum Lucynę Mizerę, która też jest na sesji, aby w ramach tych działań, które są zaplanowane (muzeum ma wiele działań w tym roku w związku z jubileuszem lokacji Rozwadowa) włączyć również te miejsce upamiętnienia tak, abyśmy nie zapominali o tej tożsamości, o tych historiach, które są również wyróżnikami naszymi, dumą dla Polski, dla Polaków, jacy tutaj żyli ludzie, zwłaszcza w czasach, kiedy nie do końca nasza polityka historyczna jest w odpowiedni sposób prezentowana na zewnątrz, kiedy mamy dyskusje o tym, czy byliśmy antysemitami jako naród, to warto powiedzieć bardzo wyraźnie: NIE, na przykładzie chociażby, które były podejmowane w Rozwadowie. To jest nasza duma i honor o tym pamiętać- powiedział prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.

Sprawami obchodów rocznicy lokacji zajęła się już rozwadowska radna Maria Chojnacka. Zapewniła, że jest już po rozmowach z dyrektor muzeum i że w tym roku na pewno zostanie włączona do obchodów pamięć o tych trzech bohaterów, o których mówił radny Bajek.

AW

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~sas

Do Jana-słusznie zauważyłeś,że chałupy straszą swoim wyglądem.A co zrobiła Chojnacka przez dwie kadencje z Rehorką-nic.Sama wynajmuje kebabowi,obok jest brudno i ohydny zaniedbany dom.

~Mr. WHO

Tablice powinny tam wisieć już dawno. Co do reszty, to może by i funkcjonowało ale nie ma tam dosłownie nic co mogłoby ludzi przyciągnąć, ani handlu, ani rozrywki, ani ludzi chętnych do wydawania 200-300 zł co weekend czyli dosłownie nic. Inwestowanie w to miejsce to dla prywatnego inwestora na dzień dzisiejszy jest wtopa.

~Jan

Jak zrobic? niech mieszkancy remontuja swoje budy na wlasny koszt a nie wyciagaja lapy aby ktos im wyremontowal. Przez tyle Rehorowska obiecywala im gruszki na wierzbie co na naiwnosc!!! Kazdy parter kazdej chalupy to sklep, zarabiaja to niech inwestuja w remonty. Nadberezny znow miesza im w glowach chociaz nie tylko im.

~rozw

Czy chcecie, aby w czasie uroczystości ludzie połamali nogi na tych dziurawych chodnikach i ulicach?

~zenek

Chojnacka nie rozśmieszaj ludzi,że możesz cos załatwić,obraz nędzy i rozpaczy.

~516

Ty Izabela pitolisz od rzeczy, bo p. Bajek nie będzie sprzątał,bo kim on jest.Nie znamy Go,dlaczego tak troszczy się o Rozwadów.Po drugie ,aby przygotowywać uroczystośc, to miasto musi swoim wyglądem dawać podstawy do jakichś obchodów.I po trzecie dziwi mnie aktywnośc p. Chojnackiej względem tych przygotowań,gdyz przez dwie kadencje w radzie nic dla Rozwadowa nie zrobiła.A teraz w takim brudzie i dziadostwie chce fetować rocznicę alokacji miasta.Zastanówcie się moi państwo radni,czy do tego syfu pasuje jakas uroczystśc.

~Golonka

Wyremontujcie za publiczne środki, a niebawem o swojej własności przypomną sobie pejsaci z całego świata!

~Ziuta

historie są piekne i ja nie znalam ani jednej a mieszkam w stalowej od urodzenia..szok, niektore miasta z takich historii robia prawdziwa mega atrakcje, sa ksiazki, filmy, sa wspaniale dokumenty a u nas nic, cisza
odkad wloczyli Rozwadow do stalowej zniszczyli piekne miasteczko, jak teraz Lucek cos z tym nie zrobi to juz lepiej podlozyc bombe zaorac i zaczac od nowa
wstyd

~Vampire

Może by wreszcie coś zrobić z ruiną "Hotelu Polskiego" (na zdjęciu) ?

~izabela

Bajek zacznij od posprzątania Rozwadowa bo to najbardziej ochydne osiedle bród smród na obejściach tam tylko kilka domostw jest w miarę zadbanych a tak to wstyd o tym ludziach cokolwiek dobrago powiedzieć , a przecięż budynki zabrali darmo po żydach to dorobku od podstaw nie było ....

~bubka

Jeden obiekt który miał szanse uatrakcyjnić Rozwadów(a przez to Stalową Wole) to była parowozownia, była bo dziś jest to już teren prywatny z rumowiskiem. Stalowa Wola zostanie strefą przemysłową z tanią siłą roboczą.

~J.k

Panie radny Bajek może najpierw znaleźć jakiegoś fachowca od pozyskiwania dotacji unijnych, wyremontować Rozwadów a dopiero potem wieszać te tablice. W takim stanie w jakim jest większość tych zabytkowych budynków nie przetrwają one następnej rocznicy.

~UFO

"Co zrobić by Rozwadów stał się atrakcją turystyczną?"

Rozwadów musi stać się samodzielnym miasteczkiem lub gminą z własną władzą bo przez STW jest po prostu traktowany po macoszemu i zamiast się rozwijać to się cofa.

~@@@@

Najpierw radzę przeczytać książkę Tahlera o przedwojennym Rozwadowie pt "W poszukiwaniu bohaterów" a potem przywrócić mu dawny charakter i będzie turystyczną perełką. Radnym polecam wycieczkę do Chmielnika ( koło Buska), który już dawno nią jest.