Na dzień kota bądźmy hojni

Image

Za oknem mróz, za oknem wiatr. Wysiadają nie tylko akumulatory w samochodach, zimno jest także kotom wolno żyjącym. Dziś Światowy Dzień Kota. Zadbajmy więc i o swojego ukochanego sierściucha, i o tego, co nie ma nikogo…

Zwierzę nie jada od czasu do czasu

O stalowowolskie koty dba już od kilku lat Fundacja Kocia Wyspa. Ratując jednego kota nie zmienisz świata, za to zmienisz świat dla tego jednego kota. Tak mówią. Nie ma chyba nic milszego jak rozmruczane, cieplutkie stworzonko, które z ufnością przytuli się do człowieka po to, żeby mu powiedzieć, że go kocha i dziękuje za opiekę.

- Zima się nie kończy, nadal potrzebujemy karmy dla kotów żyjących na wolności. Ponadto jeśli posiadacie zbędne kocyki, transportery, kosze, drapaki, kuwetki, to nasze koty bardzo chętnie je przyjmą. Można wesprzeć nas groszem wpłacając na nasze konto: 26 1090 2750 0000 0001 2134 8540- czytamy na fb stronie Kociej Wyspy.

Oprócz tego, z okazji kociego święta można przynosić dary do agencji nieruchomości przy Poniatowskiego 14 (obok poczty) i tam zostawić datek, żywność dla kota (suchą i mokrą w każdej ilości), kocie akcesoria i to wszystko co potrzeba, by życie futrzaka stało się znośniejsze. Fundacja zajmuje się kotami wolno żyjącymi. Każdego dnia wolontariusze ruszają w teren i karmią zwierzaki, sprawdzają czy nie dzieje się im krzywda, gdy trzeba zabierają do lecznicy. Jednym słowem pomagają codziennie, bo przecież kot nie robi sobie wolnego od jedzenia w niedziele i święta. Musi jeść regularnie, by przetrwać. A to kosztuje.

Leczenie kotów

Fundacja współpracuje z Przychodnią Weterynaryjną "Beneventum". Przebywają tam koty, które potrzebują opieki weterynaryjnej. Bardzo drogie są zwłaszcza leki i preparaty, nierzadko potrzebna jest konsultacja weterynaryjna np. w Lublinie, bo ludzie z fundacji nie usypiają kotów, ale walczą o każdego zwierzaka do końca.

A kot jak człowiek, łapie wirusy, infekcje, ulega wypadkom, często przyczynia się do tego człowiek, nierzadko zwierzak wyrzucany jest z domu, bo przestał się podobać, bo coś zniszczył, pogryzł, podrapał, zachorował, bo stał się kłopotem wakacyjnym. Ludzie źli nie powinni w ogóle zajmować się zwierzętami, bo kot to żywe stworzenie, które czuje, tęskni, cierpi i bez cienia wątpliwości do końca ufa swojemu panu, choćby ten okazał się katem…

Koty znajdują swoje nowe domy

Bez nich nie miałyby szans, a zapewne większość dawno już by nie żyła. Fundacja działa na terenie całej Polski. Koty trafiają do domów często oddalonych o wiele kilometrów od Stalowej Woli. Jeśli tylko znajdzie się gdzieś ktoś, kto pokocha mruczka, może go zaadoptować. Często członkowie fundacji na własny koszt dowożą zwierzaka do nowego domku. Zdarzają się i 4 adopcję w ciągu dnia. Na szczęście miłośników miękkich futerkowych mruczaków przybywa. Na stronie fundacji można sprawdzić, które koty czekają na nowy dom i które już wymarzony „meldunek” znalazły.

Zostań wolontariuszem, opiekunem, darczyńcą

Pomóc można na kilka sposobów. Można zostać wolontariuszem, opiekunem kotów (tymczasem) lub darczyńcą. Obecnie działa tylko kilkoro wolontariuszy, którzy pomagają szukać domów dla mruczków, zajmują się także opieką nad kotami przebywającymi w lecznicy, jak również dokarmianiem, a czasem nawet łapaniem kotów wolno żyjących, które są później sterylizowane.

Fundacja prowadzi zbiórkę karmy dla kotów wolno żyjących zamieszkałych na działkach, jak również zwierząt przebywających w lecznicy. Wszystkie osoby, które chciałyby ofiarować karmę mogą to zrobić w Lecznicy "Beneventum", która mieści się przy ul. Poniatowskiego 80 oraz w Biurze Nieruchomości B&B przy ul. Poniatowskiego 14. Potrzebna jest karma sucha i mokra, każda puszka to ogromna pomoc dla głodujących zimą kotów.

Można również wrzucić datek do puszek, które znajdują się w kilku lecznicach i sklepach na terenie Stalowej Woli m.in. w sklepie z akcesoriami dla zwierząt przy ul. Poniatowskiego, Gabinecie Weterynaryjnym Anvet dr Beaty Pawliszyn. Można również dokonać przelewu na konto. Za środki pozyskane ze zbiórek i darowizn finansowane jest leczenie i karmienie kotów bezdomnych i wolno żyjących. Konieczne jest również przeprowadzanie kosztownych sterylizacji, aby ograniczyć populację i tym samym zjawisko bezdomności. Dla kotów najbardziej potrzebujących, jedynym ratunkiem będzie znalezienie domów stałych lub tymczasowych.

AW

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~jot

Kot mówi MIAU.

devon:*

siwysiw pojęcia o kotach nie masz.
Moje koty są po sterylce, śpią w domu, jedzą z miseczek i łapią myszy oraz szczury.

~inż. Mamoń

Miejsce kotów jest w stodole, a nie w bloku!

~zxc

~gfu;; - powrót do podstawówki się kłania wystarczy 1, 2 klasa bo nic nie można zrozumieć z tego co napisałeś/aś

~zxc

~gfu;; - powrót do podstawówki się kłania wystarczy 1, 2 klasa bo nic nie można zrozumieć z tego co napisałeś/aś

~gfu;;

kocie bhahaha!! pancie i panowie z psami opitolcie a nie na koty takie rzeczy!

~fundacja

Tej zimy trafiło do fundacji kilka małych kotów, które są z nami albo już znalazły dom. Tylko nie mów panie siwysiw, że te koty dały by sobie radę na wolności, zwłaszcza te małe z odmrożonymi nosami, z kocim katarem, który ciężko wyleczyć. Co innego stare doświadczone koty, które rzeczywiście potrafią sobie w miarę dać radę nawet w zimie. Ale te także należy złapać i wykastrować, sprawdzić stan zdrowia, który w zimie też bywa tragiczny. tym właśnie się zajmujemy. Pozdrawiam

siwysiw

~ziuta- bezmózgu o kociary chodzi o dokarmianie! a koty powinny sobie radzić same, koty które wpieprzają z miseczki nie polują na jak to powiedział ~Andrzejek szczury...

siwysiw

porostu to przemilczę za każde kocie gówno w piaskownicy, każdy dokarmiający te koty powinien przesiewać piaskownice na placach zabaw

~mama

A ja mam od Was takiego kotka i zastanawiam się jak mogliśmy dotąd żyć bez niego-takie zwierzątko jest jak antidotum na stres i ciężki dzień w pracy i naprawdę łagodzi obyczaje domowników

Andrzejek

siwysiw zanim wysmarujesz kolejny głupi post dowiedz sie o czym piszesz. Redukcja kotów spowoduje zwiększenie ilości szczurów. Wiem, że nie masz o tym pojęcia bo głupi jesteś więc zanim coś po raz kolejny napiszesz poczytaj. Czytanie, a szczególnie to ze zrozumieniem naprawdę poszerza wiedzę.

~kot

za wpisy takie jak siwysiw powinien byc jakis paragraf

ziuta

~siwysiw, "tępić koty i kociary to zbyt mało żeby zmienić Świat!...." :/ To mnie zabij...
Żenujący jesteś!

aisza2w

Dobrze ze sa ludzie co pomagaja bezdomnym kociakom sama mam 2 i 2 dochodzace...

siwysiw

dawno dawno temu koty żyły na dworze i polowały na małe ssaki i ptaki, i nie było im zimno nawet przy minusowych temperaturach... a teraz głupie pańcie podgrzewają im mleczko którego koty nie powinny pić... a teraz w miastach koty powinny być redukowane jak zwierzyna w lesie... odstrzał bo zaje*ane koty srają i szczą do piaskownic w których bawią sie nasze dzieci. tępić koty i kociary to zbyt mało żeby zmienić Świat!....

~Zima

Kociątka kochane.

~Janka

ja bym tobie chetnie zasunela kopa bez promocji i nie napisze tu, że jesteś zwierzę, bo bym obrazila zwierzęta

~pies

Dzisiaj jakis siersciuch dostanie odemnie promocyjnego kopa co najwyzej
?umiech

~kociamama

a mnie ktoś otruł 2 piękne wolnożyjące koty Plamkę i Tygryska, koty były codziennie dokarmiane, zrobiłam im domek tzw. kocią stołówkę, tyle lat sobie mieszkały, Plamka z dzikiej kotki przeistoczyła się w uroczego mruczaka, dziki Tygrysek również coraz bliżej podchodził, komu przeszkadzały te puchate kulki?!