Szlęzak o sprawach miasta

Image

Poprzedni prezydent Andrzej Szlęzak spotkał się z lokalnymi mediami, by przedstawić swoje zdanie na tematy związane z miastem m.in. budżetem, ławkami w parku czy pieniędzmi, które jako prezydent wydał na książki.

Szlęzak: Budżet był dobrze przygotowany

W piątek Rada Miejska jednogłośnie przyjęła uchwałę budżetową. Jej twórcą był Andrzej Szlęzak, choć obecny prezydent miasta wprowadził autopoprawki zabezpieczając pieniądze m.in. na podwyżki dla pracowników niepedagogicznych, projekt modernizacji ulicy Lipowej, sporządzenie dokumentacji technicznej potrzebnej do budowy 3 bloków komunalnych, budowę boiska szkolnego przy PSP nr 1 czy żłobko- przedszkola. Nadbereżny zrezygnował również z kredytu w wysokości 2,5 mln zł, który jego poprzednik planował zaciągnąć.

Poprzedni włodarz miasta Andrzej Szlęzak podczas poniedziałkowego spotkania zaprezentował dziennikarzom projekt uchwały budżetowej swojego autorstwa. Powiedział też, że Rada Miejska przyjęła właśnie uchwałę, w której jest ten sam deficyt, ta sama wielkość wydatków i przychodów, jak w jego projekcie.

- Jeżeli ktoś mówi, że nie będzie zaciągał kredytu, to zobaczymy. Najważniejsze w tym budżecie jest to, że budżet, który ja przygotowałem, a w zasadzie, który został w takiej samej formie uchwalony pozwalał ten deficyt zniwelować na oszczędnościach na przetargach, a być może nawet udałoby się zmniejszyć zadłużenie miasta. Nie wiem jak będzie to się działo teraz, będziemy się temu przypatrywać. Najważniejsze jest to, że ten kształt budżetu spełnia kryteria ministerialne i pozwala Stalowej Woli spokojnie ubiegać się o środki unijne- mówi Andrzej Szlęzak.

Z biblioteki KUL-owskiej do Międzyuniwersyteckiej

Biblioteka Międzyuczelniana w Stalowej Woli została oficjalnie otwarta 25 września 2012 roku. Mimo, że w obiekcie z założenia miała mieścić się biblioteka Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, tak się nie stało. Rozmowy i negocjacje z KUL-em toczyły się bardzo długo, ostatecznie ich finał nastąpił dopiero w połowie grudnia 2014 roku. Umowę z uczelnią podpisał prezydent Lucjusz Nadbereżny. Zdaniem Szlęzaka umowa dotycząca przenosin do gmachu biblioteki była wynegocjowana jeszcze przez niego.

Były włodarz miasta poruszył też sprawę związaną z głosami, że miastu grozi kara nawet 3,5 mln zł m.in. za to, że to nie biblioteka uczelniana, lecz publiczna zasiedliła obiekt unijny. PARP, który niedawno przeprowadził kontrolę obiektów uczelnianych miał duże zastrzeżenia. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości domagała się, aby miasto poniosło konsekwencję w postaci dotkliwej kary finansowej. Przypomnijmy: miesiąc temu radni podjęli uchwałę zmieniającą statut biblioteki po to, by w ten sposób uzasadnić, że znalazła się ona w nowo wybudowanym gmachu.

- To straszenie, że Bóg wie co to nam grozi jak KUL nie wejdzie, to są strachy na lachy. Obowiązuje nas umowa z PARP-em. W tej umowie mieliśmy wszystko zagwarantowane i nawet, jeżeli tu jest biblioteka miejska, to ona ma odpowiedni księgozbiór naukowy, który mogą wykorzystywać wyższe uczelnie. Biblioteka miejska ma odpowiednią liczbę studentów i spełniamy te kryteria, które wynikają z umowy. Oczywiście mógłby powstać tam jakiś spór, ale to nie pierwszy spór, o cały projekt chodziliśmy do sądu i wygraliśmy- mówi Andrzej Szlęzak.

Pół miliona kosztowały książki, ale…

W latach 2010-2014 z budżetu miasta na publikację różnych książek, które często nie miały żadnego związku ze Stalową Wolą wydano pół miliona złotych. Andrzej Szlęzak, podczas konferencji, nie zaprzeczył, że tak właśnie się działo.

- Wydawaliśmy książki nie tylko o Stalowej Woli. Wydawaliśmy książki np. dzieła wszystkie prof. Adama Heydla, no ale trzeba wiedzieć kim był prof. Adam Heydel, żeby dyskutować o tym, czy taki wydatek miał sens, czy nie. Obawiam się, że pan prezydent Nadbereżny nie ma o tym pojęcia. Myśmy wydawali książki, które docierają do sfer naukowych, sfer biznesowych, do dziennikarzy, do ludzi, którzy kształtują opinię, którzy mają wpływ na najwyższe decyzje ekonomiczne, dla studentów. Myślę, że docieranie z książkami, które są doceniane przez te kręgi są dobrą promocją Stalowej Woli i te pieniądze są dobrze wydane- mówi Andrzej Szlęzak.

Jak to było z ławkami w parku

Temat ławek w parku miejskim stał się ostatnio bardzo głośny, nie tylko w naszym mieście, ale i w całej Polsce. Były włodarz miasta również odniósł się i do tego tematu.

- Ja przyznaję, że to rzecz kontrowersyjna, że można mi stawiać z tego tytułu zarzut, ale nie wolno tutaj obrażać pana prof. Stanisława Magdziaka, bo on sobie niczym na to nie zasłużył. Zgoda, że jeżeli ktoś przeliczy wartość tego kontraktu i ilości ławek, to cena ławki może szokować, natomiast ja chciałbym zaznaczyć, że trzeba to zobaczyć w całym kontekście. Prof. Magdziak jest autorem tego całego projektu, który zdobi, wyróżnia Stalową Wolę- mówi Andrzej Szlęzak.

Przypomnijmy: miasto zapłaciło 100 tys. zł za koncepcję, dokumentację wraz z kosztorysem oraz wykonanie 7 parkowych ławek.

- Z roku 2013 na 2014 zmieniały się zasady opodatkowania dla twórców. W efekcie, gdyby prof. Magdziak otrzymał od miasta pieniądze w 2013 roku, to wyszedłby na plus w całym projekcie. Niestety, z różnych powodów i ja to biorę na siebie, nie będę nikogo z urzędników obciążał, zostały te pieniądze w 2014 roku wypłacone przy już bardzo niekorzystnych warunkach podatkowych, a prof. skalkulował sobie to w tych innych warunkach. W związku z tym te ławki, które miały kończyć ten projekt zostały w taki sposób wycenione żeby (ja się nie targowałem, powiem) miał jakąś niedużą satysfakcję finansową z tego co zrobił. Przyznaję, że można to różnie oceniać, można mieć o to do mnie pretensje- mówi Andrzej Szlęzak.

[MagPie]

Materiał video

Przewiń do komentarzy







Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~edek

Niechże ktoś zacznie zbierać te podpisy za odwołaniem nieogarniętego sługusa toruńskiego kaczystanu. Na co czekać, aż narobią przekrętów? Próbkę możliwości już mieliśmy...

~RST

Faktycznie, ja też, ale Stellę w internecie, archiwum, serwis informacyjny z 27.01.2015r.
Najpierw info z sesji, co Nadbereżny naopowiadał o budżecie bez deficytu i inne tam takie tam niezbyt smaczne zaczepki, a później komentarz Prezydenta Szlęzaka, który ten budżet opracował.
Takiej prawdy ksiądz Tischner nie przewidział, jest czwarta nadbereżna prawda.
Biografia Kardynała Wyszyńskiego Petera Rainy znalazła u Nadbereżnego na kupce nie godnej publikacji przez Miasto Stalowa Wola.

~prawica

mamy igrzyska nieustające i kabaret, dziś oglądałem Stellę

~edek

No i wydało się jak Nadberezny łże w żywe oczy.
Gdzie praca Nadbereżny?

~huciak

Szlęzak skończ już i wstydu sobie oszczędź. Z ławkami przegiąłeś chłopie za nasze miejskie pieniądze. Ja też mam mały dochód , ale mi jakoś nie dołożyłeś!

~wojtek

Panie prezydencie Szlęzak, jest pan żałosny. Trzeba umieć ze sceny(także tej politycznej) zejść z klasą. Rozczarował mnie pan. Lata pan po mediach i coś opowiada i się tłumaczy. Tylko winni się tłumaczą panie Szlęzak. Wstyd mi za pana. Zero klasy, ambicji i honoru. I do tego na zwolnieniu lekarskim....

Do PIS, trzeba wiedzieć o czym się pisze nieuku, budynek sprzedał kolega i współpracownik pana Szlęzaka niejaki pan Fila, ten który podpisał trefny przetarg, ten sam który patrzył jak pogrąża się w długach szpital i ten co udawał że kłoci się ze Szlęzakiem o budowę ulicy przemysłowej. Kiepska propaganda z Twojej strony, albo niewiedza.

~mieszkaniec

Teraz Sokół będzie zabytkiem i też będzie go można kupić za pół ceny.

~PIS

A radny miejski z ramienia PIS Paweł Madej zupełnie legalnie nabył działeczkę w parku o powierzchni 133 ary plus zabytkowy budynek za jedyne 620 tysięcy od starosty Janusza Zarzecznego ( też PIS).
Powiat stracił na tym 620 tysięcy, ale wszystko jest jak najbardziej legalnie.

~prawica

~fini to samo wciąż pieprzysz pisowski komuchuumiech

~stalova

Sprawy miasta sprawami mieszkańców, bo mieszkańcy są suwerenem i podmiotem. Brawo Stalowa Wola.

~fini

Fałszywa ~prawica podszywa się pod prawicę. Głosi walenistyczne pienie. Wykonuje zadania z kursu bez jedzenia.

ustawa

Bądźmy obiektywni - dyrektor szpitala pan Surmacz też długo chorował zanim został zwolniony, potem wziął sowite odszkodowanie, a teraz starosta Zarzeczny zatrudnił go ponownie.
I jakoś PiS nie krytykuje pana Zarzecznego za takie decyzje ...

~prawica

teraz są podmiotem manipulacji pisowskiej i sa dymani przez pis jak nigdy nie byli

~myLudzie

Teraz mieszkańcy są suwerenem i podmiotem. I tak powinno wyglądać życie społeczne. Innej drogi nie ma.

~Sylwek

Ślęzak to idiota,trochę oczytany ale koniec końców idiota. Powinien opierdzielać pałki w kiblu za pół darmo. Napluł bym mu w ryj najchętniej i pewnie to zrobię jak chama spotkam!!!

~Olo

gwoli ścisłości Szlęzak raz wystąpił w swojej obronie a Nadbereżny atakuje go codziennie więc i tak długo wytrzymał, jesli wiesz o przestępstwie to powinieneś zgłosic do organów sciagania a nie ublizać narażając się na proces o zniesławienie, a pis to nie sitwa i kolesiostwo, a awanse Nadbereżnego Webera to co? a hipokryzją jest posądzanie o to innych, brzydzę się takimi jak ty

~edek

Panie Szlęzak, jak ktoś jest chory to siedzi w domu!!!!
Zachowanie Szlęzaka to patologiczne złodziejstwo. Rozchorował się nagle po utracie stanowiska, podobnie zresztą jak jego konkubina. Na dodatek taki chory a w mediach wszędzie go pełno. Pokazał teraz swoją prawdziwą twarz, choć właściwsze byłoby gębę.Zwykłego człowieka ZUS by już zjadł za takie numery, no ale nie grubego. I niech mi teraz nikt nie mówi że to nie jest hipokryzja, sitwa i kolesiostwo.

~stalowiak

Szlęzak już zapomniał jak ścigał Ciska swojego zastępce na chorobowym prawie rok?A moze podac szczegóły jakie pisał pisma do ZUS o sprawdzenie?

~archeolo

Pod spodem widać, że paru pogrobowców walenizmu usiłuje jeszcze wypisywać wstawki w stylu upadłego ustroju.

~Duśka

Nadbereżny używa wulgaryzmów. Nie chcemy prezydenta prostaka z PiS. Stalowa Wola to kulturalne miasto.

~proffi

~Kajko kurczowo trzyma się upadłego walenizmu. Trzeba zaliczyć kurs bez jedzenia.

~comment

Piewca walenizmu ~Kokosz nadaje.

~ndst

~Kajko zaprezentował fragment swojej pracy zaliczeniowej na kursie bez jedzenia. Chce się wykazać, bo inaczej nie będzie dyplomu. Ale widać, że niedokaloryzowanie zrobiło swoje. Brnie w indoktrynowaniu upadłą ideologią walenistyczną. A naród walenizm z hukiem odrzucił i powiedział NIE.

~jozek

Panie Szlezak skoncz Wasc juz swoje dyrdymaly.Lepiej zacznij pracowac i niekombinuj ze jestes chory.!2 lat niechorowal ale ze smutku tak sie opil ze nagle przyszla choroba.Panowie ,lekarze ZUS proponuje sprawdzic te chorobe tak jak sprawdzaliscie mnie gdy mialem zlamana reke.Facet choruje teraz sobie i okrada ZUS wysokim wynagrodzeniem

~Pati

Po stronie PiS jest tylko obrzydliwa podłota.
Brak Boga w sercu, na porządku dziennym mamy dawanie fałszywego świadectwa przeciwko bliźniemu swemu- przypominam - to ósme przykazanie Boże.

~Kajko

Nadbereżny jako Stanisław Anioł z "Alternatywy 4". Demokracja według Nadbereżnego:

https://www.youtu(...)a5eWXxIQ

Nadszedł czas realizacji obietnic wyborczych. A tych Nadbereżny złożył całą masę. Wygląda więc na to, że nie mając pomysłu na zarządzanie miastem i wizji rozwoju Stalowej Woli Nadbereżny postanowił sięgnąć po prymitywną, aczkolwiek czasami skuteczną sztuczkę wszelkiej maści manipulatorów, czyli zarządzanie przez wytwarzanie złych emocji i wskazanie wroga, w celu odwrócenia uwagi od własnej nieudolności.

Tym wrogiem publicznym dla mieszkańców Stalowej Woli - w założeniu Nadbereżnego i spółki - ma być Andrzej Szlęzak. I tę socjotechnikę propagandy widać w stalowowolskich mediach wspierających PiS. Klasyczny numer z arsenału socjotechniki czarnego PR-u zwany „wskazaniem kozła ofiarnego”.

Przy głosowaniu nad budżetem miasta Nadbereżny otrzymał 100 procent poparcia. Zero głosów przeciw. A więc praktycznie nie ma żadnej opozycji. Nie ma na kogo zrzucić odpowiedzialności. Na opozycję, która sieje obstrukcję nie można, bo jej zwyczajnie nie ma, czego dowodem jest głosowanie nad budżetem miasta. Więc sięga po prymitywne metody, jak chociażby atak na poprzednika za wspieranie wydawania książek.

Wygląda na to, że w przypadku Lucjusza Nadbereżnego, którego część środowisk PiSowskich kreuje na „cudowne dziecko” polityki dotknęła klątwa niektórych triumfatorów: śmierć zwycięzcy – zginął przygnieciony bramą triumfalną.

~Magda

Nie dla chamstwa Lucjusza Nadbereżnego. Stop wulgaryzmom Nadbereżnego i jego kolesiów kiboli. Stalowa Wola to kulturalne miasto.

~rozwadowiak

"Najlepszą" inwestycją było wybudowanie progu w Rozwadowie. Kierowcy a zwłaszcza mieszkańcy na pewno są bardzo zadowoleni, z resztą zobaczcie sami!
https://www.youtube.com/watch?v=gHlklngKtwY
Mamy nadzieję że obecny prezydent zrobi z tym porządek!

~Stalowol..nin

Jest to tylko przestroga dla Lucjusza. Dużo obiecał, więc roboty ma sporo. Jeśli podpadnie - po jednej kadencji, coraz bardziej rozgoryczony lud, popędzi go w siną dal.