Policjanci zatrzymali wandala
32-letniego mężczyznę, który uszkodził samochód i wyrwał z zawiasów okno w budynku mieszkalnym zatrzymali stalowowolscy policjanci. Pokrzywdzona swoje straty oszacowała na 1000 złotych. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w piątek tuż po godz. 18.30 w Rzeczycy Okrągłej w gminie Radomyśl nad Sanem. Policjanci otrzymali telefoniczne zgłoszenie od 60-letniej kobiety, że nieznany młody mężczyzna uszkodził jej samochód i wyrwał okno. Z relacji zgłaszającej wynikało, że mężczyzna nadal przebywa na jej posesji.
Policjanci natchmiast udali się na miejsce zdarzenia i zatrzymali wandala. Po wylegitymowaniu okazało się, że był to 32-letni mieszkaniec Stalowej Woli. Mężczyzna był trzeźwy. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna uszkodził samochód marki Renault Laguna obrywając w nim boczne lusterko oraz tylną wycieraczkę, a także wyrwał z zawiasów okno. Pokrzywdzona swoje straty oszacowała na 1000 złotych.
32-latek trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Mężczyzna przyznał się do zarzutu. Policjantom powiedział, że uszkodził samochód i zniszczył okno, bo chciał się "wyładować".
Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Stalowej Woli.
KPP
Komentarze
25 w dupę. Jak za niemca...
Jeśli w polsce jest tak wielu łato ładujących się jak kondesatory polaków, których to naładowanie męczy i wykańcza psychicznie tak, że kwestia rozładowania jest kwestią czasu i może nastapić w kazdych okolicznościch ze szkodą dla mienia znacznej wartości jak i osób trzecich i drugich, to można rostwawić w różnych punktach miasta tanie symulatory okiennic, które w ramch terapi rozladowania flustracji przez agresię, poddający sie terapii będzie mógł sobie ją wyrwać. Najlepiej przeprowadzić badanie lokalnej społeczności na temat tego co by chcieli rozdupczyć i jak często w ramch rozładowania w przestrzeni publicznej, które przywróci ich do równowagi emocjonalnej.
Jeśli środowisko w którym żyją polacy kreuje więcej naładowanych zjebów niż polska służba od zdrowia ich uzdrowić, to wszelkie próby ratowania polskich samochodów i okiennic przed dewastacją sa jak najbardziej usprawiedliwoine i społecznie pożądane, zwłaszcza, że przyszłość niepewna i ludzie się szybko męczą i ładują.
Rzeczywiście, problemy codzienne w Polsce powodują, że Polacy są rzeczywiście bardzo nerwowi i agresywni.
Z powodu życia w codziennym szczęściu i radości (czytaj: rozpaczy i beznadziei ) coraz więcej Polaków ma problemy psychiczne.