Lucjusz Nadbereżny w Minęła 20

Image

To kolejny program, do którego zaproszono prezydenta elekta Stalowej Woli. Wraz z innymi politykami Nadbereżny rozmawiał m.in. o systemie wyborczym, wadach obecnego systemu i zamieszkach w siedzibie PKW…

Goście Minęło 20 przyglądają się zamieszkom

Wśród gości Minęła 20 byli: Marcin Kolwas, były już kandydat na burmistrza Łomianek (PO), Jan Górski, były kandydat na prezydenta Pruszkowa (SLD) i Marek Materek, kandydat niezależny na prezydenta Starachowic.

W czwartek grupa m.in. osób sympatyzujących z Kongresem Nowej Prawicy i Ruchem Narodowym, były szef Młodzieży Wszechpolskiej, Ewa Stankiewicz z Solidarni 2010 wtargnęli do siedziby Państwowej Komisji Wyborczej, a wcześniej, ok. godz. 17:00 protestowali przeciwko, jak to nazwali fałszerstwom wyborczym. Telewizja sfilmowała również stojącego przed drzwiami europosła Janusza Korwina- Mikke. Ostatecznie do 20- osobowej grupy o godz. 19:00 dołączyli kolejni protestujący. Wszyscy domagają się powtórzenia wyborów, wyjścia poza teren członków komisji, opieczętowania drzwi i podania się do dymisji obecnych członków komisji wyborczej. Okupacja ma trwać do skutku.

P(państwowa) K(omisja) W(stydu)

Według Marcina Kolwasa (PO) z Łomianek fakt, że nie ma wyników to nie powód do napaści i okupacji PKW i mówienia, że wyniki zostały sfałszowane. Przebieg wyborów nie podoba się również PiS-owi.

- Prawo i Sprawiedliwość od dawna apeluje o to, aby proces wyborczy, aby cały przebieg wyborów był bardziej dopilnowany, aby zasady były bardziej przejrzyste, np. urna powinna być przeźroczysta, a głosy powinny być widoczne, monitoring powinien być w każdym lokalu. Dzisiaj wiele wątpliwości rodzi się u każdego Polaka, który był głosować: czy jego głos nie został zmarnowany, czy nie został zmanipulowany? Dzisiaj na te pytania trzeba odpowiedzieć. Rozumiem oburzenie, które dzisiaj jest w Polsce, sami kandydaci nie są w stanie poznać swoich wyników, partie polityczne nie są w stanie poznać swoich wyników, ale przede wszystkim obywatele- ci, którzy poszli na te wybory, a mamy z każdymi wyborami problem z frekwencją i dzisiaj doszło do tego, że mamy olbrzymi kryzys zaufania państwa. To, co się stało, ta państwowa komisja wstydu zaszkodziła bardzo wyraźnie całej misji obywatelskiej- mówił Lucjusz Nadbereżny.

Nie wyważajmy drzwi konstytucyjnych organów

Prezydent elekt wypowiedział się również na temat zamieszek, jakie wywołano na Wiejskiej, gdzie liczone są głosy wyborców. W budynku tym wciąż trwa okupacja. Lucjusz Nadbereżny nie jest za łamaniem prawa. Przypomnijmy, że w proteście bierze udział np. Ewa Stankiewicz z Solidarni 2010, organizacji bliskiej PiS-owi.

- Ja widziałem tam przede wszystkim pana Korwina- Mikke. Wydaje mi się, że jest to akuratnie taka próba krzyku tych, którzy najbardziej przegrali w tych wyborach. Nie można mówić, że walczymy o demokratyczną Polskę i uczciwe wybory przez to, że wyważamy drzwi konstytucyjnych organów. To nie jest na pewno droga do tego, aby w Polsce było większe zaufanie. My dzisiaj musimy naprawdę poważnie się zastanowić nad tym, czy były błędy, zebrać je, dokonać dużego audytu, bo naprawdę każdy wie, że w naszych komisjach wyborczych, gdyby nie nasi mężowie zaufania, gdyby nie praca setek członków komisji, którzy całe noce uczciwie liczyli głosy… Ci ludzie dzisiaj też nie wiedzą o co chodzi- mówi Nadbereżny.

Organizację wyborów krytykował również Marek Materek, kandydat niezależny na prezydenta Starachowic. Przypomniał, że informacja: jedna lista- jeden kandydat była myląca, gdyż list tak naprawdę było wiele i obywatele nie zrozumieli, że słowo „lista” dotyczy konkretnego koloru i obejmowała kilka kartek. Wieści, jakoby w niektórych miejscowościach dochodziło nawet do tego, że aż 40% głosów jest nieważnych są niepokojące. Ciekawym jest fakt, jak zaznaczył Jan Górski, były kandydat na prezydenta Pruszkowa (SLD), że wg sondażu PSL miał około 16% poparcie, a według niepełnych wprawdzie danych PKW, może mieć nawet 50% poparcia w jednym z województw. Według Górskiego może to rodzić pewne wątpliwości co do prawdziwości wyników wyborów.

Gdyby można było głosować z domu, byłby cyrk?

Zastanawiano się również, czy np. propozycja PO by można było głosować przez Internet lub pełnomocników jest dobra, czy zła. Według PiS dawałaby ona możliwość kolejnych fałszerstw. Na pewno, z czym zgadza się większość, ustalony 3 lata temu kodeks wyborczy nie sprawdził się. Czyżby znów trzeba było dokonywać kolejnych zmian? Na pewno oferta jednej firmy (więcej nie było chętnych), tej, która zgłosiła się do przetargu na elektroniczny system wyborczy okazała się kompletna klapą.

- Moglibyśmy się teraz tylko zastanawia, co by to było, gdyby na tych systemach teleinformatycznych, które dzisiaj posiada PKW można było głosować z domu. Nikt chyba nie miałby wątpliwości, że te wyniki byłyby po prostu zmanipulowane, nie oddawałyby faktycznych preferencji Polaków, bo faktycznie jest problem, że ten wynik wyborczy, który będzie ostateczny, odda faktyczną preferencję Polaków, zwłaszcza w sejmikach, bo tutaj jest największy problem. To jest naprawdę kompromitacja państwa, jeżeli jedna z fundamentalnych zasad funkcjonowania tego państwa, a więc przebieg demokratycznych wyborów jest zrobiony w sposób tak prymitywny, tak nieodpowiedzialny- mówi Nadbereżny.

Bo władza nigdy nie przyznaje się do błędów

Nowo wybrany prezydent Stalowej Woli nie wierzy, że wybory będą w Polsce powtórzone, choć Prawo i Sprawiedliwość składa taką inicjatywę. Według Nadbereżnego nie ma możliwości, by tzw. większość sejmowa przyznała się do błędu.

- Każda inicjatywa zgłoszona w tym czasie ma nam dać lekcję na przyszłość, żeby już nie było podśmiechiwania się z tego, że mamy ruskie serwery, tak jak jeszcze niedawno nikt nie wierzył, że wybory mogą być sfałszowane. Dzisiaj każdy Polak ma prawo zastanawiać się, czy faktycznie proces wyborczy w Polsce wygląda profesjonalnie, czy jest on odpowiednio zabezpieczony. Jeżeli my nie wyciągniemy lekcji na przyszłość, to ciągle będziemy słabym państwem. W końcu zbudujmy silne państwo- mówi Lucjusz Nadbereżny, prezydent elekt Stalowej Woli.

[MagPie]


Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~rolnik

mówisz, że PSL jest liderem w tym sporcie, ale przecież muszą też być chętne.umiech Jest popyt musi być podaż.
W Olsztynie prezydent z Platformy PO miał też znaczące sukcesy w tym sporcieumiech Co za kraj?

~Chłop

PSL jest liderem w tym sporcie. Ale rozumiem bo na wsi nie masz już niczego do wzięcia do buzi gdy nie masz gospodarstwa i umiejętności. Tak nam POSLD ustawiło priorytety życia. PSL-u nie przekonasz bo niby jak?

~Pelikan

...zawsze coś trzeba umieć.

~też Ania

@ tzw Profesor to seksistowski cham z pisu, dziwny człowieku co ty piszesz? co porównujesz, konkursy za pisu niczym się nie różnią poza rodzajem dawania d... nazwyanie się jabol123 i wygranie konkursu przed konkursem czy sex z karapytą to to samo w dzisiejszych czasach, jak się jest uczciwą to nie ma szans i tu i tu, pis z moralnością jest tez na bakier, np wyczyny hofmana w Mielcu, a i wielu innych, to wielkie bagno ta polityka czy to w wydaniu pis, czy psl czy po lub innym

~Profesor

~~też Ania niektórym kobietom ten system rekrutacji pewnie się podobał i odpowiadał. Nie trzeba było nic umieć. A tobieumiech

~Profesor

~~też Ania wcześniej nic nie udawali. Taka była rzeczywistość PSL PO. Podobno miałaś być seksowna i chętna i była praca za PSL i PO. Awanse w urzędzie marszałkowskim też od tego zależały. Dziewczę o czym ty mówisz, co porównujesz. Porównywać Ortyla z Karapytą i cholewińskim to jest nieporównywalne. Ortyl działa zgodnie z prawem, inaczej koalicja rządowa PSL PO z Burym na czele, by go zjadła.
A z tym chamstwem i dyskryminacją i seksownością to pod właściwy adres to jest do PSLu i PO. Karapyta z PSL chyba pół roku ukrywał się na zwolnieniu lekarskim, zastępował go Cholewiński.

~też Ania

@Profesor dobrze że seksowny wystarczająco był Nadbereżnyumiech Ortyl wprowadził już taki porzadek, ze już konkursy nie są potrzebe, wcześniej przynajmniej udawali, a nawiasem pisząc kontrole z Urzędu nie wychodzą a nwet przychodzą nowe, bo europejskie w sprawie wydawania śododków unijnych za pisu, może sam będziesz seksowny? chamstwo i dyskryminacja

~Wojtek

@kura, bedzie wiele okazji umiech

~kura

Wiele zawdzięczamy Radzieckiej nauce społecznej. Dyskretna obserwacja obiektu zapewne doprowadzi nas do odkrycia wydarzeń które spowodowały taką reakcje rodziny. To bardzo ciekawy projekt badawczy.

~Wojtek

Tak @kura. Na obserwacjach zdarzają się przypadki dotkliwego pokąsania, oplucia, obsikania a nawet pobicia torebką. Ale ku mojemu zaskoczeniu koleżeńska ochrana raczej nie ingeruje i pozwala na prowadzenie dyskretnych badan. Obecny konsensus jest taki, ze jednostki są bardzo precyzyjnie selekcjonowane z rodziny ze względu na ich cechy psychomotoryczne. Pozwala się im rozwinąć skrzydła.

~Profesor

~~też Ania a może ty byłaś za mało seksowna, bo podobno takie kryteria za Karapyty tam obowiązywały, Chlewiński był chyba wtedy vice.umiech

~Profesor

~~też Ania przyszło ale tam rządził karapyta, Cholewiński koleś Szlęzaka. Długo coś myślałaś. Ortyl dopiero ostatnio wprowadził tam zmiany które wniosły porządek w Urzędzie Marszałkowskim. Wcześniej za karapyty i Cholewińskiego jednymi drzwiami wchodził NIK, drugimi wychodził prokurator a trzecimi wchodził CBA. A tak chciałaś koniecznie ugryźć Prezydenta elekta Nadbereżnego. No to masz rzeczywistość jaka była za PO PSL i SLD na podkarpaciu. A poza tym też Ania może masz za wysokie mniemanie o sobie.

~kura

Tak, utrzymanie bezpiecznej odległości od obserwowanego jest najważniejsze. Czy koledzy otaczali obiekt obserwacji dyskretną ochroną? To musiało być prawdziwym wyzwaniem.

~też Ania

@Profesor a kiedyś może przyszło ci do głowy że marszałkowski jeszcze jest?

~Wojtek

Ten przypadek nie jest obcy nauce radzieckiej. Dyskretna obserwacja Akademika Niesiołowskiego naprowadziła mnie na trop...

~Obcy

longin vel kuraCzyżbyście juz byli pacjentami tego pana doktora "poety" Bogdana"? Współczuję!

~Longin

~~Obcy ciebie już pokarało, jak Bóg chce kogoś ukarać to najpierw odbiera mu rozum.

~kura

Zmiany kadrowe są obce byłemu słusznie minionemu, zapewne silna więź koleżeńska to uniemożliwiała.

Możliwe ze jesteśmy na tropie źródeł zapaści emocjonalnej Obcego. Samokrytyki nie oczekuje ale jest nieoceniona dla pełnej integracji.

~Obcy

Wojtek ! W Twoim przypadku dr.S. znany Stalowowolski "poeta" i psychiatra mówił że za takich idiotów trzeba się modlić o zdrowie bo o rozum już za późno!!!!!

~Wojtek

Samokrytyka była przyjętą formą terapeutyki za czasów słusznie minionego. Dostrzegam paralele losów walenizmu i wielką szanse dla @Obcego. To oczywiście tylko pierwszy krok ku adaptacji.

~towarzysz

Niech żyje Pierwszy Sekretarz towarzysz Aborygen! Niech żyje robotniczo-chłopski sojusz pisowsko-kibolski!

~Obcy

~kuraNie zapomniałaś o dodaniu 1 literki?! Wtedy twoje wpisy pasowały by do ciebie.

~kura

Nie jestem terapeutką, twoje problemy są mi Obce choć bardzo uciążliwe dla otoczenia.

~Obcy

Wojtek ! Nie chciałem ale muszę cie dziecko sprowadzić na ziemię. Biorąc pod uwagę że Stalowa Wola ma "tylko" +- 40.000 uprawnionych do głosowania to ileż to % otrzymał lucek?! To jest mandat do pełnienia tak poważnego urzędu?!

~pan kracy

szreki wiem ze boloi porazka posmyraJCIE MNIE PO TORBIE HAHAHA:d

~lex

~~Obcy z takimi jak ty się nie dyskutuje. Takim jak ty od razu......nie będę kończył, bo musiałbym zachować się tak jak ty Obcy

~Wojtek

Mieszkańcy zrobili co do nich należy, teraz czas na egzekucje naszej decyzji. Kwik jest symptomem świadomości nieuniknionych zmian. To dobry znak.

~lex

~~Sztock boli, oj boli, widzisz co tu wyprawiająumiechumiech

~Obcy

~kuraPowiedz ćwoku co w moim ostatnim poście jest niezgodnego z prawdą?! pis zachował sie w stalowej woli jak ostatnia ku.wa wystawiając tych samych kandydatów na prezydenta miasta i do sejmiku podkarpackiego!!!! Jakieś pytania w tym temacie?!

~Sztock

Kwik odstawianych od koryta zaczyna przeważać.

Powiedzcie czy to boli?