Będą tańsze opłaty śmieciowe

Duże zamieszanie podczas ostatnich w tej kadencji obrad Rady Miasta wywołała obniżka stawek za selektywne zbieranie odpadów. Dobra wiadomość jest taka, że mieszkańcy będą płacić mniej.

Lucjusz Nadbereżny zwrócił się do rajców z prośbą o to, by nie podejmowali ważnych merytorycznie dla miasta decyzji dotyczących opłat komunalnych czy sprzedaży gruntów, a co za tym idzie, by uchwała dotyczące zmiany stawki opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi była zdjęta z porządku obrad. Podkreślił, że ustaleniem wysokości opłat śmieciowych dla mieszkańców powinna zająć się już nowa Rada Miejska. Zaznaczył, że chciałby, żeby pojawił się nowy zapis w uchwale, na mocy którego rodziny wielodzietne będą mieć nieco niższe opłaty śmieciowe. Ponadto nowy prezydent chce dokładnie przeanalizować wysokość obniżki opłat, bo być może opłata ta powinna być wyższa niż to zostało zaproponowane.

Radni opozycji nie przychylili się do wniosku nowo wybranego prezydenta miasta Lucjusza Nadbereżnego i zagłosowali na przekór. Kiedy rozpoczęła się dyskusja nad projektem uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie wyboru metody ustalania opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, głos jako pierwszy zabrał Lucjusz Nadbereżny.

- To nie jest zabawa, robienie prezentu. Takie podejście jest skrajnie nieodpowiedzialne. Obniżka nie jest poparta żadnym wyliczeniem. To nie jest zabawa uruchomienia procedury zmiany stawki. Wymaga to procesu administracyjnego powodującego koszty po stronie miasta. Nikt z państwa nie jest w stanie powiedzieć dlaczego to jest 5 zł, a nie 4,5 czy 4 zł. Państwo zostali pozbawieni zaufania, prawa wypowiadania się w sprawach miasta– mówił Lucjusz Nadbereżny.

Radny PiS, a wkrótce nowy prezydent miasta przypomniał, że kiedy była ustalana stawka „śmieciowa” w grudniu 2012 roku radni Prawa i Sprawiedliwości mówili, że to jest stawka wysoko przeszacowana. Nikt jednak z radnych po lewej stronie sali nie słuchał (za kadencji Szlęzaka radni z jego obozu oraz radni SLD i PO). Nadbereżny zaznaczył, że jeżeli ktoś jest w stanie powiedzieć, dlaczego wysokość opłaty zostanie obniżona do 5 zł, to niech to wyjaśni nim zagłosuje.

Radna Joanna Grobel- Proszowska powiedziała, że podczas komisji Gospodarki Komunalnej, która odbyła się w środę zostało dokładnie wyjaśnione skąd wynika obniżka.

- Z jednego się cieszę, że nie będę musiała mówić do pana panie prezydencie, bo by mi to przez gardło nie przeszło– dodała Grobel- Proszowska.

Radny Jerzy Augustyn poparł słowa swojej przedmówczynie przyznając jednak, że projekt dość późno został radnym dostarczony. W podobnym tonie wypowiedział się Andrzej Barwiński.

Kiedy przyszło do głosowania za obniżką opłat za wywóz odpadów ze zbiórki selektywnej z 7 zł na 5 zł na jednego mieszkańca było 11 radnych. Prawa strona, czyli rajcy PiS-u w ogóle nie wzięli udziału w głosowaniu.

Lucjusz Nadbereżny po głosowaniu wyjaśnił, że radni z jego klubu celowo nie głosowali nad projektem tej uchwały.

- Nie będziemy dokładać ręki do bezpodstawnego wyciągania pieniędzy z kieszeni mieszkańców– mówił Lucjusz Nadbereżny.

Niewykluczone, że jeszcze w grudniu Rada Miejska w nowym składzie przyjmie uchwałę dotyczącą wysokości stawek za odpady komunalne. Być może obniżka cen będzie jeszcze większa. Warto tu jednak podkreślić, że zmiana przepisów, które wejdą od nowego roku w życie powoduje, że miasto będzie zajmowało się wszystkimi niezbędnymi formalnościami dotyczącymi zmian w deklaracji (na szczęście mieszkańcy nie będą musieli składać ponownie deklaracji). Wszystko to jednak będzie wymagało dużego nakładu pracy ze strony urzędu miasta. Jeśli będzie kolejna obniżka, papierkowej roboty będzie dwa razy więcej.