Zapadł wyrok w sprawie Krzysztofa K.

Demolował mieszkanie, robił awantury, znęcał się psychicznie i fizycznie nad rodziną. W końcu w pijanym szale wyrzucił przez okno balkonowe własnego synka. Dziś zapadł wyrok skazujący…

6 czerwca 2013 roku 43- letni obecnie Krzysztof K. w czasie awantury domowej wyrzucił przez okno 8-letniego syna Norberta. Dziecko spadło z wysokości 4 piętra. Mężczyzna w chwili zdarzenia miał 2,1 promila alkoholu we krwi. Matka dziecka była w tym czasie w pracy, a starsza siostra w szkole. Chłopiec w stanie ciężkim trafił wówczas na oddział chirurgiczny szpitala w Tarnobrzegu. Miał uraz czaszkowo-mózgowy, jamy opłucnej, płuca, stłuczenie klatki piersiowej oraz obrażenia głowy. Dziecku założono drenaż czynny. Ojciec 8-letniego Norberta przyznał się do zarzucanych mu czynów, zaznaczył jednak, że nie pamięta przebiegu zdarzenia i jak do niego doszło, ale nie wyklucza w obliczu dowodów, że miało ono miejsce. Oskarżony przyznał się do demolowania mieszkania, wszczynania awantur i znęcania się nad rodziną.

W toku śledztwa prokuratura zgromadziła zeznania świadków zdarzenia, opinie biegłych, zabezpieczono także ślady biologiczne. Przeprowadzono również eksperyment z udziałem manekina o wadze i wzroście Norberta. Dziecko zostało również przebadane przez psychologa.

We wtorek Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu skazał Krzysztofa K. na 9 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.