Na Energetyków grasuje włamywacz?

Image

Skontaktował się z nami czytelnik z ul. Energetyków, który chce przestrzec mieszkańców przed włamywaczami. Do mieszkania mężczyzny w tym roku włamano się już kilkakrotnie!

Czytelnik, który się z nami skontaktował ma 67 lat. Pan Jerzy już od przeszło 10 lat mieszka na ul. Energetyków. Dotychczas nie uskarżał się na problemy z sąsiadami, nie miał z nimi konfliktów, nikt go nie nękał i nie utrudniał mu życia. Zmartwienia i strach pojawiły się po tym, kiedy do mieszkania naszego czytelnika włamano się kilkakrotnie w okresie od kwietnia br. do 13 września!

Do pierwszego z włamań doszło w czasie, kiedy przebywał przez kilka dni u syna, poza Stalową Wolą. Nie było go w domu od 18 do 22 kwietnia. W tym czasie włamywacz ukradł cenną zastawę stołową. Zgłoszenie kradzieży trafiło na policję. W toku prowadzonego postępowania nie znaleziono sprawcy.

Niespełna dwa miesiące później, 9 czerwca ( Boże Ciało) doszło do pewnego zdarzenia. O godz. 1.46 w nocy nieznana panu Jerzemu kobieta dobijała się do jego drzwi. Jak się później okazało, była ona pijana. Prosiła o pomoc w skontaktowaniu się z mężem. Pan Jerzy spełnił prośbę, ale mąż odmówił przyjazdu po żonę.

Kolejne niepojące zdarzenie miało miejsce 2 lipca, kiedy to 67-letni bohater artykułu był na zakupach. Nie było go w domu między 11.00 a 13.00.

- Po powrocie do domu stwierdzam, że dolny zamek jest otworzony. Sprawdzam całe mieszkanie, ale nic z pieniędzy nie zginęło. Zawiadamiam o tym włamaniu Policję– mówi pan Jerzy.

3 lipca mężczyzna odebrał z Prokuratura Rejonowej odmowę dot. wszczęcia dochodzenia w tej sprawie. W sierpniu doszło do kolejnego pechowego zdarzenia. Pan Jerzy został pogryziony przez psa jednego z mieszkańców ul. Energetyków.

- W tym samym dniu zostaję zaszczepiony na Pogotowiu Ratunkowym w Stalowej Woli przeciwko tężcowi. W dniu 11 sierpnia składam o tym zawiadomienie na Komendzie Powiatowej Policji w Stalowej Woli, zawiadamiam o tym fakcie także Stację Sanitarno-Epidemiologiczną oraz udaję się do Poradni Chorób Zakaźnych przy Szpitalu Powiatowym– mówi pan Jerzy.

Do następnego włamania doszło 9 września, w podobnym czasie co poprzednio, czyli między 11.30 a 13.00. Mężczyźnie zostały skradzione pieniądze w kwocie 60 zł (ze starego dowodu osobistego leżącego w szufladzie). Włamanie powtórzyło się w nocy z 12 na 13 września 2014. Jak się później okazało zginął jedynie dokument stwierdzający, że pan Jerzy został pogryziony przez psa.[/p]

Ostatnie zdarzenia, które dotknęły naszego czytelnika sprawiły, że mężczyzna zaczął panicznie bać się o swoje życie i zdrowie. Mężczyzna chce jednak przestrzec inne osoby, które również zamieszkują na ul. Energetyków. Apelujemy do mieszkańców o zachowanie rozsądku i czujności. Warto swoich rodziców przestrzec przed włamywaczami. Starsze osoby są bardziej ufne i zdarza się im czasem zostawiać drzwi do mieszkania otwarte.

– Kiedy widzimy nieznaną osobę, która bez celu krąży wokół jakiegoś miejsca, nie bójmy się podejść do niej i zapytać czy można jakoś jej pomóc. Często z reakcji tej osoby będziemy mogli wywnioskować czy ma ona jakieś złe zamiary, czy też nie. Wymijające odpowiedzi powinny nam dać do myślenia– mówi aspirant sztabowy, Andrzej Walczyna, rzecznik KPP.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~olo

Policja częściej powinna penetrować lasek przy torach kolejowych przy drodze na Chyły .

~czuwaj

Z tego wynika, że włamywacz nie grasuje po całym osidlu Energetyków, lecz jest bardzo precyzyjny jak nowoczesna bomba i zawszt trafia pod ten sam adres. Jego złodziejska orbita ogranicza sie tylko do jednego mieszkania, więc osiedle Energetyków nie ma sie czym martwić. Problem ogranicza się tylko do jednego mieszkaniai nie ma chrakteru poszechnego grasowania i łupienia. Ktoś się zawział nie na całe osiedle ale na jednego mieszkańca. Może te włamania mają jakiś osobisty podtekst, a może to takie specyficzne poczucie humoru włamywacza, a może bardzo wąska specjalizacja i tylko te jeden drzwi na całym osiedlu Energetyków potrafi pokonać w załozonym czasie i stylu.

Zachowanie czujności jest zawsze i na każdą okoliczność wskazane, zwłaszcza na osiedlu Energetyków.

~logo

Absolutnie nie chce byc tu złośliwy..ale czy pan Jerzy nie ma czasem halucynacji...?Brzmi to wszystko dosc dziwnie. Czy zostały zabezpieczone jakies ślady faktycznego włamania??

~gość

Na takiej bezczynności policji bazuje włamywacz bo po co ma się obawiać jeśl policja nic nie robi w tym kierunku by nękanie poszkodowanego zakończyć.

PeIHa

straszne..