OBI chciało wejść do Stalowej Woli

Image

Wszystkie karty jakie chował Frac zostały odkryte. Rozbudowy nie było i nie będzie. Okazało się, że teren miał być zbyty. Chrapkę na ulokowanie się w tym miejscu miało OBI.

W czerwcu wiceprezes ds. Rozwoju i Inwestycji FRAC S.A Zbigniew Wiśniewski przedstawił podczas obrad Rady Miejskiej wizualizację rozbudowy Centrum Handlowego na Niezłomnych. Robiła ona bardzo pozytywne wrażenie. Obiekt po przebudowie miał mieć większą powierzchnię, a jego wnętrze miało być nowoczesne i przyjazne klientom, m.in. miały pojawić się ławki, fontanny i inne elementy. Po rozbudowie Centrum miało nosić nazwę Galeria Stalowa. Na tym samym posiedzeniu radni stosunkiem głosów 11 za, 7 przeciw oraz przy 1 głosie wstrzymującym się wyrazili zgodę na zbycie nieruchomości w drodze bezprzetargowej. Decyzja ta była niezbędna, aby FRAC mógł rozpocząć planowaną inwestycję. Miasto na sprzedaży gruntu miało zarobić 6,5 mln zł. Po podjęciu decyzji o sprzedaży nieruchomości przedsiębiorcy, którzy kilka lat wcześniej również zainwestowali w budowę Centrum zwrócili się do radnych z prośbą o pomoc. Przedsiębiorcy od początku podejrzewali, że FRAC chce ich oszukać i zamierza nieruchomość sprzedać, nie dzieląc się z nimi zyskiem ze sprzedaży. W lipcu na wniosek radnych PiS pod obrady Rady Miejskiej trafiła uchwała. Rajcy zdecydowali o wycofaniu się ze sprzedaży nieruchomości FRAC-owi (za uchyleniem głosowano jednogłośnie).

W ubiegłym tygodniu miało odbyć się spotkanie, o które prosili przedsiębiorcy. Chodziło o podjęcie negocjacji między prezydentem, przedsiębiorcami i FRAC-iem.

- Przedsiębiorcy powiedzieli nam, że są za sprzedażą nieruchomości, jednak obawiają się tego, że zostaną oszukani przez FRAC-a. My, jako radni Platformy będziemy zawsze wspierać przedsiębiorców ze Stalowej Woli. Poparliśmy rozbudowę FRAC-a, byliśmy jednak przeciw sprzedaży nieruchomości, gdzie mieliby być pokrzywdzeni przedsiębiorcy– mówi wiceprzewodniczący Dariusz Przytuła.

Do spotkanie jednak nie doszło, gdyż firma FRAC zrezygnował z negocjacji w sprawie zakupu nieruchomości. Wyszło wtedy na jaw, że firma OBI wycofała się z interesu i już nie chce kupić terenu od FRAC-a. Ten nie planuje również rozbudowy centrum handlowego.

Podczas poniedziałkowej sesji rajcy usłyszeli, że skoro miasto nie dostanie pieniędzy ze sprzedaży, trzeba będzie zwiększyć kredyt. Przewodniczący RM Antoni Kłosowski dodał, że odbył nieprzyjemną rozmowę z przedstawicielem FRAC-a. Chodziło o to, że OBI wycofało się z inwestycji, bo nie chciało lokować się w mieście, gdzie schody zaczynają się już w momencie zakupu samego gruntu.

Radny Lucjusz Nadbereżny podsumował całą sytuację odnośnie sprzedaży. Uznał, że Rada Miejska od początku była oszukiwana, bo przedstawiciel FRACA-a zapewniał, że chce swój obiekt rozbudować, a naprawdę chodziło tylko o sprzedaż terenu. Radny podkreślił, że nie może być tak, że FRAC sprzedaje po kryjomu teren OBI, a na tym wszystkim tracą przedsiębiorcy.

- Jestem dumny, że głosowałem w ten sposób– skwitował Lucjusz Nadbereżny.

Radny Nadbereżny wyraził opinię, że inwestycja ta nie była aż tak ważna dla miasta, bo planowana jest budowa innego marketu budowlanego (centrum handlowe VIVO!)

[MagPie]

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Nikus

@Balbina my tez oglądamy cuda w naszym mieście. Pierwszy cudowny to przypadek w życiu Pana na włościach w Charzewicach nabytego z 50% dyskontem, to zawrotna kariera od hurtownika jajek do księcia. Ale jest więcej..

~POSLD

Fakty & Mity PO naszemu umiech

~Balbina

Ciekawa ta Balbina "1) Pierwszy cudowny przypadek w życiu Jarosława to zawrotna kariera jego ojca
Rajmunda. Tuż po wojnie żołnierzy AK, rozstrzeliwano, osadzano w więzieniach,
sadzano na nogach od stołka, torturowano, w najlepszym razie wykluczano z życia
społecznego.

Tymczasem Rajmund Kaczyński, żołnierz AK, tuż po wojnie, dostaje od
stalinowskiej władzy wypasiony apartament na Żoliborzu, jak na tamte czasy rzecz
poza zasięgiem zwykłego obywatela, nawet szarego członka PZPR.

2) Cud drugi, żołnierz AK, mąż sanitariuszki AK, dostaje posadę wykładowcy na
Politechnice Warszawskiej i oboje żyją sobie z jednej pensji jak pączki w maśle.

W tym czasie gdy w Polsce rządzi Bierut, a właściwie Stalin rządzi Bierutem,
posada dla Akowca na uczelni brzmi jak ponury żart, jednak rzecz miała miejsce.

3) Cud trzeci, rodzą się bliźniaki i jako dzieci akowskiego małżeństwa, na
początku lat 60, kiedy większość dzieci akowców opłakuje swoich rodziców, albo
czeka na ich powrót z więzienia, nasze orły zabawiają się w reżimowej TV.

4) Cud czwarty. Jarosław Klamczyński jako jedyny działacz opozycji, kręgu
doradców Lecha Wałęsy nie zostaje internowany.

5) Cud piąty, Jarosław Klamczyński odmawia (tak twierdzi) podpisania lojalkii,
jako jedyny opozycjonista odmawiający władzy PRL zostaje zwolniony do domu, co
więcej nikt go nie nęka, w okresie 1982-1989.

6) Cud szósty, Jarosław Klamczyński jako jedyny opozycjonista ma sfałszowaną
teczkę i jako jedyny opozycjonista domagający się powszechnej lustracji, ujawnia
swoja teczkę dopiero po naciskach prasy.

7) Cud siódmy to cud zagadka. Jaki jest związek między ofiarowanym Rajmundowi
Klamczyńskiemu przez PRL apartamentem na Żoliborzu, pracą w czasach
stalinowskich na Politechnice Warszawskiej, karierą filmową bliźniaków
i brakiem internowania Jarosława Klamczyńskiego w stanie wojennym?

Kto wie? Czym aż tak bardzo mógł zaimponować władzy ludowej żołnierz AK Rajmund
Kaczyński, że władza otoczyła jego samego, jego żonę z AK i dzieci szczególna
troską.

Opowieściami o wykańczaniu bolszewików?

Kto wie, czym mógł zaimponować oficerowi SB Jarosław Klamczyński, że ten po
odmowie podpisania lojalki wypuścił go wolno i nigdy już nie nękał? " Znalezione w necie hm.

~Wes

@miasto; tobie się to wydaje. Jesteś bezkrytyczny i zakładasz ze biznes jest jeszcze mniej krytyczny umiech Frac chciał oszukać miasto, nawet szantażował prawnikami w tym celu.

W normalnej sytuacji kupiliby teren pod nieruchomością który już dzierżawili. Jak myślisz dlaczego takie sztuczki wymyślali? Czym się różni Frac od OBI?

Miejmy nadzieje ze układ pierwokupu bez przetargu stanie się przeszłością. To bardzo dobry deal dla nabywającego, jak się okazuje wart wiele zachodu.

~miasto

Mataczy to sie w głowach paranoików i tym podobnych zjebów, co gówno wiedzą jeszcze mniej rozumieją, a za to moralizują jakby wypadli z pod budki z piwem lub kościoła.

Miasto było zainteresowane sprzedażą gruntów pod działalność gospodarczą z gwarncją jej prowadzenia. Wszystkie te cele były spełnione. 6.5 mln obi nabywa grunt, płaci podatki i zatrudnia miejscowych lumpów i innych zjebów, i na wydatkach socjalnych miasto może dodatkowo zyskać.

Kogo obchodzi ile zarobi frack na odsprzedaży jesli w ogóle coś zarobi, może bardziej potrzebują płynności finansowe niż zysków.

~prokurator

Tak się kończy mataczenie.Nie wyszedł wam kolejny dilik chłopaki.To w końcu Frac chciał się rozbudować czy miejskie urzedasy z Preziem i Fracem chcieli ogolic działeczkę? Radni mieli zagłosować za rozbudową a z "rozbudowy" cichaczem miał sie zrobić dilik czyli ogolenie działeczki OBi.Oj brzydko się bawicie chłopaki,bardzo brzydko.Tak na prawdę to jest tu robota dle prokuratora.

~zascianek

Jednak tu jest zaścianek i to wielki . Chce wejść inwestor to nie . Ta cała (bez)rada miasta zupełnie nie kuma obecnego świata . A "kręcony" dumny jest - chłopie takimi działaniami powodujesz zmniejszenie konkurencyjności na rynku co równa się z droższym życiem społeczeństwa .

~piket

miks sam sobie głosuj na niego. a mi i reszcie mieszkańców nie narzucaj na kogo mamy głosować.

~Jeden Taki

~KrólBul a co, ta jest zła? Może to nie prawda?

~miks

No to głosujmy na Lucjusza.

~KrólBul

Zmień argumentacje @123...

~do ~KrólBul

wez zmien plyte bo rzygac sie chce tym tekstem ktory piszesz w kolko od paru miesiecy

~Numer

Dostawy nie bedzie, tiaktor się zepsuł.
Inwestycji nie bedzie bo przekręt nie wypalił.
Naiwny pożałował, głupi się domaga, mądry poszedł dalej.

~KrólBul

Usprawiedliwianie przekrętów przekrętami to praktyka walenistyczna. Utrata miejsc pracy których nigdy nie było to projekcja walenistycznego rozwoju. Mówimy nie walenizmowi, walenizm jest niezdrowy dla mieszkańców.

~123

Masz na myśli, jak wieść gminna niesie, bankruta- starostwo i sprzedaż za grosze byłej siedziby starostwa, przez pisowskie władze, na podstawioną Dianę, aby później ją przejąć za półdarmo?
Czy w tej bajce też widzisz drugie dno?
Jakie?
Kto miał interes w blokowaniu sprzedaży tej działki ?
Dlaczego to zrobiono, wykorzystując nieobecność niektórych radnych?
Zrozumiałe, że opozycja zwykle stoi w po przeciwnej stronie niż władza, ale dlaczego wbrew interesom naszego miasta?

~stalowiak

ale lament........mial być szwindel i nie wyszło ......
hahahahaa nowe miejsca pracy ,chyba z pośredniaka za 1200 netto
najpierw pracę dostałoby 30 osób ,a za chwile straciłoby ją 300..
gdzie tu interes,czyj ......bo nie mieszkańców ani miasta,
trzeba pomagac ale lokalnym przedsiębiorcom a nie obcemu kapitałowi.

~kit

Bankrut chce sprzedac juz wszystko co jeszcze jest do sprzedania.

~JuzPO

Nie mieliśmy żadnego interesu, to ktoś miał podwójny. Byl zainteresowany przekrętem a nie interesem co widać na załączonym obrazku klakierze umiech

anonim

CYTAT
Jaki interes ma nasze miasto, żeby nie sprzedać tej działki?
Jaki interes mają w tym mieszkańcy, żeby nie sprzedać tej działki?
Jaki interes mają szukający jakiejkolwiek pracy?
Jaki interes mają ci, którzy chcieliby kupować w Stalowej Woli?
Ciemny naród wszystkiego nie kupi.
Bardzo źle się stało i nie ma być z czego dumnym, wręcz przeciwnie.

Może CBA pomoże znaleźć odpowiedź na Twoje i masę innych pytań.

Ps. Ciekawe czy A.Szlęzak dokręci epilog do swojego filmiku.

~123

Jaki interes ma nasze miasto, żeby nie sprzedać tej działki?
Jaki interes mają w tym mieszkańcy, żeby nie sprzedać tej działki?
Jaki interes mają szukający jakiejkolwiek pracy?
Jaki interes mają ci, którzy chcieliby kupować w Stalowej Woli?
Ciemny naród wszystkiego nie kupi.
Bardzo źle się stało i nie ma być z czego dumnym, wręcz przeciwnie.

~125%

To kogo ci Radni co chcieli tego przekrętu reprezentują? No chyba nie tych 300 osób które na nia glosowało....

~Dzoanna

firma OBI wycofała się z interesu i już nie chce kupić terenu od FRAC-a. Ten nie planuje również rozbudowy centrum handlowego.


hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahhhahhahaaaaahhahahahahahahahahahahahahahhahahah

Firma FRAC chciała:
a/ bezprzetargową drogą wyrwać po znajomości działkę (gdyż wkład lokalnych inwestorów kiedyś umożliwił klauzule uprzywilejowania)

b/ bezczelnie wprowadziła w błąd Radnych i mieszkańców o swoich planach rozbudowy,

c/ zataiła decyzje zbycia firmie "OBI tak to robi",

d/ ukryła zamiar wprowadzenia konkurenta w identycznej branży co w nowo budującej się galerii Vivo i jeszcze do tego

e/ chciała oszukać pierwotnych inwestorów na realnej wartości odsprzedanej działki (cena "realna a nie bezprzetargowe ochłapy dla jagodowej stolicy).

d/ takiego skandalu jeszcze nie było żeby tylu Radnych z jednej strony sali była za takim przekrętem....

~lolek

Potwierdz sie wtym miescie juz nie ma zlotowki ,jezeli ktos mowi ze trzeba brac kredyt bo nie sprzedalo sie dzialki,tylko pytanie na co ?Widac opowiesci o inwestycjach w przyszlym roku to bajki wyborcze,a z czego i kiedy zacznie splacac 90 mln.dlugu tzw.wlodarz miasta.

~Deco

Zgadadka dla PiSwskiej swołoczy - kto bedzie waszym kolejnym prezydentem. Ja wiem , że wy już wiecie ;)

~100%

@żenua, Radni się spisali ze zatrzymali przekręt na szkodę dla miasta i mieszkańców. Mam powyżej uszu tłumaczenie ze albo huta aluminium, albo lakiery albo czyszczenie syfiastych powłok, albo psychiatryk, albo kuźnia i walcownia, albo obwodnica ale przez błonia i Ogródki Działkowe, albo albo ..wiadro nic.
Na takich ofertach (dobrze podpłaconych miejskimi inwestycjami) nasz świat się nie kończy. Może Inkubator się skończyć bo tam kwitnie wirtualna sprzedaż ratalna i nic innego poza innowacyjnym zarządzaniem i organizacja czasu wolnego w oczekiwaniu na politechniki. Tylko muzeum i mdk są zaszczepione na twarde realia :-), tam zawsze w kolorze i w stereo.
Prezydent się skończył na takiej klace. Za duże chce od mieszkańców a za mało czasu poświęca na budowaniu kontaktów i poparcia zewnętrznego żeby wymagał dla mieszkańców. Ale tego trzeba chcieć a nie słuchać się innych.

~Do żenua

Słuchaj durny żenua, niechby sobie kupił OBI teren od miasta a nie Fraca. Robią cię w bambuko, a ty się podniecasz tym czego nie ma i nie będzie.

~gość123

A dlaczego "nasi" mieli niezbyt korzystne umowy z Frac-iem? Kto ich wy...?
Pamiętacie?
To ilu kupców "ocaliliście" - ile pieniędzy "ocaliliście" i jakim kosztem?
Tego się w żaden sposób nie da uzasadnić!
To wbrew interesom miasta i interesom jego mieszkańców.
Wstyd i hańba, która się będzie ciągnęła cieniem na naszych przyszłych stosunkach z inwestorami.
Niepowetowana strata na wizerunku miasta przyjaznego inwestorom.
Nie będzie nowej pracy i zapłacimy odsetki od kredytu.
Dziękujemy za takie "rządzenie".

~dodek

nie udal sie szfindel nowobogackiemu z Rzeszowa myslal ze wyhu.. naszych a tu klops

~drobny

FRAC chciał kupić teren od miasta i sprzedać z zyskiem wyrzucając miejscowych kupców ze swoich boksów. PiS pokazał mu wała i dobrze zrobił bo takich cwaniaczków trzeba na butach wyrzucać z miasta a nie żebrać o kupno. Lucek i reszta zachowała głowę na karku tak trzymać Panie i Panowie z PiS.

~żenua

No i przeszły miliony koło nosa, przeszły koło nosa nowe miejsca pracy, ale niektórzy są z siebie dumni!
Oni żyją z naszych podatków! Są dyrektorami!
Byli przeciwko budowie walcowni blach, a właściwie folii aluminiowych. W obu wypadkach inwestorzy się wycofali.
Będziemy mieć świeże powietrze w pustych kieszeniach - powiedział wtedy Szlęzak.
Niczego nie zrozumieli.
Nie dowiemy się, którzy inwestorzy po zapoznaniu się z casusem Frac-a, nigdy się nawet nie przymierzą do inwestowania w naszym mieście.
Przypominam, że Nadbereżny był przeciwko Vivo, budowie ronda i ubolewał, że mamy długi. Był przeciwko Galerii Stalowa Wola, przeciwko nowym halom na hali targowej i tak dalej.
Był za bezpłatnym "przekazaniem" działki pod budowę kościoła. Aha, jeszcze był za ściganiem przedsiębiorców, którzy się głośno "zachowują".
Ale my chcemy mieć OBI, chcemy nowych obiektów, chcemy nowych miejsc pracy, chcemy żeby zarówno lokalni jak i obcy inwestorzy tworzyli u nas miejsca pracy.
Chcemy mądrych ludzi w samorządzie!