Rosyjskie embargo daje się we znaki

Image

Wraz z wprowadzeniem w sierpniu rosyjskiego embarga na polskie produkty, spadły ceny warzyw i owoców w Polsce. Niestety i w naszym regionie sankcje te stają się co raz bardziej odczuwalne.

Jak mówi pan Paweł Lis, sadownik spod Sandomierza, który swoje owoce sprzedaje m.in. na targu w Stalowej Woli, tegoroczne ceny zarówno owoców jak i warzyw sprawiają, że ich produkcja staje się nieopłacalna. To, co uda się zarobić, w ogóle nie pokrywa wysokich kosztów poniesionych na zakup niezbędnych oprysków, nawozów czy też oleju napędowego. – Już bardziej opłacałoby mi się wyrzucić wszystkie swoje owoce z mostu do Wisły, niż przywozić je na targ i próbować sprzedać chociaż niewielką ilość – rozpacza sadownik.

Ceny owoców i warzyw w porównaniu do ubiegłego roku spadły. Urodzaj jest duży, ale niestety zmniejszył się rynek zbytu. – Przykładowo, w ubiegłym roku cena śliwki Amers wahała się w granicy 4 złotych za kilogram. Dzisiaj mam problem, żeby ją sprzedać po złotówce – dodaje pan Paweł.

Rosyjskie embargo szczególnie dotknęło producentów jabłek. Wielu z nich wyspecjalizowało się w uprawie odmian, które w całości wysyłane były na rynek rosyjski. Zapytani o ceny jabłek na skupie w najbliższym czasie przewidują, że za kilogram odmiany, która przygotowana była wyłącznie na eksport do Rosji mogą dostać ok. 30 groszy. W przypadku pozostałych odmian może być niewiele lepiej.

Swojego oburzenia nie kryją zwłaszcza Ci, którzy aby podnieść jakość produkcji musieli ponieść duże nakłady finansowe. – Zaciągnęliśmy w bankach wielomilionowe kredyty. I co teraz? Same straty. Nigdzie nie możemy sprzedać naszych produktów – mówi pan Stanisław, który od kilkunastu lat zajmuje się sadownictwem. – Przez to, że nie zarabiamy, nie będziemy mieli za co spłacić kredytów. Polskiemu rolnikowi grozi bankructwo – dodaje.

Niestety, nawet społeczna akcja „Jedz jabłka na złość Putinowi” nie pomoże polskim sadownikom. Jak na razie, rolnicy mogą jedynie składać wnioski o unijne rekompensaty. – W całym kraju do Oddziałów Terenowych Agencji Rynku Rolnego wpłynęło ok. 16 500 powiadomień, z czego 125 było w Rzeszowie, a ok. 6200 w Kielcach – informuje Iwona Ciechan, rzecznik prasowy Agencji Rynku Rolnego. – Dokładne stawki rekompensat w przypadku wycofania, niezbierania lub zielonych zbiorów można znaleźć na stronie internetowej Agencji w zakładce Embargo rosyjskie – dodaje Ciechan.

Viramontes

Przewiń do komentarzy







Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Jeden Taki

Do tych płaczących, że za tanio.

Jest taniej więc kupię więcej. Część ludzi, których nie było by stać na to by kupić po 4-5 zł może być stać po 1,5 zł. Jest taniej więc więcej sie sprzeda.

Jak Ci jeden z drugim za tanio albo biadolisz, że UE nie da to idź do chłopa/sadownika i daj za śliwki 15 zł. Kto bogatemu zabroni. Ale od moich pieniędzy sie odp....l.

~xyz

Na embargu zarabiają tylko pośrednicy Producenci sprzedają za grosze my kupujemy za złotówki

~J.k

Na naszym targu to chyba jacys niedzielni producenci skoro od poniedziałku do soboty stoja na straganach po kilkanaście godzin smiech2

~123456

Jest urodzaj zle nie ma urodzaju zle. wszystkim ma sie oplacac tylko nie kupujacemu jego mozna czesac.

~Cyngiel

Na UE to nie możemy liczyć nawet ze śliwkami, a co dopiero z obrona naszego kraju. Oj ale się teraz rozjaśnia reforma armii :( Liczmy na siebie nie na kolesi.

miszko1978

tam nie ma producentów,to pseudo-rolnicy

~ala

na targu nie widac skutków embarga na owoce. Ceny są stanowczo za wysokie a przecież jest mądra zasada, mała marża cenowa większa sprzedaż i w końcu duży zysk... ale to nie trafia do głowy producentów..

~juska

hm...to niby dlaczego te śliwki w ubiegłym roku kosztowały 4 złote?

piteros01

NIECH NIE BIEDOLA BO CENY SA ZA DROGIE NA OWOCE I WARZYWA NA RYNKU W MARKETACH MOZNA KUPIC TANIEJ TEZ POLSKIE OWOCE I WARZYWA A JAK OJCIEC ZARABIA NAJNIZSZA KRAJOWA A MATKA NIE PRACUJE TO NAWET TE 1,50ZL JEST DLA NICH ZA DROGO A ONI TEZ BY CHCIELI ZEBY ICH DZIECI JADLY JABLKA TRZEBA PODEJSC DO SPRAWY LOGICZNIE TANIEJ WIECEJ LUDZI KUPI A ROLNICY I TAK ZAROBIA LUDZIE W MIESCIE NIE MAJA KOKOSOW I JAKOS MUSZA PRZEZYC

~J.k

to nie wina embarga ze sliwki w tym roku tanie. Po prostu w zeszłym roku było mało a wtym jest urodzaj

Andzej

To dlaczego jabłka wszędzie są powyżej 2 zł?

~Zbyś

chłopki i tak mają za dobrze

~ede

Zdjęcia robione kalkulatorem

~emdkea

Panie - dobre dobre smiech2

~konior

ceny normalne z naszego regionu zaledwie 15 procen idzie na ruskich wiec o jakim problemie tu mowa?

~janek

~Pan teraz widać jaką marże mają handlarze,bo to sadownik nie może sprzedać po złotówce,a 1,50 zł. to cena z marżą handlarza.

~Pan

oj urwało im sie, juz nie będzie na mercedesa. Skoro ten Pan pisze ze ma problem sprzedać śliwki za 1 zł to , dlaczego są po 1.50 zł?