Fuszerka drażni mieszkańców Niska

[mini] Na zdjęciu można zobaczyć jak wyglądała droga po pierwszym remoncie tuż po opadach deszczu (w górnym prawym rogu) i obecnie rozkopane pobocza do drugiego remontu w celu eliminacji fuszerki.[/mini]

To marnotrawstwo publicznych pieniędzy- alarmują mieszkańcy, bo dopiero co wyremontowana droga znów jest placem budowy. Gdzie był nadzór budowlany, kto obierał tę budowę i kto ją projektował?- pytają mieszkańcy.

Wśród wspomnianych niedociągnięć wyliczają m.in. złe odprowadzenie wody. Chodzi o ulicę Krasickiego w Nisku, która jest drogą gminną, a którą w pośpiechu poprawia gmina. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że droga dopiero co była remontowana i jest drugi raz poprawiana, a tyle dróg od wielu lat nie może doczekać się remontu. Czy to strach przed odpowiedzialnością karną wymusił remont?- pytają mieszkańcy.

Jeden ze zbulwersowanych mieszkańców pyta czy to właśnie mieszkańcy powinni kontrolować inwestycje czy przypadkiem to zadanie nie należy do pracowników urzędu? Czy jedyną konsekwencją, jaką może ponieść urząd za drogową fuszerkę jest utarta zaufania mieszkańców? Remont utrudnia życie obywatelom, a ci z pewnością nie zapomną o tym podczas następnych wyborów.

Na razie mieszkańcy apelują do burmistrza o większą staranność w planowaniu i realizowaniu wydatków z publicznej kasy.

Remont tej ulicy był realizowany w ramach zadania „Remont dróg gminnych położonych na terenie miasta Nisko, miejscowości Racławice oraz dzielnicy Podwolina”. Remontem zostały objęte ulice: Krasickiego, Nowowiejska, Rudnicka, Kochanowskiego, Marii Dąbrowskiej, Mikołaja Reja, Polskiego Sierpnia, Szarych Szeregów. Przetarg na realizację tej inwestycji wygrała firma z Rudnika nad Sanem. Realizacja kosztowała 1 162 385,38 zł.