To już tradycja- syren nie będzie

Image

Wojewoda Podkarpacki wystosowała apel o włączenie 1 sierpnia o godz. 17.00 syren alarmowych w 70 rocznicę Powstania Warszawskiego. W Stalowej Woli, już tradycyjnie, syren zabraknie.

Wojewoda Podkarpacki, w związku z przypadającą w tym roku 70- tą rocznicą tak ważnego w naszej historii wydarzenia, wystosowała do starostów, prezydentów miast, burmistrzów oraz wójtów apel o włączenie 1 sierpnia o godz. 17.00 syren alarmowych. Wszystko po to, by oddać hołd i uczcić pamięć uczestników i cywilnych ofiar Powstania Warszawskiego. Wojewoda ze względu na rangę tego wydarzenia poprosiła również o wywieszenie flag państwowych na budynkach samorządowych jednostek organizacyjnych i w miejscach publicznych.

Syreny powinny być uruchomione na okres 1 minuty i emitować dźwięk ciągły. Jak wielokrotnie przy tej okazji podkreślałam, dźwięk syreny w rocznicę godziny „W” oraz zatrzymujący się w geście hołdu ludzie na ulicach polskich miast – mają wymiar symbolu, który na trwałe wpisał się w obchody rocznicowe Powstania Warszawskiego, na terenie całego kraju– czytamy w apelu Wojewody Podkarpacia.

Na apel pozytywnie odpowiedziały prawie wszystkie gminy powiatu stalowowolskiego. Na wielu stronach urzędowych można przeczytać komunikaty o uruchomieniu sygnałów alarmowych zgodnie z decyzją(1 sierpnia, godz. 17:00). W gminie Zaklików została podjęta decyzja, że syreny alarmowe zostaną uruchomione dwie godziny wcześniej, już o 15.00. W Stalowej Woli, podobnie jak w latach minionych, syren nie usłyszymy. Włodarz miasta już kilka lat temu wyraził swoją opinię co do Powstanie Warszawskie, uznając je za największą klęskę w dziejach naszego narodu. Wielokrotnie podkreślał, że tożsamość narodową powinno się budować nie na porażkach, lecz sukcesach. Warto tu przypomnieć, że w 2012 roku, w 68 rocznicę upadku Powstania Warszawskiego w Stalowej Woli, Lublinie oraz w Warszawie odbyła się promocja wydanej przez miasto książki „Mrówka na Szachownicy” autorstwa Jana Kurdwanowskiego. Publikacja zawiera szczegółowe i dramatyczne wspomnienia młodego powstańca, kaprala Kroka, którego los rzucił w sam środek powstańczych walk. Autor, jako młody człowiek, walczył u boku mniej, lub bardziej doświadczonych towarzyszy, później, po wielu latach, swoje obserwacje spisał. Krytyczne odniesienie do tamtych czasów, dowództwa, wydawanych decyzji są siłą przewodnią publikacji. Ocena bardzo młodego człowieka, jakim był niewątpliwie wówczas Kurdwanowski, nie przemówiła do każdego Książka jest kontrowersyjna i oceniana przez wielu negatywnie. Włodarz miasta podczas spotkania promującego „Mrówkę na szachownicy” w Stalowej Woli podkreślił, że jest to opis powstania, jako czegoś, co w zasadzie nie wiadomo dlaczego wybuchło i nad czym nikt nie panował.

Ci, którzy chcieliby jednak uczcić poległych podczas Powstania Warszawskiego mogą to zrobić biorąc udział w III Rajdzie ulicami Stalowej Woli, który planowany jest na 1 sierpnia (godz. 16:30). Start- Plac Piłsudskiego przy MDK.

Rajd Honoru jest kontynuacją odbywających się od 2009 roku społecznych obchodów wybuchu Powstania Warszawskiego w Stalowej Woli organizowanych przez osoby, które chcą zwrócić uwagę na ważny wymiar lokalny powstańczego zrywu 1944 roku. Według organizatorów Powstanie Warszawskie było walką o niepodległość całego kraju i wszystkich Polaków. Godzina „W”– godz. 17:00, 1 sierpnia 1944 roku– była początkiem zrywu, w którym wzięli udział żołnierze Armii Krajowej z całej Polski, również z naszego nadsańskiego Regionu.

- Rajd rozpoczynamy 1 sierpnia o godzinie 16:30 na Placu Piłsudskiego przy MDK. Po uruchomieniu ręcznych syren w godzinę „W” wyruszymy ulicami miasta, by wyrazić hołd tym, którzy 70 lat temu podjęli nierówną walkę, nie tylko o Warszawę, ale o wolność i niezależność całej Polski. Nasze uroczystości to również forma upamiętnienia wszystkich uczestników akcji Burza oraz walczących żołnierzy Armii Krajowej z naszego regionu. Chcemy, aby 1 sierpnia przez Stalową Wolę przejechał biało-czerwony peleton przypominający bohaterską i często tragiczną historię zmagań Polaków o wolność i niepodległość– zaprasza Lucjusz Nadbereżny, miejski radny i organizator rocznicowych uroczystości powstańczych w Stalowej Woli.

Dla pierwszych 250 uczestników organizatorzy przygotowali pamiątkowe koszulki, które swoim motywem nawiązują do powstańczych napisów na murach walczącej Warszawy. Uczestnicy otrzymają również pamiątkowe zawieszki uczestnictwa w III Rajdzie Honoru.

- Organizujemy trzecią edycję Rajdu Honoru, ponieważ obserwujemy potrzebę upamiętniania ważnych, ale też dramatycznych wydarzeń historii Polski. Nie sztuką jest pamiętać o zwycięzcach, a Powstanie Warszawskie samo w sobie zwycięskie nie było, ale pokazało, że Polak woli walczyć, a nawet zginąć za ojczyznę niż żyć na kolanach pod butem okupanta. Ofiara wśród powstańców i cywilów była bardzo duża. My dzisiaj jesteśmy im winni pamięć i szacunek oraz przekazywanie o tych wydarzeniach następnym pokoleniom. Cieszy więc fakt, że w poprzednich edycjach Rajdu wzięło udział wielu młodych ludzi – mówi organizator i radny Stalowej Woli Rafał Weber.

Plan obchodów 1-go sierpnia br.:

16:30 – zbiórka przed MDK w Stalowej Woli i wprowadzenie do uroczystości. Rozdanie pamiątek spotkania dla uczestników II Rajdu Honoru. Następnie przybliżenie krótkiej historii Powstania Warszawskiego oraz jego przebiegu.

17:00 - uruchomienie syren ręcznych oraz emisja syren z głośników prywatnych na placu oraz w różnych miejscach Stalowej Woli. Syreny, pomimo braku zaangażowania miasta będzie słychać w całej Stalowej Woli.

17:03 - Hymn Polski.

Po hymnie Rajd wyruszy ulicami Stalowej Woli na 6. kilometrowej trasie.

Na trasie przejazdu przy Mauzoleum na cmentarzu komunalnym odbędzie się Apel Pamięci oraz zostaną złożone wieńce.

Następnie uczestnicy Rajdu wrócą na Plac Piłsudskiego przy MDK gdzie nastąpi zakończenie uroczystości rocznicowych.


Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~pecsnif

a co nas tu na Podkarpaciu obchodzą bandyckie bezmyślne awantury warsiawiaków - ich gówniane powstania to temat do groteski i komedii a nie temat do merytorycznej i konstruktywnej dysputy...Panowie moi przeanalizujcie jaka tam była na mazowszu wtedy sytuacja geopolityczna jaka koncentracja sił Wehrmachtu i jednostek pomocniczych - a wyjdzie arcyboleśnie prosta odpowiedż - powstanie to była apoteoza głupoty szaleństwa i paranoi w skali klinicznej... ahoj..

~tworki

Tou nie o pielegnację historii idzie, czy owijanie jej w propagandowo- emocjonalne pieluszki dla gównarzeri, czyli wiekszości polaków, a o ocenę tego powstańczego aktu w szerszym kontekście historycznym mającm bezpośredni związek z różnymi tradycjami plitycznymi formułującmi różne projekty plityczne w okresie niebytu polski na okoliczność sposobu odzyskania niepodległości. Powstanie wyrasta z nurtu romanycznego, czyli bezrozumnego , który ze swjej głupoty i emocjonalnych afektów uczynił zaletę, który pieprzy coś o konstytuującej naród daninie krwi,o moralnej wyższości i moralnych zwycięstwach, o jezusku narodów i tym podobnych irracjonalnych ideowych zjebach kompletnie skundlonego i zdemoralizowanego narodu, który na dziesiątki lat stracił kontakt z rzeczywisyoscią i zachował jedyni wysokie mniemanie o sobie samym, doprowadziły do warszwskiej masakry, a teraz pięlęgnuje się tą morderczą głupotę w skali kraju.

Gdyby to były obchody jasno zdefiniowane, że upamietniają pamięć ofiar Hitlera i głupoty przywódców powstania, to na pewno Szlęzak starał by się o honorowe członkowstow w kommitecie organizacyjnym, a syreny wyłby przez 63 dni

Andrzejek

Krystyna Pawłowicz Panie Mateuszu Flis,co do wszystkiego co Pan napisał - niestety.Jesteście Polakami tylko z powodu zamieszkiwania na polskiej ziemi.A jeśli Pan jeszcze dumnie przeciwstawia "myśl modernizacyjną " polskim dążeniom niepodległościowym,to zatracił Pan już poczucie swej tożsamości.I na nic zdały się nauki na Uniwersytecie Jagiellońskim.K.Pawłowicz
1 sierpnia o 23:15 · Lubię to! · 5


Masakra. pis i wszystko jasne.

Andrzejek

Krystyna Pawłowicz Panie Mateuszu Flis,co do wszystkiego co Pan napisał - niestety.Jesteście Polakami tylko z powodu zamieszkiwania na polskiej ziemi.A jeśli Pan jeszcze dumnie przeciwstawia "myśl modernizacyjną " polskim dążeniom niepodległościowym,to zatracił Pan już poczucie swej tożsamości.I na nic zdały się nauki na Uniwersytecie Jagiellońskim.K.Pawłowicz
1 sierpnia o 23:15 · Lubię to! · 5


Masakra. pis i wszystko jasne.

gaga11

"Postawmy na moralność". A nie na żadnego....

~........

~syrena
Prezydent zarządza alarmowymi syrenami więc to jego sprawa kiedy je włączy aby sobie powyły z takiej czy innej okazji i do tego mają mieszkańcy, jeśli kwestia uruchamiania nie jest związana z polityką samorządową, nie wiąrze się racjonalnie z żadnym problemem przed jakim stoi miasto.
Może w trakcie nastepnej kadencji Szlęzka będzie chodził od mieszkania do mieszkania i zbierał opinie na temat tego czy ma właczyć syreny czy nie i o której godzinie.

Takim tematem to powini podniecać się jeszcze tylko uczestnicy powstania i historycy a nie politycy.


Jego sprawą jest reprezentowanie miasta, a nie wyrażanie prywatnych poglądów kosztem ogółu. Wyraził swoje zdanie w tym temacie i jest jasne. Zgadzam się z nim w wielu sprawach np: w trzymaniu się prawa odnośnie pomysłu biskupa, ale tu ma minusa.


Zapewne nie tylko uczestnicy powstania czy historycy się "podniecają" tym tematem, bo historie trzeba pielęgnować.

Nasz kraj dostał po dupie praktycznie z każdej strony i zamiast solidarnie dbać o interes narodu to rozpruwamy się od środka. Coś na zasadzie,że Niemcy mordowali Żydów ale głównym problemem jest Polak który za mało pomagał Żydom.

~pol

Prezydent beznadzieja . On jet historyk z zawodu. Ale marnym jest historykiem a jeszcze marniejszym jest prezydentem . zadufany w sobie, Czas jego się skończyć musi . Bo jeszcze trochę to miasto rozwali. Już doprowadził do wyjazdu z tego miasta ponad 15 tys. ludzi.

~Isia

Dajcie już spokój z Waszymi komentarzami, weźcie się do konkretnej roboty,nieroby siedzące przed komputerem.

~syrena

Prezydent zarządza alarmowymi syrenami więc to jego sprawa kiedy je włączy aby sobie powyły z takiej czy innej okazji i do tego mają mieszkańcy, jeśli kwestia uruchamiania nie jest związana z polityką samorządową, nie wiąrze się racjonalnie z żadnym problemem przed jakim stoi miasto.
Może w trakcie nastepnej kadencji Szlęzka będzie chodził od mieszkania do mieszkania i zbierał opinie na temat tego czy ma właczyć syreny czy nie i o której godzinie.

Takim tematem to powini podniecać się jeszcze tylko uczestnicy powstania i historycy a nie politycy.

~........

"Włodarz miasta już kilka lat temu wyraził swoją opinię co do Powstanie Warszawskie, uznając je za największą klęskę w dziejach naszego narodu. Wielokrotnie podkreślał, że tożsamość narodową powinno się budować nie na porażkach, lecz sukcesach."


Głosuje na tego człowieka ale nie rozumiem jego zachowania w tym przypadku. Ten symboliczny dźwięk syren to nie dla przypomnienia porażki powstania lecz dla pamięci o ludziach którzy mimo beznadziejnej sytuacji stanęli do walki. Prezydent może wyrazić swoje zdanie ale czy ktoś pytał mieszkańców ? Stalowa Wola to nie jest prywatny grajdołek Panie Prezydencie.

~nino

NIE dla prezia. Wszyscy zagłosujmy na Lucjusza. Postawmy na normalność.

~janek

Szlęzakowe matoły, oddajcie cześć powstańcom, młodym ludziom którzy ginęli za niepodległą Polskę.
Nie oceniajcie dziś pomysłodawców Powstania, tylko z należytym szacunkiem młodych bezinteresownych ludzi walczących o wolność.
Dla was wszystko to polityka w imię grubego eunucha, który wymyśli wszystko tylko żeby zaistnieć, a są przecież rzeczy ponadczasowe, których z polityka mieszać nie wolno.....
NIE DLA SZLĘZAKA I JEGO INFANTYLNEJ POLITYKI.

~nnn

wyborca - zamiast sadzić polityczne kawałki sam się bierz do oranizacji patriotycznych uroczysości ,przecież gdy nie organizuje ich ten gruby ,łysy eunuch to ktoś to musi robić .Cała Polska oddała hołd Dzielnym Powstańcom ,dzięki Pisowcom Nasze Miasto też .To co - uważasz ,że całóa Polska lansowała się politycznie ? Po poprzednich Twoich wpisach myślałem ,że jesteś normalny gość ale ten ostatni jest poniżej krytyki .Ogarnij się.Chwała Wam Pisowcy - gruby enuch znowu udowodnił ,że brakuje mu piątej klepki .

~piket

wyborco. sama obecność na rajdzie, który organizuje pis niby dla hołdu powstańcom jest polityczna i choć tego nie chcesz stajesz się narzędziem do walki politycznej. "PATRZCIE JAK NAS DUŻO ILU MAMY ZWOLENNIKÓW MY ORGANIZATORZY!!!" nie dla takiej obłudy. niech zorganizuje rajd w przyszłym roku, ktoś bezpartyjny, gdzie nie będzie osób z polityką związanych. wtedy będzie to gest mieszkańców stalowej woli w hołdzie Powstańcom.

wyborca

Przyjedźcie na rajd. Przygotujcie rowery, aby na 17:00 były gotowe. Stójmy na straży apolityczności wydarzenia. Jeśli PiS zacznie prowadzić kampanię wyborczą, głośno gwiżdżemy tak jak wszechpolacy, kiedy prezydent Warszawy HGW i jej kumple z PO lansowali się pod pomnikiem. Rajd Honoru jest dla wszystkich!

2 sierpnia wyruszamy do Jarosławia na koncert Fortecy o 20:00. Przybądźcie licznie!

~szamrok

Panowie proponuje włączyć syreny w mieście by uczcić przegraną Szlęzaka w tegorocznych wyborach prezydenckich, co wy na to?

~DJ_PimpeQ

Ten 52-letni bezdzietny pawian stanu wolnego który do swoich późnych lat czterdziestych zamieszkiwał z mamusią i tatusiem, nie trafi palcem do własne dupy bez pomocy z zewnątrz - zazwyczaj pomocy swojej życiowej partnerki, szarej miejskiej eminencji o której poczynaniach w MZK prawić zaczął dawny serdeczny przyjaciel Szreka, niejaki pan Piasecki. Z czego wniosek, że UM osiągnął poziom rynsztoku przy aktywnej pomocy tej pani - najwyższa pora rozpieprzyć ten korupcyjny układ sypialniany który steruje miastem bez naszej wiedzy, woli i zgody!

~Amin

Cześć i chwała bohaterskim polakom walczącym o wyzwolenie w szeregach I i II armii Wojska Polskiego.O tym też należy pamiętać!

~patriota

Powiedział to kilka razy przy okazji właśnie 1-go Sierpnia .Jest to miernota ,która bezkarnie obraża wszystkich .Urząd Prezydenta sprowadził do rynsztoku .

~xyz

A może rondo im.Bohaterów Warszawy? i tych nie winnych i tych "winnych"

wyborca

~patriota: Kiedy Szrek powiedział, że patriotyzm to idiotyzm? Kurs srania bez jedzenia - czy popierasz działania obecnego rządu, który zmniejsza samorządom dotacje, a jednocześnie narzuca im coraz więcej obowiązków i zwiększa koszty utrzymania? Co do reszty masz rację.

~xyz

W planach Hitlera było całkowite zniszczenie miasta i to jeszcze przed wybuchem powstania Miały zostać tylko Łazienki i część Starego Miasta bez Zamku Królewskiego Już przed wojną Hitler wysyłał swoich architektów by ocenili co będzie przydatne dla Rzeszy po zajęciu Polski Po upadku powstania Niemcy niszczyli wszystko wysadzali budynki chcieli zmieść z powierzchni ziemi Warszawę Hitler chciał pokazać co czeka tych którzy się przed nim nie ugną Warszawiacy ponieśli straszną ofiarę Mordowano wszystkich i wszędzie Gwałcono kobiety,palono żywcem,zabijano rannych,wysyłano do obozów koncentracyjnych Nie pozwólmy by ich ofiara poszła na daremnie nawet jeśli z politycznego punktu widzenia nie miało to sensu dla nich miało jesteśmy im to winni Swoją drogą - zobaczyć minę Hitlera w tych dniach-bezcenne.

~patriota

Jakim prawem ten zakompleksiny śmierdziel decyduje za wszyskich mieszkańców ? To ten kretyn powtarza ciągle ,że patrioci to idioci ,mieszkańcom miasta zaleca kurs srania bez jedzenia ,a ostatnio porównuje Nadbereżnego do eunucha .Gruba świnio ściągnij portki ,stań przed lustrem obleśny typie - zbaczysz obraz degenerata ,którym można dzieci strszyć .I ty chamski sznurku śmiesz majaczyć o eunuchach .Położyć się z tobą do łóżka może jedynie pewna księgowa ,której wyczyny opsuje ostatnia SZTAFETA .Nadbereżny EUNUCHU ma wspaniałą żonę ,dwóch wspaniałych synów - a ty co ?.Zblazowaną mordę ,rozwaloną wątrobę i siurka ,któego juz niewidac spod obleśnego brzuszyska prawdziwy eunuchu.

~mieszkaniec

ZeZ dobrze napisałeś:

Poza dowódcami byli jednak prawdziwi bohaterowie. To żołnierze, którzy zacisnęli zęby i wykonali rozkaz, idąc na rzeź bez broni. Chłopcy w zbyt dużych hełmach, spadających na oczy. Łączniczki i sanitariuszki, dokonujące cudów odwagi. "Berlingowcy" z LWP w postrzelanych łodziach i lotnicy płonący nad Warszawą. Cywile znoszący to, co wedle normalnych, ludzkich kryteriów było nie do zniesienia. I jeszcze matki, nieulękłe wobec wroga, które miały też odwagę wykrzyczeć Borowi-Komorowskiemu w twarz: "Morderco naszych dzieci!".

I tym własnie ludziom należy się szacunek i pamięć. Nikt nie mówi wynoszeniu na ołtarze generałów, ale o oddani czci ginącym żołnierzom!
Nie uprawiajcie polityki nad grobami.

~ZeZ

A jeśli chodzi o nieszczęsne Powstanie Warszawskie 1944 to bezrefleksyjny kult Powstania Warszawskiego w Polsce wciąż niestety uniemożliwia trzeźwy osąd i dyskusję nad rolą najwyższych rangą dowódców Armii Krajowej w dziele hekatomby Warszawy w roku 1944. A o taką ocenę, a nawet postępowanie sądowe apelował już gen. Władysław Anders w swojej słynnej wypowiedzi: "Jestem na kolanach przed walczącą Warszawą, ale sam fakt powstania w Warszawie uważam za zbrodnię. Dziś oczywiście nie jest jeszcze czas na wyjaśnienie tej sprawy, ale generał Komorowski i szereg innych osób stanie na pewno przed sądem za tak straszliwe, lekkomyślne i niepotrzebne ofiary. Kilkaset tysięcy zabitych, doszczętnie zniszczona Warszawa, straszliwe cierpienia całej ludności, zniszczony dorobek kultury kilku wieków i wreszcie całkowite zniszczenia ośrodku oporu narodowego, co dziś szalenie ułatwia zadanie sowietyzacji Polaków".

Złość i agresja cywili warszawskich wobec powstańców - o tym się nie mówi w Polsce do dziś, ale cywile w Warszawie przeklinali powstańców.

Przykład: Cywile byli w potrzasku. Przedstawiciele osób ukrywających się w jednym z kościołów na Starym Mieście udali się do kwatery głównej mjr. Stanisława Błaszczaka "Roga", żeby przedstawić mu tragiczną sytuację ludności cywilnej i prosić o pozwolenie na wyjście na teren zajmowany przez Niemców. Odpowiedź była jednoznaczna: każdy kto będzie próbował wyjść, zostanie zastrzelony jako zdrajca, gdyż groziłoby to załamaniem woli walki u powstańców. W konsekwencji ci cywile ginęli setkami uwięzieni w budynkach.

Dlaczego ZSRR miałby pomóc powstańcom warszawskim skoro powstanie warszawskie wybuchło po to aby zrobić demonstracje polityczna... wymierzoną w Moskwę?

Kto z Polaków pamięta że gen. Władysław Anders, w kilka godzin po wybuchu powstania, zawiadomił swoich przełożonych w Londynie, iż uważa tą decyzję o wybuchu powstania za "nieszczęście". W kilkanaście dni później w depeszy do gen. Mariana Kukiela - ministra Obrony Narodowej w rządzie londyńskim gen. Anders meldował: "Stolica pomimo bezprzykładnego w historii bohaterstwa skazana jest na zagładę. Wywołanie powstania uważamy za... ciężką zbrodnię i pytamy, kto ponosi za to odpowiedzialność".

Podobnie uważało wielu polityków obozu londyńskiego łącznie z premierem Mikołajczykiem, który w połowie sierpnia w telegramie do Stalina podawał, że powstanie wybuchło "przedwcześnie" i że dowództwo radzieckie nie ponosiło za to odpowiedzialności.

To lokalni AK-owcy dali spalić Warszawę, jak napisał dr A. Solak, rzucając bezbronne dzieci i młodzież Warszawy przeciw niemieckim formacjom pancernym i bandytom Dirlewangera i Kamińskiego. W efekcie straty polskie okazały się przerażające. Na jednego zabitego żołnierza niemieckiego przypadało, co najmniej 10 poległych powstańców. Jeśli uwzględnić ofiary wśród ludności cywilnej to okaże się, że śmierć jednego Niemca kosztowała życie 100 Polaków. Gdyby jakikolwiek generał amerykański czy brytyjski osiągnął takie wyniki oddano by go pod sąd i rozstrzelano. U nas jest to powód do chwały i stawiania pomników.

Ani jeden z generałów Powstania Warszawskiego, tak beztrosko wysyłających bezbronną młodzież przeciw czołgom i samolotom, nie poniósł odpowiedzialności. Przed poddaniem się w/w zdążyli pomnożyć szlify generalskie. W Godzinie "W" w szeregach stołecznej AK był tylko jeden generał, w momencie upadku powstania... już siedmiu. Żaden nie poległ w walce i żaden nie strzelił sobie w łeb patrząc na konające miasto. Grzecznie pomaszerowali do niewoli, żyjąc bezpiecznie do końca wojny, a potem pisząc pamiętniki i przyjmując medale.

Poza dowódcami byli jednak prawdziwi bohaterowie. To żołnierze, którzy zacisnęli zęby i wykonali rozkaz, idąc na rzeź bez broni. Chłopcy w zbyt dużych hełmach, spadających na oczy. Łączniczki i sanitariuszki, dokonujące cudów odwagi. "Berlingowcy" z LWP w postrzelanych łodziach i lotnicy płonący nad Warszawą. Cywile znoszący to, co wedle normalnych, ludzkich kryteriów było nie do zniesienia. I jeszcze matki, nieulękłe wobec wroga, które miały też odwagę wykrzyczeć Borowi-Komorowskiemu w twarz: "Morderco naszych dzieci!".

Andrzejek

~nikuś nie obiecuj, nie obiecuj umiech No chyba, że chcesz dołączyć do grona picerów, którzy liczą na kiepską pamięć słuchaczy umiech

~nikuś

UWAGA : W PRZYSZŁYM ROKU 1 SIERPNIA JAK W CAŁEJ POLSCE SYRENY STALOWEJ WOLI ZAWYJĄ !!!!
CIERPLIWOŚCI

~3-maj

U nas w historii tylko wybuch II wojny i powstanie.A gdzie walki polaków na innych frontach z hitlerowskim okupantem.Gdzie miejsce dla tych co zginęli walcząc w szeregach I i II armii WP ?

~rolo

syreny we wrześniu - zobaczymy umiech . Ciekaw jestem ile osób w tym dzisiejszym rajdzie zachowa się na poziome -bo ostatnio to śmiechy chichy , zero szacunku .....

~jan

... a BUCZENIE I GWIZDANIE to gdzie ???... znając patriotyczną ,,tradycję" organizatoeów to chyba pod Mauzoleum.