Święty Krzysztof czuwa
25 lipca w kościołach polskich święcono pojazdy. Jak zawsze, przy największej świątyni w mieście nie było ani jednego wolnego miejsca. Woda święcona doleciała do każdego pojazdu...
Poruszający się po polskich drogach samochodami różnych marek, rowerami, skuterami czy motocyklami 25 lipca przyjechali swoimi pojazdami przed stalowowolskie świątynie. W piątek w wielu kościołach, z okazji wspomnienia św. Krzysztofa, modlono się za kierowców. Na terenie parafii MBKP wszystkie parkingi przed i wokół świątyni zastawiono samochodami. Nie wszyscy zdołali znaleźć dobrą „miejscówkę”. W wielu kościołach mszy ze święceniem było kilka, w konkatedrze tylko jedna. Na szczęście ksiądz z kropidłem dotarł do każdego…
Według legendy był brzydki i niespotykanie wysoki, silny i odważny. Na swoich ramionach przenosił przez rwący potok ludzi. Któregoś dnia nad brzegiem zjawił się Jezus. Krzysztof z dzieckiem na ręku zanurzył się w piasek, gdyż oprócz Jezusa niósł na swych barkach cały świat. Ten święty istniał naprawdę i po wielu latach stał się patronem podróżujących i kierowców.
Polscy kierowcy bardzo często trzymają w aucie wizerunki św. Krzysztofa, różańce czy medaliki, ale nie są to talizmany, które zapewnią nam bezpieczeństwo na drodze. Jeśli ktoś łamie przepisy ruchu drogowego, naraża swoje życie, pasażerów i innych uczestników ruchu drogowego. Katolikom przypominamy, że łamanie przepisów to łamanie przykazań zawartych w dekalogu. Jest to więc grzech i wykroczenie nie tylko przeciw kodeksowi, ale i Bogu.
W piątek w konkatedrze modlono się za wszystkich tych, którzy zginęli na drogach w minionym roku oraz za kierowców z parafii, pasażerów i korzystających z wszelkich pojazdów.
Przewiń do komentarzy
Komentarze
A jakieś egzorcyzmy dla niektórych kierowców to były?
Znacznie lepszy jest od Sw. Krzysztofa zdrowy rozsądek.
ju wiem z kád sié bierze ukraiski styl jazdy rst, myslá ze jak klecha pokropi to im wszystko wolno, barany
Świety Krzysztof
pomoże wyjść z opresji na drodze,
ustrzeże od nieszczęścia,
ale nic nie pomoże na głupotę!
Kierowco,jedź na trzeźwo,miej rozsądek na drodze,a nie tylko zawieszony różaniec za szybą!
Różaniec lepiej sobie odmów przed i po podróży!/z prośbą o bezpieczną podróż i w podzięce za nią/
Przeznaczenie
dziesiątki wypadków,
w tym kilka aut skasowanych,
bez ran i pobytu w szpitalu
po trzeźwemu,
a żadnego po kieliszku.
Czesław Krzysztof Obara
Wszyscy ideowcy jak WALTER całe życie walczyli z Panem Bogiem a jak leżał już na łożu śmierci we własnych odchodach i wszyscy ludzie, w których wierzył go opuścili, to błagał nagle Pana Boga o zlitowanie.
Walter został zastrzelony w Bieszczadach i raczej nie zdążył błagać o zlitowanie.
~Katolik
Do 'też katolik'.
Nie wiem jak można być z kimś i tylko się żreć.
To w ogóle nie powinni się ze sobą schodzić albo są niezrównoważeni. Można jeszcze unieważnić takie związki przez Biskupa.
Co Bóg złączył człowiek niech nie rozdziela ale Biskup za sprawą odpowiednich biletów ma moc która nie koliduje ze słowem Bożym. Tego nie trawie w tej interpretacji KK.
będzie mniej wypadkow drogowych.To powinien być obowiązek DLA KIEROWCOW jak OC...
Bulwersuje mnie brak tolerancji i szacunku dla świętych innych religii a szczególnie dla świętych kościoła katolickiego ze strony innych religii czy filozofii.
Zauważyłem, że wyznawcy innych religji czy ateiści mieniący się mianem wolności i tolerancji bardzo nietolerancyjnie odnoszą się do innych religii a szczególnie katolicyzmu.
Pokazuje to wszystkim czym te religie czy filozofie w rzeczy samej są.
No Krzycho czuwa, ale nie nad wszystkimi i nie o każdej porze wszystkim pomoże, jesli czuwanie jest tożsame z osłaniaiem głupoty polskich kierowców. A moze Krzycho zaczął czywać nad polskimi pacjentami czekającymi na ratujący ich życie przeszczep, więc kierowcy raczej powinni sobie poszukać innego świętego, albo korzystać z pociągów i samolotów, a najlepiej to nauczyć się jezdzić.
hahahaha a w tym kraju najwięcej śmiertelnych wypadkow... Krzysztof czuwa!
Sorry ten gość to nie Walter tylko Voltaire
Do 'też katolik'.
Nie wiem jak można być z kimś i tylko się żreć.
To w ogóle nie powinni się ze sobą schodzić albo są niezrównoważeni. Można jeszcze unieważnić takie związki przez Biskupa.
Podpisujesz się też katolik a piszesz jakbyś nie był katolikiem.
"Nie można dwóm Panom służyć....", po prostu trzeba być we wszystkich punktach WIERNYM.
Wszyscy ideowcy jak WALTER całe życie walczyli z Panem Bogiem a jak leżał już na łożu śmierci we własnych odchodach i wszyscy ludzie, w których wierzył go opuścili, to błagał nagle Pana Boga o zlitowanie.
Katoliku! A jak z kobietą siedzi i ma ślub ale tylko się żrą, nienawidzą, to jaka chwała boża? Kto więcej grzeszy ten co spokojnie żyje bez ślubu czy ten niekochający? A krzyz stawiaja kazdemu bez pytania, taki zwyczaj.....nie jest to marzeniem zmarłych,
Znac przepisy, umiec jezdzic dobrze, rozwaznie ,respektowac znaki, szanowac innych uzytkownikow drog.....po prostu MYSLEC! i kropienie nie bedzie potrzebne.
Na swoim grobie na wszelki wypadek każdy każe sobie krzyż postawić więc widać to nie zabobon.
SĄ RZECZY OSTATECZNE I OBIEKTYWNE, KTÓRYCH SIĘ WSZYSCY BOJĄ. KAŻDY MUSI UMRZEĆ.
A po drugie to z kobietą bez ślubu siedzą, swawola i nieposłuszeństwo a Błogosławieństwa Bożego to każdy by chciał.
Niektórzy nie są szczerzy wobec Pana Boga.
Godzina 20:00. Śmiertelny wypadek na górce w gminie Jeżowe. Zablokowana ulica. Autobusy objeżdżają przez Kameralne. Kierowca lancii wyprzedzał Opla na trzeciego i przydzwonił w TIR-a. Z auta pozostały szczątki blachy.
Do pasażerów: w każdym autobusie jest napis "Zakaz rozmowy z kierowcą podczas jazdy". To dla waszego bezpieczeństwa. Dziś trafił się ciekawy pasażer - co chwilę zagadywał kierowcę i pokazywał mu na papierze wyniki swoich badań. Nie dość, że wymuszacie na nim podzielność uwagi, to oczekujecie, aby oderwał wzrok od jezdni, co poważnie zagraża bezpieczeństwu wszystkich pasażerów!
To kropienie pomoże jak umarłemu kadzidło.
Przyjechali pokazać swoje fury. Zlikwidować parking i problem sam się rozwiąże.
A później rura i już nie ważne słowa modlitwy do św Krzysztofa.