Podkarpacie się wyludnia

Image

Jak wynika z danych urzędu statystycznego za granicę za chlebem wyjeżdża najwięcej osób z województw opolskiego, podlaskiego oraz podkarpackiego. Problem wyludnienia również dotyczy więc Stalowej Woli…

Stalowa Wola w niechlubnej trójce

Dane dotyczące emigracji Polaków nie napawają optymizmem, tym bardziej, że Podkarpacie jest w trójce województw, z których najchętniej emigrują w świat rodacy. Za chlebem z województwa opolskiego wyjechało 10,6%, z podlaskiego 9,1% natomiast z Podkarpacia 8,4%. Najmniej rodaków wyjeżdża z województw łódzkiego 2,9% oraz mazowieckiego 2,8%. Najczęściej do pracy jeździmy do naszych zachodnich sąsiadów, równie często do Wielkiej Brytanii, Skandynawii, Holandii oraz USA.

W Stalowej Woli mamy coraz mniej mieszkańców. Za ten stan rzeczy odpowiedzialny jest nie tylko niż demograficzny. W 2002 roku mieszkańców naszego miasta było 69 997. Według zameldowania Stalową Wolę pod koniec 2013 roku zamieszkiwało 63 903 osób, zupełnie co innego mówi liczba deklaracji śmieciowych, według której było nas ok. 52 tys.

Fachowców zatrudnię od zaraz... za grosze

Nie dziwi fakt, że aż tyle osób wyjechało z miasta. Wystarczy tylko spojrzeć na oferty pracy w regionie, a raczej na ich brak. Najbardziej poszukiwani są pracownicy fizyczni: spawacz, robotnik budowlany, robotnik drogowy, tokarz, murarz, ślusarz, brukarz, tynkarz. Brakuje również kierowców różnych kategorii. Często też pracodawcy stawiają warunek, kandydat ma mieć grupę inwalidzką. Absolwenci studiów wyższych nierzadko stają przed dylematem, zostać w kraju i próbować szukać szczęścia, czy wyjechać za granicę? W kraju i tak ciężko jest znaleźć pracę zgodną z kwalifikacjami. Kiedy przychodzi wybór: zostać w kraju i zatrudnić się np. jako kelner na umowie śmieciowej czy poszukać szczęścia za granicą i za taką samą pracę dostać trzy, cztery razy tyle pieniędzy. Dla wielu młodych ludzi odpowiedź jest prosta.

Rozmawialiśmy z Pawłem, który kilka lat temu wyjechał za granicę. Do Polski przyjeżdża co roku w czasie wakacji. Ma tu swoje mieszkanie, odziedziczył je po zmarłym ojcu. Nie jest dla niego problemem opłacanie go w ciągu roku. Stać go na to.

Polska to nie kraj miodem płynący

- Mieszkam już od 7 lat w Holandii. Pierwszy raz wyjechałem za pośrednictwem biura specjalizującego się w szukaniu pracy za granicą. Pracowałem w różnych miejscach, na taśmie przy warzywach, w magazynie i w szklarni. Obecnie pracuję w firmie kurierskiej, jestem zadowolony z moich zarobków, nie muszę się martwić jak wiązać koniec z końcem. Tęsknie za krajem, rodziną ale wiem, że w Polsce nie miałbym z czego żyć, dlatego nie planuję wracać– mówi Paweł ze Stalowej Woli.

Jak pokazują badania za granicę wyjeżdża coraz więcej osób z wykształceniem średnim i wyższym, zostają natomiast osoby wykonujące zawody fizyczne, dla których ofert nie brakuje. Paweł, który ukończył w Kielcach studia humanistyczny nie znalazł dla siebie pracy w zawodzie.

- Po skończeniu studiów w Kielcach początkowo szukałem tam dla siebie jakiejś pracy. Pracowałem na stażu przez 6 miesięcy w biurze, potem z braku laku poszedłem do pracy w restauracji. Zarabiałem 1200 zł. Trudno mi było opłacić mieszkanie i za to wyżyć. Podjąłem więc decyzję, że spróbuje szczęścia w biurze pracy, właśnie tam, w Kielcach. Rozwiązałem test z języka angielskiego, a po 2 tygodniach odebrałem telefon o wyjeździe i tak rozpocząłem pracę w dużej hali. Firma zapewniła mi mieszkanie, w takim można powiedzieć hotelu robotniczym. Na rękę dostawałem na starcie 3 tys. zł. Moja praca polegała na segregowaniu warzyw. Pracowałem później w innych miejscach, nigdzie nie zarobiłem mniej niż w pierwszej pracy– opowiada Paweł.

Tłumy na rekrutacjach

Wojewódzki Urząd Pracy w tym roku już kilkakrotnie organizował wyjazdy do pracy za granicą. Chętnych nie brakowało. W tym tygodniu w WUP w Rzeszowie odbywało się spotkanie informacyjne w sprawie pracy w Wielkiej Brytanii (dla pracowników magazynu).

– Po raz kolejny do urzędów o pomoc w przeprowadzeniu naboru zwróciła się brytyjska agencja pracy tymczasowej. To już trzeci w tym roku nabór, który prowadzimy dla tego pracodawcy. Natomiast wiosną pomagaliśmy znaleźć pracowników do pracy na terenie Niemiec. Zainteresowanie ofertami pracy w obu przypadkach było bardzo duże, każdorazowo zgłaszało się po kilkadziesiąt osób– podkreśla Tomasz Czop, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Rzeszowie.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~przypadki

to ja poprawie troche statystyki bo w niedziele wracam do kraju hehehe

~FYI

#Andrzejek, przemysł włókienniczy i chemiczny Lodzi przestał istnieć. Tam jest teraz chiński bazar :-) towarów po $1 na którym drobne sklepiki po polskich miasteczkach się dorabiały dzięki fajnym metkom i stażystom z PUP ;-). Ale to tez się skończyło. Nawet filmowy jest na ostatnich nogach. To młodzi zarabiają pieniądze dla biznesu, starsi kosztują wiecej....

~Zen

Młodzi z europy z dyplomem i do każdej roboty :-) są bezcenni w europie zachodniej z problemami arabskiej i afrykańskiej rosnącej populacji.

Wszystko zostało przygotowane tak żeby tak rozwinęła się sytuacja w Polsce, macie wątpliwości? Nie mogło inaczej się skończyć przy takiej polityce, zachodnie koncerny medialne kochają Tuska. Gdy patrzymy na porównywalny poziom bezrobocie młodych w Hiszpanii/Grecji/Irlandii to mam wrażenie ze zaPOminamy ze tam jest zapaść gospodarcza a nie zielona wyspa :-) A może u nas już tez jest zapaść gospodarcza tylko murzyństwu się nie mówi bo i tak nie zrozumie co to znaczy umiech

~tafra

Ilu nauczycieli jest w szkołach z prawem do emerytury a nie idą -więc młodzi muszą wyjeżdżać -można z tym zrobić porządek tylko trzeba chcieć i to bez odgórnych ustaw

Andrzejek

Stalowa Wola w niechlubnej trójce Wymieniają województwa a tu nagle taki tekst. To kto pierwszy, kto drugi? Jakie to miasta?

~Sranek

Korupcja i mierna nomenklatura, o to jest już znacznie bliżej....

~Roxa St. Wola

To wszystko dzięki Janowi B. i tym pozostałym złodziejom z PSL i PO, którym ostatnio CBŚ robiło przeszukania.

~Sranek

@Janek, potrafisz tego dowieść? ze export polskiej gospodarki cierpi z powodu biedy światowej i wpłynął na tragicznie niskie pensje pozwalające na przeżycie ale nie na życie?
Tyko proszę bez Korwiniznow i Palikotyzmow (czyli zlikwidować państwo, zlikwidować religie, to już przerabialiśmy na wesoło).

~Patriota

Jak się wiezmiemy za uczciwą robotę to jeszcze odbudujemy Polskę tylko jak się za to zabrać????

~Patriota

Jak się wiezmiemy za uczciwą robotę to jeszcze odbudujemy Polskę tylko jak się za to zabrać????

~Patriota

Jak się wiezmiemy za uczciwą robotę to jeszcze odbudujemy Polskę tylko jak się za to zabrać????

~Janek

To niczyja wina, po prostu rozwój ekonomii ogólnoświatowy sprawił, że Polska niestety nie daje rady i odstaje od innych krajów.

~hmm

Biedzie która nie pozwala na posiadanie dzieci...

~Rafałek

JWk to??? w telewizji mówią,że Polska się najszybciej rozwija z wszystkich krajów, jest zieloną wyspą a tu nagle taki artykuł.



To komu w końcu wierzyć?

~maria

Bo w Szrekolandzie śmierdzi ogrem, w nocy huczy a jedyna praca to w trujących oparach, więc kto chciałby tu siedzieć z młodych ludzi???
Niech mi ktoś pokaże co Szrek zrobił dla mieszkańców zgodnie z ich wolą a czym ich uszczęśliwił na siłę ja mogę wymieniać długo....

~Glass

Przynajmniej Strukture emigracji opisano, wyjeżdżają z dyplomem do roboty robotnika, po 5 latach już zostają, ściągają dziewczynę lub chłopaka i zakładają rodziny, dzieci do szkol bo rodzice maja ambicje. Dom na przedmieściach? zawsze warto inwestować w remont żeby wrócić na emeryturkę albo żeby żyć z gospodarstwa. Naród traci najbardziej zdeterminowanych i umiejących się dostosować.

Popatrzcie po swoich kolegach ze szkoły, gdzie kto jest dzisiaj, a czym zajmowała się jego rodzina.

Wybór drogi jest oczywisty bo liczy się wynik (jeżeli potrafisz poświecić się przez 5 lat a nie przez 25 lat z wiecznym 15% bezrobociem hahahahahahahahaahaahahahhahhhahahahahaahahahahaahaha)

Nikt wam nie broni wrócić do kraju gdy dzieci skończą studia i będą chciały robić tutaj karierę,
---tylko ze odkryjecie ze tutaj nigdy nie ma miejsca dla lepszych tylko dla swoich na stanowiskach. Dla robotnych za dwóch i zdolnych miejsce jest za 2tys :-) Nie czekajcie i nie traćcie życia dla sk&^%$ow, to tak ma być.

~J.k

Zgadzam się ze wielu mieszkancow wyjechało ale ci co wracają buduja domy w Jamnicy,Pysznicy albo w innych okolicznych wioskach wiec w Stalowej liczba mieszkancow spada

~MFW

W 1989 roku Stalowa Wola liczyła około 72 tys. mieszkańców,
obecnie około 52 tys.
Liczby mówią same za siebie.

~antek

A Szlęzak mówił że wszystkie wskaźniku mu rosnąumiech a najbardziej ten zadłużający miasto . Zrobił z nas niewolników co nie maja prawa upomnieć się o swoje bo on jaśnie panujący ma zawsze rację.

~Ander

Dziwię się wielu tu narzekającym- czemu jeszcze nie wyjechali do tych mlekiem i miodem płynących krajów a ciągle jęczą. Niech wyjadą a wreszcie będzie więcej optymizmu.

orginalna.1983

Bieda brak pracy nie rozumienie ludzi a zyc trzeba jedni wezma 2000 ponad w jeden dzie na drugi bezrobotny nie ma kasy albo jak wyjechal zagranice zbity zostal i niezaplacon mu itp co sie dzieje kicha

~sly0975

Jeszcze przed chwilą pisali że bezrobocie spada i byli z tego dumni

~do ~emerytka

... masz racje wspieranie innowacyjnosci zabija polskie firmy....
hahaha...
koń by sie usmiał pani emertytko!!!!

~kaczkiibobry

Ale gdzie jest problem? Podkarpacie się wyludnia, Polska się wyludnia. Jeśli jest przeleudnienie, pojemność społeczno-gospodarcza jest zbyt mała aby wszystkie miejscowe zwierzęta wyżywić, to rzeczą oczywistyą jest, a nawet konieczną , że osbniki emigrują na obszary, gdzie sa warunki srodowiskowe pozwalają na bezkonfliktowe osiedlenie się gatunków emigracyjnych. Robią to ptaki od milionów lat, ale nie tylko. Np takie bobry, jesli tylko nie będą miały warunków do budowy tam na Podkarpaciu, tak jak hutnicy dla budowy swoich hut, to ziwijają ogony i emigrują do np. do Czech, gdzie z miejscowymi czeskimi bobrami będą wzniosic razem wspaniałe hydrobudowle gromadzące wodę tworzącą rozległe rozlewiska będące nowym środowiskiem do życia i odpowiedzialnego, sensownego rozrodu. Tworzy sie nowa przestrzeń życiowa, którą mogą zaludnić nowe organizmy np. żaby i kaczki, także te żaby i kaczki, dla których Polska i Podkarpacie jest o wiele za suche, aby mogły w takim patologicznym i szkodliwym środowisku przebywać i sie rozwijać na miarę swoich przyrodzonych żabich i kaczych możliwości.

~emerytka

Cyklista nie chodzi tylko o pracodawców bo wielu z nich chciało by zapłacić więcej. Jednak jeśli cie zatrudnia na umowę o pracę i płaci ci najniższą krajową to na rękę masz 1200zł z haczkiem, ale z jego kasy poszło 1900zł! ponad 700zł pobiera te dziwne Państwo (rząd). Przedsiębiorca też człowiek i ma bardzo wiele na głowie. Jakoś się stara utrzymać na tym chorym biednym rynku. Takiej sytuacji jest winny rząd za zbyt wysokie podatki, zbyt duża administracja, wyprzedaż polskich firm i nie wspomagania polskiego biznesu, a także wspieranie innowacyjności. Chłopak wybrał taką drogę jaką uważa za słuszną. Gdyby w Polsce faktycznie żyło się lepiej to by ludzie nie wyjeżdzali masowo. Pozdrawiam

~Pieter

To jest wina socjalistycznego rządu (PO, PSL, PiS, SLD, TR, SP), który nakłada na wszystkich wysokie podatki i składki na darmozjadów z ZUS, NFZ i kilka etatów na jednego lekarza. Ale ciemnota tego nie dostrzega i jest zadowolona np. z "darmowego" podręcznika dla pierwszoklasisty czy "darmowej" służby zdrowia, która karze czekać 2 lata w kolejce osobom chorym na raka.

cyklista

gdyby z podkarpacia bylo tak blisko do niemiec jak z opolskiego to wyjechali by wszyscy bo zarobki u nas to jakas porazka i ci pseudo pracodawcy z glowa w chmurach wydaje im sie ze jak juz zatrudnia kogos to ma byc mu wdzieczny i niewazne ile placi ,a tak naprawde dorabia sie burak jeden z drugim na ludzkiej krzywdzie.

~miko

prace dorywczo jako kelner czy tam pan przy frytkach to pewnie nie jest tak trudno znaleźć ale za takie pieniadze jak proponuja to dramat wyzyc i tyle

~Majster

Dziwne żeby główny bohater tego artykułu znalazł pracę w Polsce po studiach humanistycznych... Jak widać w Holandii też humanistą nie jest... Więc do kogo pretensje?