Jak to jest z tą jazdą rowerem?

Image

Skontaktował się z naszą redakcją czytelnik z pytaniem, jak powinno się jeździć rowerem po wiadukcie. Co mówią o tym przepisy, kiedy i w jaki sposób można jeździć jednośladem?

Kiedy po chodniku, kiedy po ulicy

- Często jeżdżę po wiadukcie rowerem i widzę, że większość rowerzystów jeździ między pieszymi po chodniku, a mało kto jedzie po ulicy. Tak mnie to zastanawia czy nie łamie się przepisów właśnie jeżdżąc po chodniku na wiadukcie, zamiast ulicą– pyta czytelnik.

Jak wyjaśnia aspirant sztabowy Andrzej Walczyna rowerzyści przy takich warunkach jakie obecnie panują muszą poruszać się przy prawej krawędzi jezdni. Jeśli jednak pada deszcz, śnieg, występuje mgła, silne podmuchy wiatru, generalnie kiedy są złe warunki pogodowe, rowerzysta może poruszać się chodnikiem.

- Musimy przestrzegać obowiązującego prawa. Przepisy mówią o tym, że mamy obowiązek korzystania z jezdni, jeżeli nie ma ścieżki rowerowej. Rowerzysta, kierowca i każdy inny użytkownik ruchu drogowego musi stosować się do oznaczeń na drodze i obowiązujących przepisów o ruchu drogowym- wyjaśnia aspirant sztabowy Andrzej Walczyna, rzecznik KPP Stalowa Wola.

Czy musimy mieć światła w rowerze?

Należy pamiętać, że rowerzysta powinien mieć z przodu co najmniej jedno przednie światło ciągłe lub migające (białe lub żółte). Z tyłu natomiast powinno się mieć zamocowane co najmniej jedno światło ciągłe lub migające (czerwone). Rower powinien być też wyposażony w tylne światło odblaskowe czerwone. 8 października 2013 roku weszły w życie przepisy mówiące o tym, że rowerzysta nie musi mieć zamontowanych świateł w rowerze w czasie dnia, kiedy panuje dobra widoczność. Można np. zabierać ze sobą lampkę, którą schowamy do plecaka, a kiedy robi się szarówka, zamontować ją. Przepis ten nie zwalnia nas z obowiązku posiadania czerwonego odblasku z tyłu jednośladu.

- Im bardziej rowerzysta jest widoczny, tym bardziej jest bezpieczny. Używajmy jak największej ilość elementów odblaskowych, zakładanie kamizelki odblaskowej, zakładanie elementów odblaskowych na rowerze- to wszystko poprawia widoczność roweru, a więc nasze bezpieczeństwo. My, jako policja możemy tylko zachęcać do najliczniejszego używania takich elementów. Jeśli chodzi o światła na rowerze, to nie traktujmy tego tak w takich kategoriach, że przepis wymaga tego, żeby mieć światło. Traktujmy to w kategorii takiej, że dzięki temu, że mam założone światła na rowerze , jestem lepiej widoczny dla innych użytkowników ruchu drogowego. Pamiętajmy o tym, że pieszy i rowerzysta nie jest chronionym użytkowaniem ruchu drogowego, jego nic nie chroni tak jak kierowcę, który ma np. pasy bezpieczeństwa, poduszkę powietrzną itd. Rowerzysta na nic takiego nie może liczyć. To od niego w dużej mierze zależy bezpieczeństwo, od tego jak zaznaczy swoją obecność na drodze, a więc jeżeli ma zapalone światło, elementy odblaskowe, kamizelkę odblaskową, jest lepiej widoczny dla innych użytkowników ruchu drogowego– mówi aspirant sztabowy Andrzej Walczyna.

Za złamanie przepisów możesz zostać ukarany

Jeśli rowerzyści nie zastosują się do przepisów prawa, to tak jak inni uczestnicy ruchu drogowego muszą liczyć się z konsekwencjami. Jak wynika z tzw. „taryfikatora mandatów dla rowerzystów” naruszenie przez kierującego rowerem przepisów o korzystaniu z chodnika lub drogi dla pieszych zgodnie z art. 33 ust. 5 jest karane mandatem w wysokości 50 zł, z kolei inny zapis dotyczący jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych innym pojazdem niż pojazd silnikowy mówi o karze w wysokości 100 zł. Art. 33 ust. 3 pkt. 2 informuje, że za naruszenie przez kierującego rowerem lub motorowerem zakazu jazdy bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach lub podnóżkach można otrzymać 50 zł mandat. Również naruszenie przez kierującego rowerem lub motorowerem zakazu czepiania się pojazdów np. autobusu o czym czytamy w art. 33 ust. 3 pkt 3 może kosztować 100 zł mandatu.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~xxx

Panie st. asp. sztab. Andzrzeju Walczyna. Jedź Pan do USA, tam nawet kierowcy i Policjanci zganiają rowerzystów z jezdni do bo do jazdy rowerem są chodniki, chociaż nigdzie nie spotkałem ścieżek rowerowych - byłem i doświadczyłem. Jak sie zdaży, ze rowerzysta jedzie ulicą to wyprzedzające go pojazdy zjeżdżają na drugą stronę drogi żeby nie potrącić jadącego. U nas kierowcy wyprzedzając jadą niemalże po łokciu. Tam można, u nas nie. Dzięki temu nie mają wypadków z rowerzystami. Bez względu na warunki jeździłem, jeżdżę i będę jeździł chodnikami - jako emerytowany gliniarz (pies) za dużo widziałem i jeszcze życie mi miłe. Chamstwo kierowców jest niezmierzalne, chociaż ostatnio spotykam sie coraz częściej z uprzejmymi kierowcami - być może nauka na kursie nie poszła w las, albo byli na zadchodzie lub w USA.

jaszczur

Sprawa jest jasna. Przed wjazdem na wiadukt nie ma znaku "zakaz jazdy rowerem" wiec jedziemy drogą dla samochodów.

~blimp

Skoro już durnego przepisu o zakazie jeżdżenia pustymi chodnikami zmienić nie można, to już znak C-13/C-16 (droga dla rowerów i pieszych) można przy chodnikach na wiadukcie, bez urażania ambicji policjantów i innych "władców", postawić. Zmuszanie ludzi do jeżdżenia rowerami często w strumieniu ciężarówek (871 do Tarnobrzega, jakby ktoś nie pamiętał) jest debilizmem czystej wody w warunkach istnienia prostego rozwiązania. Tam nie ma tłumów, ani pieszych, ani rowerów. Za to jeden rower potrafi zrobić kosmiczny bałagan przy dużym natężeniu ruchu samochodowego. Znowu kogoś myślenie boli?

~11111

Do "zabawne" : powiedziec "przepraszam" , usmiechnac sie i wystarczy.Na pewno zrobia miejsce. Sprawdz!

~zabawne

A co z pieszymi, którzy włażą pod koła na ścieżkach rowerowych? Zadzwonić dzwonkiem- to morde rozedrze. Zwrócić uwagę to Ci powiedzą, że ulica jest od jazdy. Też mam takich zgłaszać i dostaną mandaty?

~adam

Ten wiadukt był niedawno remontowany, dlaczego nie uwzględniono powstania ścieżki rowerowej na wiadukcie, kto pozwolił na budowę takiego bubla? Jak zwykle w tym nienormalnym kraju: jeden spieprzy,a niewinni mają płacić mandaty, no chyba że drogi nadłożą i przejadą ścieżką na Popiełuszki - dookoła. Jeszcze zostaje przeprowadzić rower przez wiadukt, bo jazda drogą na wiadukcie tylko dla samobójców.

~Marek

CYTAT
Stań kiedys na moście i policz ilu rowerzystów jedzie scieżka a ilu chodnikiem...z moich obserwacji wynika ze 2/3 pseudorowerzystów jedzie wlasnie chodnikiem


Na miescie sytuacja jest odwrotna - to ludzie chodza sciezkami zamiast chodnikami.
I wkurza mnie to strasznie.
W koncu trzeba wjechac w dupe komus to moze ludzie zmadrzeja.

Ale tak to jest jak sie nie mysli cos budujac:
sciezki powinny byc asfaltowe a chodniki takie jakie sa - dodatkowo miedzy sciezka a chodnikiem powinny byc odstepy chociazby 20 cm.

~ewa

pan Walczyna zapomniał jeszcze dodać o możliwości jazdy rowerem po chodniku w przypadku opieki nad rowerowym dzieckiem

~Lila

Jazda rowerem przez wiadukt? Raz spróbowałam i juz nigdy wiecej!!!Wolę jechac chodnikiem oczywiscie bardzo uważając na pieszych.Na wiadukcie jest po pierwsze ciasno,po drugie samochody pruja bardzo szybko,po trzecie jest tam pełno piachu i ta nieszczesna barierka!No i nie ma ściezki.Jest niebezpiecznie.

~mmm

Jeszcze co !!! Nawet niech mi ten Pan Walczyna nie wbija do głowy wyjechać rowerem na jezdnię wiaduktu-JAZDA ROWEREM po wiadukcie ulicą ? przecież kierowcy w St.W. i w ogółe jeżdżą na gapę... Jadąc brzegiem jezdni od razu pod górkę nie będzie kierowca zorientowany,że tu właśnie jedzie kolarz. umiech))))

Mariusz77

Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać gdy się czyta te idiotyzmy .

Niech jaśnie oświecony aspirant sztabowy Andrzej Walczyna wytłumaczy mi jak w świetle prawa i dla swojego bezpieczeństwa mam nagle zjechać że ścieżki rowerowej kończącej się nagle przed wiaduktem i dalej jechać asfaltem po wiadukcie ???

NIE DA SIĘ !!!

Więc po co piszesz te pseudo wypociny pseudo redaktorzyno ??Aby usprawiedliwić następną łapanke na rowerzystów i wlepianie im mandatów za tym podobne irracjonalne przepisy ??

~mol

Uprawiajacych radosna tworczosc mandatowa radze wyslac do Skandynawii lub blizej-do Berlina. Moze trzeba zobaczyc co za miedza, zeby sie nie osmieszac.

~FYI

dobrze powiedziane @emerytka, to wszystko w imię wolności znaczy zamordyzmu...

~emerytka

Ludzie zróbmy akcje wlepiajmy sobie nawzajem mandaty. Za wszystko! za jazdę rowerem w bok do tyłu wspak itd, za plucie, picie, jedzenie, wywieszania bielizny, krzyki, śmiech, za palenie, za wulgaryzmy, za pis, za po, za sld itd, za psa, za kota, za parkowanie autem lub czym kolwiek. Taryfikator sami sobie ustalcie. Ten świat będzie dla was wtedy idealny bo sami będzie wlepiać komuś mandaty. Będzie idealnie! a tymczasem na wiejskiej was okradają każdego dnia!

~0,5l

na wiadukcie powinna być zaprojektowana ścieżka dla rowerów. ja sam jeżdżę chodnikiem, bo się obawiam aut. jest po prostu bezpieczniej

~rexmortis

Do ~rodzic - jak najbardziej nic nie mam do jezdzacych z dziecmi, ale nie popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc - nie wszyscy sa piratami drogowymi i nie wszyscy samochodziarze jezdza autami po sciezkach rowerowych. Stań kiedys na moście i policz ilu rowerzystów jedzie scieżka a ilu chodnikiem...z moich obserwacji wynika ze 2/3 pseudorowerzystów jedzie wlasnie chodnikiem..
Ostatnio jadac własnie rowerem przez Turbie otarł mi sie o łokiec koleś z granatowego fiata ulisses z rej EW...i o takiej jezdzie moze powiedziec ktos ktory tak jak ja przejezdza ponad 300 km tygodniowo na rowerze, a nie podchmieleni panowie którzy wyjazdzaja z dzialek po "piwku" i maja pretensje do spacerujacych po moście..

~realista

Pytanie najlepiej skierować do premiera.

~rodzic

@rexmortis: zauważ tylko że rodzić na rowerze mający pod opieką dziecko na rowerze w wieku do 10 lat może legalnie i zgodnie z prawem jechać chodnikiem, co ja np. robię. Bo małego dziecka na ścieżkę na moście nie puści a nawet dorosły ma nieraz pietra jadąc tamtędy - wyjazdówka na Pysznicę z górki to doskonałe miejsce gdzie większość samochodziarzy rozwija prędkość naddźwiękową, może po prostu niech Policja regularnie stoi w zatoczce przed mostem - samochodziarze nie będą pruć z górki ile fabryka dała, a rowerzyści też się będą bardziej pilnować.

~rexmortis

A kiedy policja zajmie sie rowerzystami jezdzacymi po chodnikach na moscie na pysznice? Sam bardzo duzo jezdze rowerem ale szlag mnie trafia jak widze peleton, a obok kobiete z wozkiem i dzieckiem nie majaca gdzie uciec z chodnika..
Co innego gdyby tam nie bylo sciezek rowerowych, a spora czesc rowerowych dzialkowiczow z dzialek wraca na fazie i jeszcze maja pretensje do pieszych ze im z chodnika nie ustepuja.
Moze policja za to by sie w koncu wziela..???

~stalowiak

Nie dalej jak kilka lat temu przeprowadzony był generalny remont wiaduktu. Czemu przy tej idealnej jak się wydawało okazji nie wyznaczono drogi dla rowerów w obie strony? Jeśli muszę rowerem jechać przez wiadukt to również przejeżdżam po chodniku, ulicą przy krawężniku strach jest jechą bo ocierają się o rękaw pędzące samochody, a gdy chcąc tego uniknąć jadę dalej od krawędzi aby uniemożliwić wyprzedzania na tzw. "gazetę" zostaję znowu obtrąbiony jako zawalidroga - chociaż wcale nie jadę dużo wolniej niż można w terenie zabudowanym - z wiaduktu spokojnie 45km/h. Ale jak wiadomo 50 to raczej nikt tam samochodem nie jeździ...

~rower

wiadukt to miejsce gdzie dosc szybko jezdza sobie kierowcy, tam czesto sa wypatki nie dziwota ze ludzie wiaduktem jada