Wschodni Szlak Rowerowy
Rusza promocja trasy rowerowej w województwach Polski Wschodniej Green Velo. W województwie podkarpackim szlak przebiegnie m.in. przez Radomyśl nad Sanem, Zaleszany i Trześń
Projekt będzie funkcjonował pod wspólną nazwą Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo. Trasa, która w całości ma być gotowa do końca 2015 roku przebiegać będzie przez 5 województw: podkarpackie, świętokrzyskie, podlaskie, lubelskie i warminsko-mazurskie. Liderem projektu promocyjnego będzie świętokrzyskie.
Na promocje przeznaczonych zostanie prawie 25 mln zł. 85 procent tej kwoty pochodzić będzie z programu Rozwój Polski Wschodniej. Szczegóły przedstawiono podczas konferencji prasowej w Warszawie.
Trasa funkcjonować będzie pod wspólną nazwą Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo. Podczas spotkania z dziennikarzami zaprezentowano także logo trasy i plan dalszych działań promocyjnych. Logo oraz graficzne obrandowanie projektu nawiązuje do ogniw łańcucha rowerowego. Powstanie profesjonalny portal internetowy, który pozwoli zaplanować turystom przebieg trasy którą chcą pokonać. Mówiono też o imprezach, które będą organizowane w związku z promocją trasy, a także o założeniach kampanii promocyjnej w mediach elektronicznych i w mniejszym wymiarze w prasie. Projekt obejmuje również opracowanie i wdrożenie dwóch systemów certyfikacyjno-lojalnościowych: dla szlaków i tras (wytyczanie, znakowanie) oraz wzorem niemieckim dla kwater przyjaznych rowerzystom (status taki ma zostać nadany ok. 300 obiektom turystycznym). Docelowo powstanie też międzyregionalna organizacja, która po 2015 roku pełnić będzie funkcję operatora trasy.
Jak wskazuje nazwa projektu, szlak przebiega przez terytorium pięciu województw Polski Wschodniej – lubelskiego, podkarpackiego, podlaskiego, świętokrzyskiego oraz warmińsko-mazurskiego. Szlak przebiega z północy na południe. Bierze swój początek w Kępinach Wielkich k. Elbląga na terenie województwa warmińsko-mazurskiego, a kończy się w Gatnikach k. Sielpi Wielkiej w województwie świętokrzyskim. Jego długość to 1980 km, a koszt całkowity to 274 mln zł. Beneficjentami są województwa Polski Wschodniej. Podkarpacki odcinek liczyć będzie 430 km i kosztować ok. 65 mln zł z czego 85 procent pochodzi z programu Rozwój Polski Wschodniej, 10 procent z budżetu państwa, a 5 procent ze środków własnych samorządu. Realizacja projektu w imieniu samorządu województwa zajmuje się Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich.
Szlak łączy 38 powiatów i 144 miast i gmin. W województwie podkarpackim szlak przebiegnie przez: Narol – Horyniec-Zdrój – Lubaczów –Wielkie Oczy – Radymno– Przemyśl – Dynów – Błażowa – Rzeszów – Łańcut – Leżajsk – Rudnik nad Sanem – Radomyśl nad Sanem –Zaleszany – Trześń.
Komentarze
usunięto mój komentarz bo napisałem że:
infrastrukturę się buduje i korzysta a nie promuje, a ta szopka to autopromocja a droga miała być już dawno
@ el.Banan - trafiłeś w samo sedno!
Nie ma to jak wydać 25 mln na promocję czegoś czego nie ma i nie będzie .
Siedzę trochę w tym temacie i wiem jak sprawa wygląda...jeden wielki pic na wodę .
Zwykłe wyłudzenie pieniędzy jakich wiele w tym ciemnogrodzie .
prawdziwi rowerzyści jeżdżą cały rok, dzień w dzień, w zimie w deszczu w mrozie- na zakupy, do pracy, i dla rozrywki. Wcale nie potrzebują samochodu.
dla nich sezon to pojęcie obce
to jest rowerzysta
http://www.youtube.com/watch?v=Gkxp7cOVmrk
Hahaha....takie ścieżki to chyba nie na rower tylko samochód hahahaha i tak właśnie marnotrawi się pieniądze. Bida aż piszczy a tym nierobom podróże rowerowe przez pół Polski się marzą.
Masz racje. Sam jezdze na rowerze ale mam bardziej pilne potrzeby niż szlak rowerowy za setki milionow czy np promocje czytelnictwa na ktora sie rozejdzie(!) miliard zl. Banda zlodziei i socjalistow wie lepiej czego potrzebujesz. Zabiora Ci wiekszosc pensji, troche wezma jeszcze kredytow ktore nam zostana do splacania i sie bawia.
el.Banan
Wygląda mi to na autostradę Jarosława po włościach .. tylko troszkę się zagalopował ...
W lodówce jeszcze go nie widzisz?
Hahaha....takie ścieżki to chyba nie na rower tylko samochód hahahaha i tak właśnie marnotrawi się pieniądze. Bida aż piszczy a tym nierobom podróże rowerowe przez pół Polski się marzą.
Wygląda mi to na autostradę Jarosława po włościach .. tylko troszkę się zagalopował ...
Ciekawe dlaczego nie włączyli terenów Pogórza Przemyskiego, które są idealne do turystyki rowerowej.
Proponuję nazwę "Szlak rowerowy z Moherlandii do Ambergoldii"