Radni PiS w dalszym ciągu walczą o to, by powstał stały monitoring jakości powietrza i poziomu hałasu. Pod petycją w tej sprawie podpisało się 1500 mieszkańców miasta.
Radni przygotowują właśnie swoje stanowisko m.in. z apelem do prezydenta o zaangażowanie się w ten problem. Radni chcą także aby powiat przyjął program naprawczy dla Stalowej Woli w związku z przekroczeniami norm hałasu przemysłowego.
Czekają na głos prezydenta w sprawie monitoringu
Jak podkreślają radni PiS Lucjusz Nadbereżny i Rafał Weber debata dotycząca tematów z zakresu ochrony środowiska, która odbyła się podczas ostatniego posiedzenia Rady Miejskiej nie była ostatnią w tym temacie. Jak podkreśla Lucjusz Nadbereżny radni nie zapoznali się ze stanowiskiem prezydenta w sprawie utworzenia stałego monitoring jakości powietrza i poziomu hałasu.
– Informacje przekazane nam przez WIOŚ, z jednej strony uwiarygodniają wszystkie sygnały mieszkańców, zwłaszcza w sprawie hałasu, z drugiej jednak strony pokazują wielką bezradność organów ochrony środowiska w rozwiązaniu tych problemów. Dlatego bez aktywnego i jednoznacznego zaangażowania samorządu miasta i powiatu stalowowolskiego nie uda się rozwiązać problemu łamania przepisów środowiskowych przez zakłady produkcyjne. Po tej dyskusji nabraliśmy jeszcze większego przekonania, że stały monitoring środowiska jest konieczny na terenie Stalowej Woli, bo tylko on może dać codzienną gwarancję przestrzegania norm zanieczyszczeń powietrza i emisji hałasu na terenie naszego miasta– mówi radny Lucjusz Nadbereżny.
Radni chcą na sesji Rady Miejskiej, która ma odbyć się na początku czerwca, przedstawić kilka stanowisk, które będą poddane pod głosowanie.
– Po pierwsze, chcemy aby radni wystosowali apel do prezydenta miasta o zaangażowanie w instalację stałego monitoringu środowiska na terenie Stalowej Woli. Dodatkowo wystosujemy apel do wszystkich służb zajmujących się ochroną środowiska w Polsce o podjęcie skutecznych działań w sprawie łamania dopuszczalnych norm hałasu na terenie Stalowej Woli. Kolejne przygotowane stanowisko będzie apelem do zakładów produkcyjnych działających na terenie Stalowej Woli o przestrzeganie przepisów w sprawie ochrony środowiska oraz dotyczących bezpieczeństwa pracowników – mówi radny Rafał Weber.
Czy Rada Powiatu pomoże?
Inicjatorzy akcji chcą zaangażować również powiat w problem hałasu. Radni przygotowują wystąpienie do starosty i Rady Powiatu o podjęcie działań leżących w ich kompetencjach.
- Szczególne znaczenie miałoby przyjęcie planu naprawczego, ponieważ wtedy wszystkie zakłady na terenie Stalowej Woli musiałyby się bezwzględnie zastosować do kroków wskazanych w określonym programie. Będziemy chcieli, aby takie stanowisko było wystosowane przez Radę Miejską do Rady Powiatu oraz Zarządu Powiatu Stalowowolskiego na najbliższej sesji– zapowiada Lucjusz Nadbereżny.
Anonim po artykule z tygodnika nadwislanskiego widzisz wiec w jakich warunkach działają radni Weber i Nadberezny, opiniotwórczy tygodnik przedstawia calkowice nieprawdziwa informacje z sesji . To juz jest polityka i biznes, dlatego ja i tak sie cieszę że tych dwóch miało odwagę temat ruszyć. Osobiście uważa, że potrzeba takich odważnych i niezależnych typów we władzy jak wlasńienten kręcony NadbereZny. Moze wtedy bedzie uczciwiej w naszym mieście.
@żenada
Hm, szkodnicy podjęli kontrofensywę?
Gdybyście nawet zamówili 1000 płatnych artykułów u usłużnych prostytuujących się tzw. dziennikarzy to nie zmieni to faktu, że hałas ma miejsce, jest uciążliwy, normy emisji są przekroczone i w końcu za to odpowiecie.
Ps.Słowem w przytoczonym żenującym artykule nie wspomniano o tym, że WIOŚ przyznał, że normy emisji hałasu, w każdym dokonanym pomiarze w mieście, zostały przekroczone i jak zapewnił kierownik Adamski, sprawę WIOŚ podejmie.
autor: TN kategoria: Ekologia, Przyroda, Przemysł, Stalowa Wola, Strona Główna
staw VI
Przez kilka tygodni dwóch radnych miejskich Stalowej Woli, LUCJUSZ NADBEREŻNY i RAFAŁ WEBER, rozkręcało, wyglądającą z pozoru poważnie, akcję społeczną ukierunkowaną na ochronę środowiska i ochronę zdrowia mieszkańców miasta.
W kilku spektakularnych turach zbierali podpisy m.in. w sprawie ustanowienia w Stalowej Woli stałego punktu pomiarów zanieczyszczeń atmosferycznych i pomiarów hałasu. Na ogół obywatele ochoczo wpisywali się na listy poparcia, bo któż nie chciałby być młody, piękny, bogaty i zdrowy, a w dodatku – żyć w Edenie istnym…?
Co z tego wynikło? Ano nic, albo niewiele ponad „nic”. Można było się o tym przekonać podczas kwietniowej sesji RM, na której zajmowano się m.in. sprawami środowiskowymi. Przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska nie pozostawili złudzeń co do tego, ile warte są takie inicjatywy, nie mające żadnego związku z profesjonalną oceną sytuacji, i nawet elementarną wiedzą. Stację monitoringu zanieczyszczeń powietrza, która miałaby dać odpowiedź na pytanie o to, czy faktycznie powstające jak grzyby po deszczu zakłady branży aluminiowej stanowią zagrożenie dla środowiska oraz życia i zdrowia ludzi, owszem, zbudować można. To jest jednorazowy koszt rzędu ok. 300 tys. zł, może niewiele więcej. Ale jest zerowa szansa, iż zostałaby ona wpisana w system sieci stacji monitorujących, co pozwalałoby na ciągłe śledzenie wyników pomiarów przez każdą zainteresowaną osobę. WIOŚ nie ma w tym żadnego interesu, bo… ma już taką stację dosłownie na rogatkach miasta, na terenie Niska.
Stoi ona w rejonie dawnych szklarni, więc w linii prostej usytuowana jest od terenów przemysłowych Stalowej Woli mniej więcej tak daleko, jak osiedla Poręby czy Młodynie. A może bliżej. Stację tę zbudowano w Nisku nie bez powodu: około 70 proc. wiatrów wiejących w Stalowej Woli przesuwa masy powietrza znad miasta właśnie na południe, w kierunku Niska, zatem ta stacja dokonuje de facto pomiarów parametrów stalowowolskiego powietrza! Fakt, że kiedy ją budowano, została zaprojektowana pod kątem tzw. wysokich emiterów zanieczyszczeń. Dziś najwyższych w mieście kominów, tak w Elektrowni Stalowa Wola, jak i przy dawnej stalowni HSW, już dawno nie ma, więc charakter emisji zanieczyszczeń jest inny niż przed laty.
Ale to można skorygować modernizując stację i jej wyposażenie. Budowa nowej, na terenie miasta Stalowa Wola bądź jego strefy przemysłowej, jest – jak wspomnieliśmy – realna, ale nieracjonalna. Koszt jej utrzymania musiałoby wziąć na siebie miasto, a i tak nie miałoby technicznym możliwości publikowania on-line wyników pomiarów.
– Można takie stacje budować co kawałek, ale to nie da znacząco lepszego obrazu sytuacji, który uzyskujemy dzięki istniejącej już sieci – rozwiewają złudzenia specjaliści z WIOS. (…)
Jedynym w miarę konkretnym owocem „środowiskowej” sesji RM było podjęcie przez radę kwestii rozbrojenia bomby ekologicznej o sile rażenia znacznie przekraczającej lokalny zasięg. Mowa o wszczęciu procedury pozyskiwania środków na rekultywację szalenie niebezpiecznych stawów osadowych (na zdjęciu), będących smutnym remanentem po najbardziej dzikim i nieokiełznanym okresie działalności Huty „Stalowa Wola”, począwszy od roku 1937.
Wtedy, i tak było do połowy lat 70., nie obowiązywały w naszym kraju praktycznie żadne przepisy o ochronie środowiska, więc wyrzucano na dość prymitywnie przygotowane składowiska nie tylko odpady komunalne, ale też sorbenty, materiały filtracyjne, szlamy z usuwania farb i lakierów, mineralne oleje silnikowe, przekładniowe i smarowe. Trafiały tu też szlamy z obróbki metali, odpady poszlifierskie, żużle piecowe, ale też tzw. odpady powytrawialniane, zawierające silne związki kwasowe i zasadowe. (…)
Andrzejek oprócz pitolenia swego punktu widzenia, autopromocji i grzania dupska na stołkach nie zrobili nic i nie zrobią.
Niech się wezmą do realnej pracy w końcu lokowany gumiś i jego posiepak :-)
Lucjusz dba o ludzi i już dzisiaj jest przywódcą mieszkańców. Prezio ze swoim wali mnie to już dawno się wypalił. Wybieramy Lucjusza. Prezia odrzucamy.
~zyzy, wolę tych dwóch chłopów z PISU którzy robia coś dla mieszkańców a nie dla żydo komuny i niemieckich inwestorów choć normalnie nie trawię PISU a zawłaszcza Kaczora i tych z telewizorni ale wolę tych dwóch niż infantylnego prezydenta który wszystkich ma za głupków i debili stadionowych, a którego faktycznie popiera platforma obywatelska i postkomuniści a który udaje narodowca . Taka naga prawda.
do piket i innych. I zapomniałem dodać jedno. Konczać w tej mierze dyskusję ze swoje strony, proszę wszystkich aby nie obrażali i nie nazywali wulgarnie innych w tym bohaterów artykułów. To,że się różnimy - daje nam prawo do wymiany zdań, poglądów, wyrażania wlasnych opinii czy oceniania działań innych.
Róbmy to jednak tak -jak ludzie cywilizowani i przy okazji tego nie obrażajmy innych nazywając ich tak czy inaczej w sposób obrażliwy czy wręcz wulgarny. Choć mam osobiście krytyczny stosunek do sposobu prowadzenia polityki przez tych panów to prawda jest taka i tak się składa ,że nigdy nie słyszałem aby radny Lucjusz N czy Pan Weber nazwali wulgarnie publicznie kogokolwiek. Bez odbioru.
do Edek. Dla wyjaśnienia zaznaczam,że to jest moje zdanie
i tak akurat ja to widzę podobnnie jak wiele osob. Rozumiem też jednoczesnie,że są inni -ktorzy myśla inaczej jak chociażby te 1500 osob ktore złożyły podpisy w geście poparcia. Maja prawo tak myśleć i ja to rozumiem. Ważne jest jednak aby nie zapominali że są wsród nich inni ktorzy widza sprawę inaczej i nie należy ich nazywac np. przydupasami prezia, jakimiś lewicowcami PO ? tylko dlatego ,ze nie zgadzaja sie z prawą linią itd.Tyle i aż tyle, bez odbioru.
do Edek. To ty też tak naiwny jesteś ( czy tylko takiego udajesz )sądząc, że posty ludzi bedą wychwalaly takie działania pod niebiosa? Czy twoja naiwność osięgnęła już ten poziom i sądzisz że w tym mieście żyją tylko gamonie nie potrafiący odróżnić autentycznej szczerości i profesjonalizmu od zwykłego wyborczego lansu?
Przecież ludzie piszą nie od dziś jak widzą i oceniają takie działania i udajesz ,że tych wpisów nie dostrzegasz czy jak?
I zapewniam cie,że zdecydowana wiekszosc tych ludzi nie jest i nie była nigdy niczyim przydupasem w tym prezia ani też lewackim aktywem PO -jak określił to "anonim" dla ktorego prawdopodobnie czas się zatrzymał w okresie komuny a myślący już kategoriami
niedoszłej na szczęscie -IV RP
Dajcie spokój, PIS nie PIS faktem jest natomiast że Szlęzak (z Platformą Obywatelską?) ma nas w...nosie nawet jakby buczało huczało i pół miasta się zawaliło to on tłumaczyłby że meteor uderzył w Stalową. Kompletny ignorant a do tego kłamca!
Kłamał w sprawie stadionu, kłamał w sprawie przedszkoli, kłamał w sprawie placu targowego.
Jak mona tolerować kłamcę na tak poważnym urzędzie???
A Ci z PIS-u swja drogą nie lepsi, nie wiedzieli nad czym głosowali....Heh, jak nie wiecie co robicie i nad czym głosujecie, to weźcie się za uczciwą pracę.
A może zamiast wypowiadać się w tej kwestii, każdy sobie wejdzie na stronę rzeszowskiego WIOŚ-iu i przeczyta jakie są przekroczenia norm hałasów ?! Bo wg mnie skargi są tylku kilku osób i każda partia polityczna będzie rzucała zarzuty przeciwko swoim przeciwnikom,że nic nie robi. To jest po prostu dobra zagrywka przed wyborami, a po wyborach znowu będzie tak jak było.
Nie czepiajcie się już tak tych chłopów, bo przynajmniej coś robią. Nie jestem delikatnie mówiąc za PISem ale to co funduje na Szlęzak to jest poniżej krytyki.Chociaż w sumie nie jest to dziwne bo on też był w PISie a teraz szczodrze korzysta ze wsparcia jakie daje mu Tusk w lokalnych działaczach na czele z "chorągiewką" Przytułą, który co godzinę zmienia zdanie.
Trochę to śmieszne że zwolennicy Szlęzaka, w każdej nawet najpoważniejszej sprawie którą posuszy ktoś inny, niż wszystko wiedzący Szlęzak wietrzą spisek, obłudę i kampanię wyborcząPIS-u
Moim zdaniem czy Szlęzakowi się to podoba czy nie powinien się tym zająć, tylko problem jest w tym że nas mieszkańców ma on w dupie i uważa nas za "stadionowych debili" ( z całym szacunkiem dla kibiców)
Smutne to nasze miasto z infantylnym prezydentem na czele....skoro niektórzy z was z politycznych względów nie widzą potrzeby unormowania spraw związanych z ochroną środowiska...
Jeżeli Wy fani Szlęzaka już coś piszecie w tym temacie pasowałoby choć trochę merytorycznie, bo same nienawistne wyzwiska to trochę mało i gorzej niż "stadionowi debile"...
Nie wiem ja Wy , ale jak widze lub słysze tego człowieka z loczkami na głowie- to wq kręgosłupie mnie jakoś tak strzyka, i strzyka i strzyka i przestać nie chce a zazwyczaj puszcza dopiero jak se walne 2 x "pindziesiątkę".
"Ttrza" mieć charakter na taki lans- oj "trza".
To prosze jeszcze o interwencje u czarnego aby nie napieprzał o 6 rano oraz o 12 w te dzwony. Nie zyjemy w starozytnosci. Ja chce spac a nie liczyc ile owieczek na msze idzie !!!!!!!
Nie no ludzie już się rzygac chce z tym hałasem!!! Ja tam spie normalnie i nic nie słysze. Zajmijcie sie bijącymi dzwonami o 6 rano!!! to jest masakra dla ludzi po zmianach nocnych...Ktoś kto mieszka blisko wie o co chodzi!!!
powinno się skontrolowac wszystkie projekty unijne, którymi zajeli się PiSiory i sprawdzić czy są rodzinne powiązania !! CBA teżpowinna się zająć Ortylem i Burkiem !!
Chcesz powiedzieć, że organ samorządowy (PIS-owski Marszałek), którego zadaniem ustawowym jest troska o dobro wspólnoty samorządowej (to ten dobry co chciałby ale chyba nie może) nie może wystąpić z wnioskiem o interwencję do pełowego organu wojewódzkiego/rządowego (tego złego co może ale nie chce)?
Czyli PIS chciałoby ale nie może.
Jak zwykle.
PIS to kiedyś nie mogło, teraz nie może i chyba już nigdy nie będzie mogło.
Czy ta impotencja ma charakter trwały?
Czy ta impotencja może świadczyć o braku woli politycznej, o braku zwykłej dobrej woli?
Czy wykonywanie obowiązków publicznych, za które bierze się publiczne pieniądze, oznaczające nawet takie nieprzyjemności jak interwencja u strony rządowej, może się wiązać się z ryzykiem jakiej toruńskiej ekskomuniki czy choroby wenerycznej?
Załosne !!!!!co za dbanie o mieszkancow miasta jaki lans przed wyborami.Głupota przyciaga głupote i tak powstal PIS partia ludzi chorych na wladze z parciem do koryta jak pewne sympatyczne rozowe zwierzatko.
moze czas zainteresowac sie sprawa przekazania za darmo miastu parowozowni,prezes z pkp chce wiecej wydac na zburzenie parowozowni,jak jest warta ziemia co na niej stoi.
Niestety zaraz po kontrolach zapowiedzianych ( minimum 7 dni przed kontrolą), szkodnicy z HSJ i Elektrowni poczuli się bezkarni. WIOŚ dalej nie czuje się odpowiedzialny za kontrole ( większość skarg,które do nich wpłynęły dotyczyły kontroli niezapowiedzianych-lecz po prostu skargi i wnioski mieszkańców zlekceważyli) podpada to pod bierną postawę, brak odpowiedzi organu odpowiedzialnego za ochronę środowiska według mnie powinno skutkować skargą na WIOŚ do Wojewody i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska za nie wypełnienie obowiązków.
P.S 1500 osób podpisało petycję o budowę stacji monitoringu środowiska i hałasu, może reszta mieszkańców obudzi się wraz z nastaniem lata i otwieraniem okien,że to naprawdę poważny problem w mieście.
czy wy nie widzicie że to jest najprostrzy chwyt marketingowy PiSu? poczytali na stalowemiasto.pl kilka artykułów - o co burzą się mieszkańcy i teraz zgrywają pajaców udając że zajmują się Waszymi problemami. A jeżeli chodzi o hałas w miescie to proponuje zacząć od wyburzenia wszystkich kościołów które dzwoniac bezsensownie codziennie o 6 rano nie daja spac, a w niedziele od rana jakiś pajac jęczy do mikrofonu i bezczelnie puszczają to w głośnikach na zewnątrz kościoła!!
KIEDY BĘDZIE MONITORING POWIETRZA CZY NIKT W TYM MIEŚCIE NIE CZUJE JAK WIECZORAMI ŚMIERDZI METAL KORKOWSKI Z AMBULATORIUM MIAŁ SIĘ TYM ZAJĄĆ ...I CO PRZESTRASZYŁ SIĘ KOGOŚ CZY NIE MIAŁ ODWAGI KOMUŚ STANĄĆ NA DRODZE ZA TO CHĘTNIE MONITORUJE KONKURENCYJNY SZPITAL.
A co to. To jakaś łaska. Prezio ma się za to zabrać, bo w mieście ma być wszystko OK. Ma być monitoring i kropka. Tego prezydenta trzeba w wyborach odwołać i nie głosować już nigdy na niego. Tyle jest w mieście do zrobienia dla mieszkańców.
No ale czy w końcu znaleziono firmę odpowiedzialną za emisję hałasu? Po co od razu monitoring? Za co? Znajdzie winowajce i niech dostanie karę i nakaz spełnienia normy a kasa z kary niech pójdzie na monitoring... Zdrowe rozwiązanie a skoro cały czas jest głośno nie powinno być trudno namierzyć firmę odpowiedzialną za cały ten bałagan. Peace
Komentarze
Anonim po artykule z tygodnika nadwislanskiego widzisz wiec w jakich warunkach działają radni Weber i Nadberezny, opiniotwórczy tygodnik przedstawia calkowice nieprawdziwa informacje z sesji . To juz jest polityka i biznes, dlatego ja i tak sie cieszę że tych dwóch miało odwagę temat ruszyć. Osobiście uważa, że potrzeba takich odważnych i niezależnych typów we władzy jak wlasńienten kręcony NadbereZny. Moze wtedy bedzie uczciwiej w naszym mieście.
@żenada
Hm, szkodnicy podjęli kontrofensywę?
Gdybyście nawet zamówili 1000 płatnych artykułów u usłużnych prostytuujących się tzw. dziennikarzy to nie zmieni to faktu, że hałas ma miejsce, jest uciążliwy, normy emisji są przekroczone i w końcu za to odpowiecie.
Ps.Słowem w przytoczonym żenującym artykule nie wspomniano o tym, że WIOŚ przyznał, że normy emisji hałasu, w każdym dokonanym pomiarze w mieście, zostały przekroczone i jak zapewnił kierownik Adamski, sprawę WIOŚ podejmie.
Kompletna kompromitacja panów ze zdjęcia przy ściance. Na sesji było jeszcze gorzej niż opisano.
http://tyna.info.pl/toksyczne-stawy/
maj/14
Toksyczne stawy
autor: TN kategoria: Ekologia, Przyroda, Przemysł, Stalowa Wola, Strona Główna
staw VI
Przez kilka tygodni dwóch radnych miejskich Stalowej Woli, LUCJUSZ NADBEREŻNY i RAFAŁ WEBER, rozkręcało, wyglądającą z pozoru poważnie, akcję społeczną ukierunkowaną na ochronę środowiska i ochronę zdrowia mieszkańców miasta.
W kilku spektakularnych turach zbierali podpisy m.in. w sprawie ustanowienia w Stalowej Woli stałego punktu pomiarów zanieczyszczeń atmosferycznych i pomiarów hałasu. Na ogół obywatele ochoczo wpisywali się na listy poparcia, bo któż nie chciałby być młody, piękny, bogaty i zdrowy, a w dodatku – żyć w Edenie istnym…?
Co z tego wynikło? Ano nic, albo niewiele ponad „nic”. Można było się o tym przekonać podczas kwietniowej sesji RM, na której zajmowano się m.in. sprawami środowiskowymi. Przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska nie pozostawili złudzeń co do tego, ile warte są takie inicjatywy, nie mające żadnego związku z profesjonalną oceną sytuacji, i nawet elementarną wiedzą. Stację monitoringu zanieczyszczeń powietrza, która miałaby dać odpowiedź na pytanie o to, czy faktycznie powstające jak grzyby po deszczu zakłady branży aluminiowej stanowią zagrożenie dla środowiska oraz życia i zdrowia ludzi, owszem, zbudować można. To jest jednorazowy koszt rzędu ok. 300 tys. zł, może niewiele więcej. Ale jest zerowa szansa, iż zostałaby ona wpisana w system sieci stacji monitorujących, co pozwalałoby na ciągłe śledzenie wyników pomiarów przez każdą zainteresowaną osobę. WIOŚ nie ma w tym żadnego interesu, bo… ma już taką stację dosłownie na rogatkach miasta, na terenie Niska.
Stoi ona w rejonie dawnych szklarni, więc w linii prostej usytuowana jest od terenów przemysłowych Stalowej Woli mniej więcej tak daleko, jak osiedla Poręby czy Młodynie. A może bliżej. Stację tę zbudowano w Nisku nie bez powodu: około 70 proc. wiatrów wiejących w Stalowej Woli przesuwa masy powietrza znad miasta właśnie na południe, w kierunku Niska, zatem ta stacja dokonuje de facto pomiarów parametrów stalowowolskiego powietrza! Fakt, że kiedy ją budowano, została zaprojektowana pod kątem tzw. wysokich emiterów zanieczyszczeń. Dziś najwyższych w mieście kominów, tak w Elektrowni Stalowa Wola, jak i przy dawnej stalowni HSW, już dawno nie ma, więc charakter emisji zanieczyszczeń jest inny niż przed laty.
Ale to można skorygować modernizując stację i jej wyposażenie. Budowa nowej, na terenie miasta Stalowa Wola bądź jego strefy przemysłowej, jest – jak wspomnieliśmy – realna, ale nieracjonalna. Koszt jej utrzymania musiałoby wziąć na siebie miasto, a i tak nie miałoby technicznym możliwości publikowania on-line wyników pomiarów.
– Można takie stacje budować co kawałek, ale to nie da znacząco lepszego obrazu sytuacji, który uzyskujemy dzięki istniejącej już sieci – rozwiewają złudzenia specjaliści z WIOS. (…)
Jedynym w miarę konkretnym owocem „środowiskowej” sesji RM było podjęcie przez radę kwestii rozbrojenia bomby ekologicznej o sile rażenia znacznie przekraczającej lokalny zasięg. Mowa o wszczęciu procedury pozyskiwania środków na rekultywację szalenie niebezpiecznych stawów osadowych (na zdjęciu), będących smutnym remanentem po najbardziej dzikim i nieokiełznanym okresie działalności Huty „Stalowa Wola”, począwszy od roku 1937.
Wtedy, i tak było do połowy lat 70., nie obowiązywały w naszym kraju praktycznie żadne przepisy o ochronie środowiska, więc wyrzucano na dość prymitywnie przygotowane składowiska nie tylko odpady komunalne, ale też sorbenty, materiały filtracyjne, szlamy z usuwania farb i lakierów, mineralne oleje silnikowe, przekładniowe i smarowe. Trafiały tu też szlamy z obróbki metali, odpady poszlifierskie, żużle piecowe, ale też tzw. odpady powytrawialniane, zawierające silne związki kwasowe i zasadowe. (…)
Jerzy Reszczyński
Więcej w papierowym wydaniu „TN”.
Tylko Lucjusz. Jesienią głosujemy na Lucjusza.
kto to jest ten mały kręcony ?
Andrzejek oprócz pitolenia swego punktu widzenia, autopromocji i grzania dupska na stołkach nie zrobili nic i nie zrobią.
Niech się wezmą do realnej pracy w końcu lokowany gumiś i jego posiepak :-)
Nie rezygnują? A co robią? Czym mogą się pochwalić? Co zrobili?
Potrzeba mądrego przywództwa. Potrzeba gospodarza miasta. Potrzeba poszanowania woli ludzi. Potrzeba nowego prezydenta.
Brawo chłopaki. Jesteśmy z wami. Nie chcemy walenizmu.
Lucjusz dba o ludzi i już dzisiaj jest przywódcą mieszkańców. Prezio ze swoim wali mnie to już dawno się wypalił. Wybieramy Lucjusza. Prezia odrzucamy.
~zyzy, wolę tych dwóch chłopów z PISU którzy robia coś dla mieszkańców a nie dla żydo komuny i niemieckich inwestorów choć normalnie nie trawię PISU a zawłaszcza Kaczora i tych z telewizorni ale wolę tych dwóch niż infantylnego prezydenta który wszystkich ma za głupków i debili stadionowych, a którego faktycznie popiera platforma obywatelska i postkomuniści a który udaje narodowca . Taka naga prawda.
do piket i innych. I zapomniałem dodać jedno. Konczać w tej mierze dyskusję ze swoje strony, proszę wszystkich aby nie obrażali i nie nazywali wulgarnie innych w tym bohaterów artykułów. To,że się różnimy - daje nam prawo do wymiany zdań, poglądów, wyrażania wlasnych opinii czy oceniania działań innych.
Róbmy to jednak tak -jak ludzie cywilizowani i przy okazji tego nie obrażajmy innych nazywając ich tak czy inaczej w sposób obrażliwy czy wręcz wulgarny. Choć mam osobiście krytyczny stosunek do sposobu prowadzenia polityki przez tych panów to prawda jest taka i tak się składa ,że nigdy nie słyszałem aby radny Lucjusz N czy Pan Weber nazwali wulgarnie publicznie kogokolwiek. Bez odbioru.
do Edek. Dla wyjaśnienia zaznaczam,że to jest moje zdanie
i tak akurat ja to widzę podobnnie jak wiele osob. Rozumiem też jednoczesnie,że są inni -ktorzy myśla inaczej jak chociażby te 1500 osob ktore złożyły podpisy w geście poparcia. Maja prawo tak myśleć i ja to rozumiem. Ważne jest jednak aby nie zapominali że są wsród nich inni ktorzy widza sprawę inaczej i nie należy ich nazywac np. przydupasami prezia, jakimiś lewicowcami PO ? tylko dlatego ,ze nie zgadzaja sie z prawą linią itd.Tyle i aż tyle, bez odbioru.
Widzę że ulubieńcy starych babek nadal w formie
do Edek. To ty też tak naiwny jesteś ( czy tylko takiego udajesz )sądząc, że posty ludzi bedą wychwalaly takie działania pod niebiosa? Czy twoja naiwność osięgnęła już ten poziom i sądzisz że w tym mieście żyją tylko gamonie nie potrafiący odróżnić autentycznej szczerości i profesjonalizmu od zwykłego wyborczego lansu?
Przecież ludzie piszą nie od dziś jak widzą i oceniają takie działania i udajesz ,że tych wpisów nie dostrzegasz czy jak?
I zapewniam cie,że zdecydowana wiekszosc tych ludzi nie jest i nie była nigdy niczyim przydupasem w tym prezia ani też lewackim aktywem PO -jak określił to "anonim" dla ktorego prawdopodobnie czas się zatrzymał w okresie komuny a myślący już kategoriami
niedoszłej na szczęscie -IV RP
Flip i Flap nie zawodzą ...
Dajcie spokój, PIS nie PIS faktem jest natomiast że Szlęzak (z Platformą Obywatelską?) ma nas w...nosie nawet jakby buczało huczało i pół miasta się zawaliło to on tłumaczyłby że meteor uderzył w Stalową. Kompletny ignorant a do tego kłamca!
Kłamał w sprawie stadionu, kłamał w sprawie przedszkoli, kłamał w sprawie placu targowego.
Jak mona tolerować kłamcę na tak poważnym urzędzie???
A Ci z PIS-u swja drogą nie lepsi, nie wiedzieli nad czym głosowali....Heh, jak nie wiecie co robicie i nad czym głosujecie, to weźcie się za uczciwą pracę.
A może zamiast wypowiadać się w tej kwestii, każdy sobie wejdzie na stronę rzeszowskiego WIOŚ-iu i przeczyta jakie są przekroczenia norm hałasów ?! Bo wg mnie skargi są tylku kilku osób i każda partia polityczna będzie rzucała zarzuty przeciwko swoim przeciwnikom,że nic nie robi. To jest po prostu dobra zagrywka przed wyborami, a po wyborach znowu będzie tak jak było.
Lodziarnia Prezia ma się dobrze.Piszcie ,piszcie bo inaczej na zbity pysk.
Pisu nie lubię ale nawet oni są lepsi od platformersa Szlęzaka
Nie czepiajcie się już tak tych chłopów, bo przynajmniej coś robią. Nie jestem delikatnie mówiąc za PISem ale to co funduje na Szlęzak to jest poniżej krytyki.Chociaż w sumie nie jest to dziwne bo on też był w PISie a teraz szczodrze korzysta ze wsparcia jakie daje mu Tusk w lokalnych działaczach na czele z "chorągiewką" Przytułą, który co godzinę zmienia zdanie.
PIS-u
Trochę to śmieszne że zwolennicy Szlęzaka, w każdej nawet najpoważniejszej sprawie którą posuszy ktoś inny, niż wszystko wiedzący Szlęzak wietrzą spisek, obłudę i kampanię wyborczą
Moim zdaniem czy Szlęzakowi się to podoba czy nie powinien się tym zająć, tylko problem jest w tym że nas mieszkańców ma on w dupie i uważa nas za "stadionowych debili" ( z całym szacunkiem dla kibiców)
Smutne to nasze miasto z infantylnym prezydentem na czele....skoro niektórzy z was z politycznych względów nie widzą potrzeby unormowania spraw związanych z ochroną środowiska...
Jeżeli Wy fani Szlęzaka już coś piszecie w tym temacie pasowałoby choć trochę merytorycznie, bo same nienawistne wyzwiska to trochę mało i gorzej niż "stadionowi debile"...
już tych błaznów nie da się oglądać.stoją ćwoki i lans przed wyborami
Baju-baju, baju-baju, prezydentem będę......... w raju
Nie wiem ja Wy , ale jak widze lub słysze tego człowieka z loczkami na głowie- to wq kręgosłupie mnie jakoś tak strzyka, i strzyka i strzyka i przestać nie chce a zazwyczaj puszcza dopiero jak se walne 2 x "pindziesiątkę".
"Ttrza" mieć charakter na taki lans- oj "trza".
Będę monitorował komu monitoring szkodzi..
@Romek
To nie "lewacki aktyw PO" zagłusza a hałasujący/trujący szkodnicy tudzież ich sponsorowani "ekolodzy".
no tak lewacki aktyw PO czuwa nad zagłuszaniem głosów mieszkańców.
Nie zagłuszysz klakierze....
Jak za czasów Radia Wolna Europa
To prosze jeszcze o interwencje u czarnego aby nie napieprzał o 6 rano oraz o 12 w te dzwony. Nie zyjemy w starozytnosci. Ja chce spac a nie liczyc ile owieczek na msze idzie !!!!!!!
Nam monitorować nie kazano , kumasz?
Nie no ludzie już się rzygac chce z tym hałasem!!! Ja tam spie normalnie i nic nie słysze. Zajmijcie sie bijącymi dzwonami o 6 rano!!! to jest masakra dla ludzi po zmianach nocnych...Ktoś kto mieszka blisko wie o co chodzi!!!
Mieszkańcy pamiętają, mieszkańcy będą głosować. Prezydentowi NIE.
powinno się skontrolowac wszystkie projekty unijne, którymi zajeli się PiSiory i sprawdzić czy są rodzinne powiązania !! CBA teżpowinna się zająć Ortylem i Burkiem !!
a moze tak PiSiory rodziny pozatrudniają w firmach które by oczyszczały miasto??
przecież w Urzędzie Marszałkowskim rodziny działały
PiS do koryta i już się rozpycha, Nadbereżny partyjnie dostał nominacje
@Doanonim
Chcesz powiedzieć, że organ samorządowy (PIS-owski Marszałek), którego zadaniem ustawowym jest troska o dobro wspólnoty samorządowej (to ten dobry co chciałby ale chyba nie może) nie może wystąpić z wnioskiem o interwencję do pełowego organu wojewódzkiego/rządowego (tego złego co może ale nie chce)?
Czyli PIS chciałoby ale nie może.
Jak zwykle.
PIS to kiedyś nie mogło, teraz nie może i chyba już nigdy nie będzie mogło.
Czy ta impotencja ma charakter trwały?
Czy ta impotencja może świadczyć o braku woli politycznej, o braku zwykłej dobrej woli?
Czy wykonywanie obowiązków publicznych, za które bierze się publiczne pieniądze, oznaczające nawet takie nieprzyjemności jak interwencja u strony rządowej, może się wiązać się z ryzykiem jakiej toruńskiej ekskomuniki czy choroby wenerycznej?
Załosne !!!!!co za dbanie o mieszkancow miasta jaki lans przed wyborami.Głupota przyciaga głupote i tak powstal PIS partia ludzi chorych na wladze z parciem do koryta jak pewne sympatyczne rozowe zwierzatko.
wyborcaPIS-nie podniecaj sie tak bo popuscisz w portki
Lucjusz naszym prezydentem, a firmy trzeba pozamykać, trzeba pamiętać, że w życiu liczy się spokój!
GŁOSUJEMY NA LUCJUSZA !!
Dwa lokalne błazny prześcigające się w byciu śmiesznym.
Żeby udowodnić trzeba mieć system... Z każdym dniem komuś się udaje zaoszczędzić na naszym zdrowiu...
a do Franciszka weber to nie napiszesz?
Anonim WIOŚ nie jest instytucją marszałka tylko to organ rządowy a więc kierunek to premier Tusk a bliżej nas wojewoda z PO a nie PiS...
moze czas zainteresowac sie sprawa przekazania za darmo miastu parowozowni,prezes z pkp chce wiecej wydac na zburzenie parowozowni,jak jest warta ziemia co na niej stoi.
Niestety zaraz po kontrolach zapowiedzianych ( minimum 7 dni przed kontrolą), szkodnicy z HSJ i Elektrowni poczuli się bezkarni. WIOŚ dalej nie czuje się odpowiedzialny za kontrole ( większość skarg,które do nich wpłynęły dotyczyły kontroli niezapowiedzianych-lecz po prostu skargi i wnioski mieszkańców zlekceważyli) podpada to pod bierną postawę, brak odpowiedzi organu odpowiedzialnego za ochronę środowiska według mnie powinno skutkować skargą na WIOŚ do Wojewody i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska za nie wypełnienie obowiązków.
P.S 1500 osób podpisało petycję o budowę stacji monitoringu środowiska i hałasu, może reszta mieszkańców obudzi się wraz z nastaniem lata i otwieraniem okien,że to naprawdę poważny problem w mieście.
czy wy nie widzicie że to jest najprostrzy chwyt marketingowy PiSu? poczytali na stalowemiasto.pl kilka artykułów - o co burzą się mieszkańcy i teraz zgrywają pajaców udając że zajmują się Waszymi problemami. A jeżeli chodzi o hałas w miescie to proponuje zacząć od wyburzenia wszystkich kościołów które dzwoniac bezsensownie codziennie o 6 rano nie daja spac, a w niedziele od rana jakiś pajac jęczy do mikrofonu i bezczelnie puszczają to w głośnikach na zewnątrz kościoła!!
lucjusz zamknij buzie i nie zanieczyszczaj powietrza bo sam sie przyczyniasz swoim szczekaniem do pogorszenia w/w stanu
Żeby udowodnić trzeba mieć system... Z każdym dniem komuś się udaje...
@Dec , to słuchaj Armanda Ryfińskiego , jego prymitywizm hipnotyzuje i odlecisz...
KIEDY BĘDZIE MONITORING POWIETRZA CZY NIKT W TYM MIEŚCIE NIE CZUJE JAK WIECZORAMI ŚMIERDZI METAL KORKOWSKI Z AMBULATORIUM MIAŁ SIĘ TYM ZAJĄĆ ...I CO PRZESTRASZYŁ SIĘ KOGOŚ CZY NIE MIAŁ ODWAGI KOMUŚ STANĄĆ NA DRODZE ZA TO CHĘTNIE MONITORUJE KONKURENCYJNY SZPITAL.
A co to. To jakaś łaska. Prezio ma się za to zabrać, bo w mieście ma być wszystko OK. Ma być monitoring i kropka. Tego prezydenta trzeba w wyborach odwołać i nie głosować już nigdy na niego. Tyle jest w mieście do zrobienia dla mieszkańców.
No ale czy w końcu znaleziono firmę odpowiedzialną za emisję hałasu? Po co od razu monitoring? Za co? Znajdzie winowajce i niech dostanie karę i nakaz spełnienia normy a kasa z kary niech pójdzie na monitoring... Zdrowe rozwiązanie a skoro cały czas jest głośno nie powinno być trudno namierzyć firmę odpowiedzialną za cały ten bałagan. Peace