Zajmą się tarnobrzeskimi śmieciami

Image

Nie ma jeszcze oficjalnej umowy, ale to już pewne, że konsorcjum w którego skład wchodzi stalowowolski Miejski Zakład Komunalny, będzie odbierało odpady komunalne z Tarnobrzega. Sukces biznesowy? Na pewno tak, zważywszy na panikę, jaka ogarnęła samorządy po wprowadzeniu przez parlament tzw. ustawy śmieciowej. Tarnobrzeski przetarg pokazał, że przy odrobinie pomyślunku i elestyczności, nasze firmy komunalne nie muszą stać na straconej pozycji w konfrontacji z firmami zasilanymi zagranicznymi pieniędzmi.

Trzej tańsi od dwóch

Tego ostatniego najbardziej obawiali się samorządowcy. Przypomnijmy, że obowiązkowe przetargi na wywóz śmieci nie musiały w Polsce obowiązywać, gdyby parlamentarzyści tylko tego zechcieli. Przetargowy "oblig" może wykończyć małe spółki komunalne, które latami były budowane przez samorządy. Wystarczy, że jakaś duża i bogata spółka zechce zająć jej śmieciowe terytorium i zaproponuje ceny dla niej możliwe i bardzo niskie, które dla spółki małej bedą nie do przyjęcia. Mała komunalna spółka wtedy pada, a duża w następnym przetargu wystawia cenę o wiele wyższą i wygrywa, bo nie ma konkurencji. To na szczęście okazało się tylko teorią, co potwierdził śmieciowy przetarg u sąsiadów.

Stanęły do niego dwa konsorcja. Jedno złożone było z tarnobrzeskiej spółki A.S.A. jako lidera oraz - tu uwaga - Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Zabrzu, jako partnera. Drugie konsorcjum było bardziej lokalne. Liderem jest SanTa-Eko z Sandomierza, a partnerami Miejski Zakład Komunalny ze Stalowej Woli oraz Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej z Nowej Dęby. Za odbiór i zagospodarowanie odpadów z terenu Tarnobrzega, pierwsze zaproponowało cenę ponad 8,8 mln. zł, drugie o 2,6 mln. zł mniej. Ponieważ cena była najważniejszym kryterium, komisja przetargowa wskazała na konsorcjum sandomiersko-nowodębsko-stalowowolskie. Oczywiście były protesty, ale przy tak jaskrawej różnicy cen, nie miały większych szans. Umowa będzie obowiązywać na okres od połowy tego roku do końca roku 2015.

Dlaczego finiszujący przetarg w Tarnobrzegu jest taki ważny? Po pierwsze pokazał, że przy umiejętnym połączeniu sił, nie trzeba się bać zagranicznego kapitału. Po drugie, oszczędził mieszkańcom sąsiedniego miasta sporo pieniędzy. Analiza dotychczas rozstrzygniętych przetargów śmieciowych pokazuje, że kwoty przetargu są zazwyczaj dużo niższe od szacunkowych. Tak było i w tym przetargu, a to znaczy, że tarnobrzeżanie zapłacą mniej niż przyjęte przez radnych 10 zł od osoby za śmieci segregowane i 15 zł za odpady zmieszane.

Protestują bo nie chcą myć kubłów

Wracając na rynek stalowowolski, cofnijmy się do partnera A.S.A. z przegranego konsorcjum. W tej chwili rozstrzyga się przetarg na odbiór śmieci ze Stalowej Woli. Jednym z jego uczestników jest zabrzański MPGK, który oprotestował stalowowolski system wyłaniania odbiorcy śmieci. Do Krajowej Izby Odwoławczej wysłał listę aż 14. zarzutów pod adresem organizatora przetargu. Ślązakom nie podoba się m.in. konieczność mycia i dezynfekcji pojemników na odpady czy wymóg dla samochodów zwycięzcy przetagu europejskich norm emisji spalin. To podobno faworyzuje stalowowolski MZK, który też startuje w przetargu. KIO już nad protestem się pochyliła, ale wyroku jeszcze nie wydała. My natomiast przypominamy o tajemniczym wezwaniu radnych stalowowolskich do zaniechania wywozu własnych śmieci do budowanego własnego zakładu mechaniczno-biologicznego przetwórstwa odpadów. Wezwanie takie wystosowała znana firma adwokacka spod zachodniej granicy. Dziś jesteśmy bliscy wiedzy, kto ją inspirował.

Pozostaje nam teraz tylko czekać na rozstrzygnięcie stalowowolskiego przetargu. Oby wygrała oferta najtańsza, bo stalowowolanom też jak tarnobrzezanom coś się od losu należy. Coś, czyli mniejsze opłaty za śmieci od tych, wymyślonych przez radnych.

jc

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~billy

Ten człowiek ze zdjęcia robi w tym biznesie od lat. Pamietam go jeszcze z 1988, a pewnie dużo wczesniej zaczął karierę.

~sds

Tarnobrzego może nie, ale MZK w stalowej woli tak.

~edie

tylko co kogo tbg tutaj obchodzi?