Niszczycielski żywioł

Nieprzewidywalne i coraz bardziej gwałtowne kaprysy pogody nasilają się od ostatnich kilkunastu lat. Ten rok jest na to najlepszym przykładem. Po wyjątkowo długiej i uciążliwej zimie (zwłaszcza dla mieszkańców małych miasteczek i wsi, ponieważ długa zima = długi sezon grzewczy, wiele osób musiało dokupować węgiel czy też drewno), przyszła wiosna - bardzo deszczowa i raczej chłodna. O ile jeszcze mieszkańcy miast mogą co najwyżej narzekać na chłód, to już rolnicy w niektórych rejonach kraju obawiają się o swoje uprawy, na przykład truskawek, których zbiory powinny ruszyć lada dzień. Od czasu do czasu pojawiają się również bardziej ekstremalne zjawiska meteorologiczne takie, jak szkwał w Grębowie, który spowodował znaczne szkody materialne na tamtejszym cmentarzu. Gwałtowny wiatr zerwał dach z pobliskiego budynku gospodarczego. Dach zdemolował cmentarne ogrodzenie i uszkodził kilkanaście nagrobków. Każdy zniszczony nagrobek to realna strata finansowa dla rodzin, których bliscy leżą na grębowskim cmentarzu. Postawienie nowego nagrobka to koszt od siedmiu tysięcy złotych wzwyż. Naprawdę niewielu stać na taki wydatek. Proboszcz miejscowej parafii zgłosił już szkodę ubezpieczycielowi (na szczęście parafia była ubezpieczona). Na razie poszkodowani muszą niestety poczekać na przyjazd rzeczoznawców. Meteorolodzy prognozują, że czerwiec będzie również chłodny i deszczowy. Zapowiada się chyba niezbyt ciekawy rok...