Z wizytą w sortowni śmieci

Wizyta w Zabrzu ma przekonać do nowoczesnego zakładu sortowania i kompostowania odpadami. Grupa mieszkańców z tarnobrzeskiego osiedla Nagnajów wybiera się na Śląsk by dokładnie przyjrzeć się funkcjonowaniu wybudowanego przez spółkę ASA zakładu.

Taki sam zakład budowany jest obecnie w Machowie w Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, niemalże pod oknami mieszkańców Nagnajowa. Nic więc dziwnego, że tarnobrzeżanie mieszkający w tej okolicy, mający spore wątpliwości co do posiadania w sąsiedztwie podobnego zakładu, chcą zobaczyć jak on funkcjonuje. Obawy są spowodowane głównie tym, że przed rozpoczęciem budowy przez ASA, w miejscu powstawania zakładu działało przedsiębiorstwo, któremu cofnięto pozwolenia na działalność związaną ze śmieciami. Firmie udowodniono łamanie prawa.

Tym razem, zdaniem Naczelnik Wydziału Spraw Komunalnych i Środowiska w tarnobrzeskim magistracie, mieszkańcy nie mają czego się obawiać, a sąsiedztwa sortowni nawet nie... poczują. Jolanta Hyla wyraźnie wskazuje, że obecne przepisy w żaden sposób nie dopuszczają do jakiejkolwiek degradacji środowiska, a sytuacja taka jak z firmą Jarema Akryl, która wcześniej zajmowała się nie do końca legalnie, segregowaniem odpadami, już nie będzie miała miejsca.

Mieszkańcy nie są jednak przekonani. Ich zdaniem sortownia źle wpłynie na ich otoczenie i sąsiedztwo. Boją się zanieczyszczeń, smrodu i szkodliwego wpływu zakładu na środowisko.

Firma ASA ma doświadczenie w swojej branży. Cieszy się również poparciem prezydenta Tarnobrzega - Norberta Mastalerza, który choć nie widzi przeszkód w podpisaniu z ASA umowy, chce wyjść mieszkańcom naprzeciw. Gdy tylko gotowa będzie ostateczna wersja raportu oddziaływania na środowisko Instalacji Regionalnej w Machowie, będą oni mogli w ramach konsultacji społecznych zgłaszać do niego uwagi.