W piątek 26 października premier Donald Tusk oraz minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak odwiedzili Hutę Stalowa Wola. O czym mówiono podczas spotkań i dlaczego Huta jest wzorem dla innych?
Wizyta premiera oraz ministra obrony narodowej rozpoczęła się od pokazu strzelania z armato-haubic KRAB amunicją bojową, na poligonie w Burdzach obok Stalowej Woli. Później przybyli spotkali się z zespołem ds. działań mających na celu wsparcie Huty Stalowa Wola S.A., w dyrekcji naczelnej Huty Stalowa Wola. Ostatnim punktem tej wizyty było zwiedzanie Centrum Produkcji Wojskowej i konferencja prasowa.
Wspólne wysiłki, by uratować Hutę- Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę po trzech latach znowu być w tym miejscu, szczęśliwy nie dlatego, żebym sądził, że wszystko jest idealne. (…)Mówię o szczęściu i satysfakcji, bo wtedy kiedy spotykaliśmy się tutaj, w tym najbardziej krytycznym dla Huty momencie, podejmowaliśmy wspólnie wysiłek. Prezes Trofiniak, działacze związkowi, przedstawiciele rządu, ale przede wszystkim załoga, bo od was zależało tak naprawdę najwięcej- wspólny wysiłek, żeby Hutę uratować. To był taki moment, że wydawało się, że lada chwila zakład padnie. Od tego momentu podjęliśmy wspólne wysiłki, żeby Hutę uratować. To był czas sporów, to były różne koncepcje, wszyscy też uczyliśmy się takiego nowego modelu, jaki na końcu udało się wypracować przy pomocy państwa, pomocy, która polegała i na kredytach, i na bezpośredniej pomocy finansowej, ale także na restrukturyzacji. Wiem, że ta restrukturyzacja była dla wielu ludzi bolesna. To nie jest tak, że uratowanie Huty odbyło się bez strat, m.in. jeśli chodzi miejsca pracy, ale w takich trudnych momentach innego wyjścia nie ma. Chciałbym bardzo podziękować wszystkim pracownikom Huty za to, że ten najtrudniejszy okres przetrzymali – mówił premier Donald Tusk.
Jesteśmy wzorem, nie będziemy wydawać pieniędzy na buble...
Premier zakłada, że Ministerstwo Obrony Narodowej wyda około 100 mln zł na zakup produkcji zbrojeniowej. Donald Tusk podkreślił, że Huta Stalowa Wola jest najlepszym w Polsce przykładem, że można podnieść się, na dosłownie dzień przed upadkiem, i stać się firmą, do której można kierować zamówienia na najbardziej wyspecjalizowaną produkcję, jaką jest produkcja wojskową.
- My podjęliśmy takie zobowiązanie, że pieniądze na polskie wojsko nie będą wydawane w firmach, które nie potrafią budować rzeczy na naprawdę najwyższym poziomie, ponieważ od jakości tego sprzętu, od jakości broni zależeć będzie przyszłość i bezpieczeństwo naszej ojczyzny, więc nie możemy sobie pozwolić na to, by pieniądze wydawać na buble, na coś co niecelnie strzela, za wolno jeździ –mówił premier Donald Tusk.
Premier powiedział, że w ciągu 10-12 lat do Huty może trafić nawet 7,5 miliarda złotych. Wszystko jednak zależy od menadżerów tworzących ten zakład, jak również samych pracowników.
Jestem posłusznym mamusi synusiem,
Mamusia uczyła mnie taktu.
Pamiętaj, syneczku, najdalej od rusi,
Twój dziadek aż szedł do Wehrmachtu.
To lekka przesada, rzekłem mamusi,
Co skłania Cię do takich aktów? Więcej podatków!
Bo armia czerwona każdego udusi,
Tak mawiał Twój dziadek z Wehrmachtu.
Kończyłem historię na uniwersytecie
i nagle ktoś krzyknął mi: ACHTUNG!
Kompromis, mój drogi, jest w cenie na świecie,
A to był mój dziadek z Wehrmachtu.
A później był przełom, okrągłe stoliki.
Komuchom zachciało się paktu.
Więc wziąłem roztropnie się do polityki,
Jak radził mój dziadek z Wehrmachtu.
Gdy wkroczył Olszewski, zrobiła się trwoga.
Rozliczać domagał się aktu.
Spokojnie, panowie, nie tędy jest droga,
Tak zrobiłby dziadek z Wehrmachtu.
Aż wreszcie do władzy dorwałem się żwawo.
Opylać był czas manufaktur.
niemieccy ziomale hulali bez prawa,
Jak hulałby dziadek z Wehrmachtu.
Aż przyszły wybory, z niejakim Kaczorem,
zagadnął mi Kurski przy cafe:
Mam tajne przecieki, no to już jest chore,
Że babcia twa była w Luftwaffe!
To jakiś oszołom, to cuda na kiju,
To podłe są jakieś numery!
No za to należy się walić po ryju,
Jak walił mój stryjek z Abwehry!
I tak jest gdy władza się ciągnie do góry.
W polityce za mało jest taktu.
O świetlanych losach mej prezydentury,
Przesądził mój dziadek z Wehrmachtu...
O świetlanych losach mej prezydentury,
Przesądził mój dziadek z Wehrmachtu!
nic nowego i dobrego dla Stalowej Woli jeszcze jeden darmozjad zakłócił prace ludzi na terenie dawnej HSW i dniówka do tyłu. A tak z ciekawości ile nas ta wizytka liska i szaraczków kosztowała?
JAK WAM SIE WASZA OBECNA ROBOTA NIE PODOBA TO SIE ZWOLNIJCIE. ZAWSZE ZOSTAJE ZMYWAK W IRLANDII A WASZE ZONECZKI MOGA DORABIAC U EUROPEJCZYKOW! NA WASZE MIEJSCA GLEDZACYCH, NARZEKAJACYCH, STOJACYCH Z PIWSKIEM POD BRAMAMI JEST OHOHO!
Polecam napisać tam jakąś prawdę dotyczącą np prezydenta miasta. Zobaczysz czy opublikują. Hutasy się boją wypowadać na n et bo przydupas Trofiniaka może ich adresy podać. Każdy obawia się o pracę! Za to mu z hucianej kasy płacimy przecież.
z jednej strony nie dziwię się że ktoś to usuwa piszesz takie bzdury że ktoś chce reszcie oszczędzić bełkotu frustrata ...
ps. ludzie piszcie pod jednym nickiem .... co wam to daje ??zmienicie nick piszecie pod innym i myślicie że jest was dwóch / dwoje ?? lub że jest was więcej ??
Może będą zakładać, teraz na południu jakiś "Amber GOLD-bis".
A tak w ogóle ten donaldinio TUSK jakiś taki wystraszony. Wygląda na tych zdjęciach jak "wypatroszony kaczor donald".
A ten Graś też ma minę jakąś niewyraźną, no i czemu ten nos ma cały czas czerwony.
Tusek - Kłamczuszek
"el.banan" co do twoich poglądów i zwyczajów tego portalu już się wypowiadałem, ale wszystkie posty zostały "obiektywnie usunięte" między innymi i ten gdzie cię określiłem "bezmyślnym nowoczesnym bęcwałem" po tym co tu wypisujesz.
Ten post jest notorycznie usuwany na tym "pseudoobiektywnym portalu" Od Grasia albo butrynowej mają tu dyżur.
DONALD TUSK POLAK ROZŁAMANY, ZNAK 1987, nr 11-12 (pełny tekst)
Polskość jako zadany temat... Wydawałoby się: tylko usiąść i pisać. A tu pustka, tylko gdzieś w oddali przetaczają się husarie i ułani, powstańcy i marszałkowie, majaczą
Dzikie Pola i Jasna Góra, dziejowe misje, polskie miesiące, zwycięstwa i klęski. Zwycięstwa?
Jak wyzwolić się z tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od urodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami? Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych rojeń?
Polskość to nienormalność — takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać, a zrzucić nie potrafię (nie chcę mimo wszystko?), wypaliły znamię i każą je z dumą obnosić. Więc staję się nienormalny, wypełniony do grainic polskością, i tam, gdzie inni mówią człowiek, ja mówię Polak; gdzie inni mówią kultura, cywilizacja i pieniądz, ja krzyczę Bóg, Honor i Ojczyzna (wszystko koniecznie dużą literą); kiedy inni budują, kochają się i umierają, my walczymy, powstajemy i giniemy. I tylko w krótkich chwilach przerwy rozważamy nasz narodowy etos odrobinę krytyczniej, czytamy Brzozowskiego i Gombrowicza, stajemy się normalniejsi.
Jest jakiś tragiczny rozziew w polskości - między wyobrażeniem a spełnieniem, planem a realizacją. Jest ona etosem pechowców, etosem przegranych i zarazem niepogodzonych ze swą przegraną. Wolność jest w nim wartością najwyższą — [----] [Ustawa z dnia 31 VII 1981 r. O kontroli publikacji i widowisk, art. 2 pkt 6 (Dz. U. nr 20 poz. 99, zm.: 1983 Dz. U. nr 44 poz. 204)] porywa się na czyny wielkie z mizernym zwykle skutkiem. Polskość w rzeczy samej jest nieadekwatną do ponurej rzeczywistości projekcją naszych zbiorowych kompleksów. Piękniejsza od Polski, jest ucieczką od Polski tej na ziemi, konkretnej, przegranej, brudnej i biednej. I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem.
Tak, polskość kojarzy się z przegraną, z pechem, z nawałnicami. I trudno, by było inaczej. „Czym jest nasze życie? — pisał Andrzej Bobkowski w Szkicach piórkiem (ile w nich trafnych uwag o polskości!). — Nawijaniem na kawałek tekturki krótkich kawałków nitki bez możności powiązania ich ze sobą. Gdzie mam szukać metryki urodzenia mojego dziadka? Gdzie odnaleźć ślad prababki? Do czego przyczepić cofającą się wstecz myśl? Do niczego — do opowiadań, prawie do legend tego kraju, który wynajął sobie w Europie pokój przechodni i przez dziesięć wieków usiłuje urządzić się w nim z wszelkimi wygodami i ze złudzeniem pokoju z osobnym wejściem, wyczerpując całą swą energię w kłótniach i walkach z przechodzącymi. Jak myśleć o urządzeniu tego pokoju ładnymi meblami, bibelotami, serwantkami, gdy błocą ciągle podłogę, rozbijają i obtłukują przedmioty? To nie jest życie — to ciągła tymczasowość życia motyla i dlatego w charakterze naszym jest może tyle cech
przypominających tego owada. Jakim cudem mamy być mrówkami?..."
Gdy spisuję te luźne uwagi, czuję w każdym momencie, że coś umyka, że z wielkim trudem formułuję nawet banalne myśli. Refleksja zniekształcona jest nastrojem, emocją, a i te są zmienne. Bo choć polskość wywołuje skojarzenia kreślone przez historię, jest ona także przecież dzianiem się, jest niepewnym spojrzeniem w przyszłość. I szarpię się między goryczą i wzruszeniem, dumą i
zażenowaniem. Wtedy sądzę — tak po polsku, patetycznie - że polskość, niezależnie od uciążliwego dziedzictwa i tragicznych skojarzeń, pozostaje naszym wspólnym świadomym wyborem.
Donald Tusk
Może będą zakładać, teraz na południu "Amber GOLD-bis".
A tak w ogóle ten donaldinio TUSK jakiś taki wystraszony. Wygląda na tych zdjęciach jak "wypatroszony kaczor donald". A ten Graś też ma minę jakąś niewyraźną, no i czemu ten nos ma cały czas czerwony.
Tusek - Kłamczuszek
Ten post jest notorycznie usuwany na tym "obiektywnym portalu"
(anty)pajac .... Pajacuj dalej ... Nieźle Ci mózg na festynie sztachetami poobijali :/ lub druga opcja masz 9 lat i tata stracił prace w starostwie jak eksmitowali ze Stalówki ... Bide
Tak tak Sara: "My nie potrafimy sie cieszyc, ze pomimo trudnej sytuacji w Europie kazdy o tym wie, ze ludziom w naszym kraju chcacym pracowac zyje sie w miare dobrze i bezpiecznie".
ŁAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAH
Wysmiać cie to mało: NAM (PO) ŻYJE SIĘ LEPIEJ, A WY DO MOPSU
Może będą zakładać, teraz na południu "Amber GOLD-bis".
A tak w ogóle ten donaldinio TUSK jakiś taki wystraszony. Wygląda na tych zdjęciach jak "wypatroszony kaczor donald"
Ten post jest notorycznie usuwany na tym "obiektywnym portalu"
Ten artykuł powinien być znacznie krótszy, w formie partyjnego komunikatu: Dziś z roboczą wizytą do Stalowej Woli udał się I Wodolej PO, odznaczony medalem "Słońce Peru" - Donald Tusk, celem rozjaśnienia ponurych nastrojów panujących wśród robotników zakładu. Przedstawione poniżej zdjęcie uzasadnia celowość tej wizyty (tu należało wstawić zdjęcie 4 od końca). Pierwszy Wodolej spotkał się także z aktywem propagandowym PO części cywilnej Zakładu, gdzie wiele ciepłych słów skierował do jego nowych właścicieli, którym ostatnio Zakład został sprzedany, wskazując na odwieczną przyjaźń jaka łączyła i łączy bratni naród Chiński i Polski. Jak stwierdził podczas swego bardzo emocjonalnego wystąpienia, nie pozwoli nigdy na to, aby miska ryżu na jaką zasługuje każdy pracujący, była mniejsza od tej serwowanej w Chinach. Na zakończenie tego wzruszającego spotkania, I Wodolej otrzymał od przedstawicieli Liu Gong chińskiego smoka z bibuły, na podkreślenie trwałych więzów łączących oba nasze narody. Ze względu na brak autostrad, drogi gość odleciał do Warszawy śmigłowcem z lotniska w Turbi.
antypajac - twoj wpis jest adekwatny do twojego nicu,nie ma go co likwidowac poniewaz mozna od ciebie oberwac krzyzem lub rozancem za to, ze ktos chce cos dobrego zrobic dla ludzi pomimo rzucania mu takich klod pod nogi.
Czytajac wiekszosc tych opini to wylewa sie z was zolc, ze premier, ktory odwiedzil nasz rejon nie jest premierem technicznym tylko z naszego wyboru. Patrzac jak zwolennicy pewnej partii neguja wszystko gdzie mieli szanse rzadzac i cos dobrego zrobic do kraju, to spiskowali z ludzmi po siodmej klasie aby tylko miec premierostwo za wszelka cene. Teraz tez usiluja na plecach "technicznego" i Smolenska powtorzyc nic nie robienie.
My nie potrafimy sie cieszyc, ze pomimo trudnej sytuacji w Europie kazdy o tym wie, ze ludziom w naszym kraju chcacym pracowac zyje sie w miare dobrze i bezpiecznie.
Wybierzcie PiS to wowczas bedziecie lezec do gory kolami a na wasze konto beda wplywac obiecywana forsa.
Premier i rzad stara sie aby w tym rejonie zachodzily zmiany i powoli ciagle cos sie zmienia ale to zle!!! bo za tym nie stoi wasz guru. To prawda, ze u nas tak jest, ze jak sasiad kupil auto to ten zazdroszczacy mu bedzie tak kombinowal nawet sie zadluzajac aby go przebic. Kraj niby katolicki ale niestety wredny pod kazdem wzgledem i to na dlugo nic nie zapowiada zmian. Zakusy pewnej partii jak by mogly to by wprowadzily listy obecnosci w kosciele aby bylo coraz wiecej takich klakierow ale czy to jest metoda na dobre rzadzenie? owszem dobre dla niektorych tylko srodowisk.
Cieszmy sie z tego, ze mamy spokoj w kraju, tym co jest ciezko moga liczyc na pomoc a ci niezadowoleni niech zweryfikuja swoje poglady, msciwosc i docenia to co maja. Przez takie zachowanie idzie w swiat opinia o msciwosci polakow na tych co sie im udaje i chca cos dobrego dla kraju zrobic, wystarczy bacznie obserwowac opozycje w sejmie i UE.
Premier nie przyjechal do Huty na wycieczke tylko z konkretnymi obietnicami do realizacji, i to wam nie pasuje? ze wasi najblizsi maja prace?
Epitety: ryzy, zolty, oszust itp. nawet p.Trofiniak zalapal sie na krytyke potwierdza o co w tym wszystkim chodzi - zaorac miasto i niech ktos udaje, ze potrafi go odbudowac.
"Tusku, ku...a, zrób coś! Obiecaj ludziom lody albo co".....To powiedział "prof." nauk humanistycznych UJ Jan Hartman po ostatnich sondażach 42% dla PIS. ... No to tusk obiecuje wszystkim ile się da.
p.s.
Jakiś taki wystraszony ten tusk. Kto go w tej Hucie tak wystraszył. Tusk wygląda jak "wypatroszony kaczor donald"
Wstawiam powtórnie ten post i nam nadzieję, że nie zniknie.
Komentarze
ciekawe czy dotrzyma tej obietnicy czy jak zwykle..
Jestem posłusznym mamusi synusiem,
Mamusia uczyła mnie taktu.
Pamiętaj, syneczku, najdalej od rusi,
Twój dziadek aż szedł do Wehrmachtu.
To lekka przesada, rzekłem mamusi,
Co skłania Cię do takich aktów? Więcej podatków!
Bo armia czerwona każdego udusi,
Tak mawiał Twój dziadek z Wehrmachtu.
Kończyłem historię na uniwersytecie
i nagle ktoś krzyknął mi: ACHTUNG!
Kompromis, mój drogi, jest w cenie na świecie,
A to był mój dziadek z Wehrmachtu.
A później był przełom, okrągłe stoliki.
Komuchom zachciało się paktu.
Więc wziąłem roztropnie się do polityki,
Jak radził mój dziadek z Wehrmachtu.
Gdy wkroczył Olszewski, zrobiła się trwoga.
Rozliczać domagał się aktu.
Spokojnie, panowie, nie tędy jest droga,
Tak zrobiłby dziadek z Wehrmachtu.
Aż wreszcie do władzy dorwałem się żwawo.
Opylać był czas manufaktur.
niemieccy ziomale hulali bez prawa,
Jak hulałby dziadek z Wehrmachtu.
Aż przyszły wybory, z niejakim Kaczorem,
zagadnął mi Kurski przy cafe:
Mam tajne przecieki, no to już jest chore,
Że babcia twa była w Luftwaffe!
To jakiś oszołom, to cuda na kiju,
To podłe są jakieś numery!
No za to należy się walić po ryju,
Jak walił mój stryjek z Abwehry!
I tak jest gdy władza się ciągnie do góry.
W polityce za mało jest taktu.
O świetlanych losach mej prezydentury,
Przesądził mój dziadek z Wehrmachtu...
O świetlanych losach mej prezydentury,
Przesądził mój dziadek z Wehrmachtu!
Szkoda, że nie wystrzeliliście Ryżego w kosmos z jednego z tych działek :(
Najfajniejsze to te jesienne zdjęcia z poligonu. A tak naprawdę to kto powie ile kosztuje nas utrzymanie tych (chyba 2) KRABÓW przez wiele lat?
Gospodarz Szymczak oprowadza i dyryguje a 4 lata temu zgłosił ZZM do upadlości
el.Banan znów się zagotował! Człowieku zacznij się leczyć, bo masz ze sobą spory problem!
hej robole - ja was pier...dole , jak się macie tak wyglądacie ,co widzicie i tak do renty się nie zaliczycie
!
Co tam znowu naobiecywał 2 japonie czy 3 rzesze?
7,5 mld..oby sie nie skoncylo jak z druga irlandia.
nic nowego i dobrego dla Stalowej Woli jeszcze jeden darmozjad zakłócił prace ludzi na terenie dawnej HSW i dniówka do tyłu. A tak z ciekawości ile nas ta wizytka liska i szaraczków kosztowała?
JAK WAM SIE WASZA OBECNA ROBOTA NIE PODOBA TO SIE ZWOLNIJCIE. ZAWSZE ZOSTAJE ZMYWAK W IRLANDII A WASZE ZONECZKI MOGA DORABIAC U EUROPEJCZYKOW! NA WASZE MIEJSCA GLEDZACYCH, NARZEKAJACYCH, STOJACYCH Z PIWSKIEM POD BRAMAMI JEST OHOHO!
Polecam napisać tam jakąś prawdę dotyczącą np prezydenta miasta. Zobaczysz czy opublikują. Hutasy się boją wypowadać na n et bo przydupas Trofiniaka może ich adresy podać. Każdy obawia się o pracę! Za to mu z hucianej kasy płacimy przecież.
(anty)pajacu ... łżesz jak tania dziw*a lub jak kto woli jak twój guru Jarosław ... dlaczego ano prosty przykład .. http://stalowemiasto.pl/artykuly/artykuly.php?mode=pokaz&id=27701
w tym temacie twój bełkot nadal jest ...
z jednej strony nie dziwię się że ktoś to usuwa piszesz takie bzdury że ktoś chce reszcie oszczędzić bełkotu frustrata ...
ps. ludzie piszcie pod jednym nickiem .... co wam to daje ??zmienicie nick piszecie pod innym i myślicie że jest was dwóch / dwoje ?? lub że jest was więcej ??
Oooo..,, "TATA Józefa Bąka" przyjechał...
Może będą zakładać, teraz na południu jakiś "Amber GOLD-bis".
A tak w ogóle ten donaldinio TUSK jakiś taki wystraszony. Wygląda na tych zdjęciach jak "wypatroszony kaczor donald".
A ten Graś też ma minę jakąś niewyraźną, no i czemu ten nos ma cały czas czerwony.
Tusek - Kłamczuszek
"el.banan" co do twoich poglądów i zwyczajów tego portalu już się wypowiadałem, ale wszystkie posty zostały "obiektywnie usunięte" między innymi i ten gdzie cię określiłem "bezmyślnym nowoczesnym bęcwałem" po tym co tu wypisujesz.
Ten post jest notorycznie usuwany na tym "pseudoobiektywnym portalu" Od Grasia albo butrynowej mają tu dyżur.
Sąd zatwierdził upadłość HSW Ciągarnia
DONALD TUSK POLAK ROZŁAMANY, ZNAK 1987, nr 11-12 (pełny tekst)
Polskość jako zadany temat... Wydawałoby się: tylko usiąść i pisać. A tu pustka, tylko gdzieś w oddali przetaczają się husarie i ułani, powstańcy i marszałkowie, majaczą
Dzikie Pola i Jasna Góra, dziejowe misje, polskie miesiące, zwycięstwa i klęski. Zwycięstwa?
Jak wyzwolić się z tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od urodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami? Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych rojeń?
Polskość to nienormalność — takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać, a zrzucić nie potrafię (nie chcę mimo wszystko?), wypaliły znamię i każą je z dumą obnosić. Więc staję się nienormalny, wypełniony do grainic polskością, i tam, gdzie inni mówią człowiek, ja mówię Polak; gdzie inni mówią kultura, cywilizacja i pieniądz, ja krzyczę Bóg, Honor i Ojczyzna (wszystko koniecznie dużą literą); kiedy inni budują, kochają się i umierają, my walczymy, powstajemy i giniemy. I tylko w krótkich chwilach przerwy rozważamy nasz narodowy etos odrobinę krytyczniej, czytamy Brzozowskiego i Gombrowicza, stajemy się normalniejsi.
Jest jakiś tragiczny rozziew w polskości - między wyobrażeniem a spełnieniem, planem a realizacją. Jest ona etosem pechowców, etosem przegranych i zarazem niepogodzonych ze swą przegraną. Wolność jest w nim wartością najwyższą — [----] [Ustawa z dnia 31 VII 1981 r. O kontroli publikacji i widowisk, art. 2 pkt 6 (Dz. U. nr 20 poz. 99, zm.: 1983 Dz. U. nr 44 poz. 204)] porywa się na czyny wielkie z mizernym zwykle skutkiem. Polskość w rzeczy samej jest nieadekwatną do ponurej rzeczywistości projekcją naszych zbiorowych kompleksów. Piękniejsza od Polski, jest ucieczką od Polski tej na ziemi, konkretnej, przegranej, brudnej i biednej. I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem.
Tak, polskość kojarzy się z przegraną, z pechem, z nawałnicami. I trudno, by było inaczej. „Czym jest nasze życie? — pisał Andrzej Bobkowski w Szkicach piórkiem (ile w nich trafnych uwag o polskości!). — Nawijaniem na kawałek tekturki krótkich kawałków nitki bez możności powiązania ich ze sobą. Gdzie mam szukać metryki urodzenia mojego dziadka? Gdzie odnaleźć ślad prababki? Do czego przyczepić cofającą się wstecz myśl? Do niczego — do opowiadań, prawie do legend tego kraju, który wynajął sobie w Europie pokój przechodni i przez dziesięć wieków usiłuje urządzić się w nim z wszelkimi wygodami i ze złudzeniem pokoju z osobnym wejściem, wyczerpując całą swą energię w kłótniach i walkach z przechodzącymi. Jak myśleć o urządzeniu tego pokoju ładnymi meblami, bibelotami, serwantkami, gdy błocą ciągle podłogę, rozbijają i obtłukują przedmioty? To nie jest życie — to ciągła tymczasowość życia motyla i dlatego w charakterze naszym jest może tyle cech
przypominających tego owada. Jakim cudem mamy być mrówkami?..."
Gdy spisuję te luźne uwagi, czuję w każdym momencie, że coś umyka, że z wielkim trudem formułuję nawet banalne myśli. Refleksja zniekształcona jest nastrojem, emocją, a i te są zmienne. Bo choć polskość wywołuje skojarzenia kreślone przez historię, jest ona także przecież dzianiem się, jest niepewnym spojrzeniem w przyszłość. I szarpię się między goryczą i wzruszeniem, dumą i
zażenowaniem. Wtedy sądzę — tak po polsku, patetycznie - że polskość, niezależnie od uciążliwego dziedzictwa i tragicznych skojarzeń, pozostaje naszym wspólnym świadomym wyborem.
Donald Tusk
Oooo..,, "TATA Józefa Bąka" przyjechał...
Może będą zakładać, teraz na południu "Amber GOLD-bis".
A tak w ogóle ten donaldinio TUSK jakiś taki wystraszony. Wygląda na tych zdjęciach jak "wypatroszony kaczor donald".
A ten Graś też ma minę jakąś niewyraźną, no i czemu ten nos ma cały czas czerwony.
Tusek - Kłamczuszek
Ten post jest notorycznie usuwany na tym "obiektywnym portalu"
(anty)pajac .... Pajacuj dalej ... Nieźle Ci mózg na festynie sztachetami poobijali :/ lub druga opcja masz 9 lat i tata stracił prace w starostwie jak eksmitowali ze Stalówki ... Bide
Staram się być obiektywny. Im tez błędy wytykam. Czy coś zabolało?
Tak tak Sara: "My nie potrafimy sie cieszyc, ze pomimo trudnej sytuacji w Europie kazdy o tym wie, ze ludziom w naszym kraju chcacym pracowac zyje sie w miare dobrze i bezpiecznie".
ŁAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAH
Wysmiać cie to mało: NAM (PO) ŻYJE SIĘ LEPIEJ, A WY DO MOPSU
Do @zenon nie manipuluj. Ile ci za to płacą?
Albo najpewniej jesteś dyspozycyjnym pracownikiem tego "pseudoportalu stalowemiasto"
Mnie natomiast nie akceptują wpisów na tym drugim portalu. Tam jest dopiero cenzura. Widać kto komu płaci. Ciekaw jestem ile?
Oooo..,, "TATA Józefa Bąka" przyjechał...
Może będą zakładać, teraz na południu "Amber GOLD-bis".
A tak w ogóle ten donaldinio TUSK jakiś taki wystraszony. Wygląda na tych zdjęciach jak "wypatroszony kaczor donald"
Ten post jest notorycznie usuwany na tym "obiektywnym portalu"
Ten artykuł powinien być znacznie krótszy, w formie partyjnego komunikatu: Dziś z roboczą wizytą do Stalowej Woli udał się I Wodolej PO, odznaczony medalem "Słońce Peru" - Donald Tusk, celem rozjaśnienia ponurych nastrojów panujących wśród robotników zakładu. Przedstawione poniżej zdjęcie uzasadnia celowość tej wizyty (tu należało wstawić zdjęcie 4 od końca). Pierwszy Wodolej spotkał się także z aktywem propagandowym PO części cywilnej Zakładu, gdzie wiele ciepłych słów skierował do jego nowych właścicieli, którym ostatnio Zakład został sprzedany, wskazując na odwieczną przyjaźń jaka łączyła i łączy bratni naród Chiński i Polski. Jak stwierdził podczas swego bardzo emocjonalnego wystąpienia, nie pozwoli nigdy na to, aby miska ryżu na jaką zasługuje każdy pracujący, była mniejsza od tej serwowanej w Chinach. Na zakończenie tego wzruszającego spotkania, I Wodolej otrzymał od przedstawicieli Liu Gong chińskiego smoka z bibuły, na podkreślenie trwałych więzów łączących oba nasze narody. Ze względu na brak autostrad, drogi gość odleciał do Warszawy śmigłowcem z lotniska w Turbi.
antypajac - twoj wpis jest adekwatny do twojego nicu,nie ma go co likwidowac poniewaz mozna od ciebie oberwac krzyzem lub rozancem za to, ze ktos chce cos dobrego zrobic dla ludzi pomimo rzucania mu takich klod pod nogi.
Czytajac wiekszosc tych opini to wylewa sie z was zolc, ze premier, ktory odwiedzil nasz rejon nie jest premierem technicznym tylko z naszego wyboru. Patrzac jak zwolennicy pewnej partii neguja wszystko gdzie mieli szanse rzadzac i cos dobrego zrobic do kraju, to spiskowali z ludzmi po siodmej klasie aby tylko miec premierostwo za wszelka cene. Teraz tez usiluja na plecach "technicznego" i Smolenska powtorzyc nic nie robienie.
My nie potrafimy sie cieszyc, ze pomimo trudnej sytuacji w Europie kazdy o tym wie, ze ludziom w naszym kraju chcacym pracowac zyje sie w miare dobrze i bezpiecznie.
Wybierzcie PiS to wowczas bedziecie lezec do gory kolami a na wasze konto beda wplywac obiecywana forsa.
Premier i rzad stara sie aby w tym rejonie zachodzily zmiany i powoli ciagle cos sie zmienia ale to zle!!! bo za tym nie stoi wasz guru. To prawda, ze u nas tak jest, ze jak sasiad kupil auto to ten zazdroszczacy mu bedzie tak kombinowal nawet sie zadluzajac aby go przebic. Kraj niby katolicki ale niestety wredny pod kazdem wzgledem i to na dlugo nic nie zapowiada zmian. Zakusy pewnej partii jak by mogly to by wprowadzily listy obecnosci w kosciele aby bylo coraz wiecej takich klakierow ale czy to jest metoda na dobre rzadzenie? owszem dobre dla niektorych tylko srodowisk.
Cieszmy sie z tego, ze mamy spokoj w kraju, tym co jest ciezko moga liczyc na pomoc a ci niezadowoleni niech zweryfikuja swoje poglady, msciwosc i docenia to co maja. Przez takie zachowanie idzie w swiat opinia o msciwosci polakow na tych co sie im udaje i chca cos dobrego dla kraju zrobic, wystarczy bacznie obserwowac opozycje w sejmie i UE.
Premier nie przyjechal do Huty na wycieczke tylko z konkretnymi obietnicami do realizacji, i to wam nie pasuje? ze wasi najblizsi maja prace?
Epitety: ryzy, zolty, oszust itp. nawet p.Trofiniak zalapal sie na krytyke potwierdza o co w tym wszystkim chodzi - zaorac miasto i niech ktos udaje, ze potrafi go odbudowac.
Obiecuję Wam,że jeszcze nieraz obiecam Wam że obiecam.
Parada Oszustów
"Tusku, ku...a, zrób coś! Obiecaj ludziom lody albo co".....To powiedział "prof." nauk humanistycznych UJ Jan Hartman po ostatnich sondażach 42% dla PIS. ... No to tusk obiecuje wszystkim ile się da.
p.s.
Jakiś taki wystraszony ten tusk. Kto go w tej Hucie tak wystraszył. Tusk wygląda jak "wypatroszony kaczor donald"
Wstawiam powtórnie ten post i nam nadzieję, że nie zniknie.
Kto wadzi?
nastał czas zaglądnac do pełowców którzy jak nie bedą dyrektorami jednych szkół to się ich wsadzi do innych. to koniec wuef-istów w szkole