W piątek robotnicy pracujący na terenie Gimnazjum nr 2 w Stalowej Woli znaleźli ludzkie szczątki oraz zapalniki…
Na sensacyjne znalezisko natknęli się pracownicy PEC w piątek. Podczas prowadzonych prac remontowych przez Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej przy Gimnazjum nr 2 im. Jana Pawła II w Stalowej Woli natrafili na szczątki kości oraz zapalniki. Teren zabezpieczyła policja.
- Zabezpieczyliśmy to miejsce. Saperzy zabrali stamtąd 3 zapalniki. Zabezpieczyliśmy też 14 szczątków ludzkich. W tym miejscu prawdopodobnie był szpital polowy, a więc mogą to być szczątki z II wojny światowej ale nic nie chcemy przesądzać. Ekspertyzy stosowne prowadzone w tej sprawie to wyjaśnią, skąd pochodzą te szczątki – mówił w rozmowie z dziennikarzem portalu StaloweMiasto.pl aspirant sztabowy Andrzej Walczyna, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli.
Saperzy sprawdzali teren pod kątem obecności niebezpiecznych przedmiotów. Miejsce gdzie zostały znalezione szczątki oraz zapalniki zostało dokładnie przeszukane. W poniedziałek prace były kontynuowane.
Ja - twoja babke to nie wydmuchał ruski tylko jakis kałmuk . Aż dziw bierze że jeszcze chodzisz po tym padole -normalnie to w wór i o mur aby famili nie skalać ;).
warto byloby przywiesc saperow i sprawdzic teren, zwlaszcza tera, kiedy nie ma dzieci w szkole i sa wakacje, pozniej moze dojsc do jakiegos nieszczescia, skoro wiadome jest ze toczyly sie tam jakies walki, byl szpital polowy, powinno sie dokladnie sprawdzic teren az po gorke cyganska, to cud ze 20 lat temu nikt tam nie zginal jak tego bylo wiecej
Pamiętam jak podczas nauki w szkole Nr2 (taki chyba miała numer wtedy), przyjechali saperzy i zabrali granaty i inne niewypały. Pewnie jest tego tam więcej
no tak, czasy byly cudowne, czlowiek byl w innych krainach, marzyl, podrozowal we wlasnym dole z piasku, i nikogo z doroslych nie obchodzilo, czy sie wybrudzimy czy bedziemy glodni, bawilismy sie i przezywali cudowne chwile, ajak czlowiek zglodnial to sam lecial do domu na kromke chleba z dzemem. Pamietam jak kupowalismy z kumplami cwiartke chleba i jadlo sie taki cieply, cudownie pachnacy, ze skorka przypieczona, a teraz ktory szczyl by ci wciagnal pajde suchego chleba? Rzeczywiscie kosci byly tam zawsze wykopywane, mozliwe, ze jest ich tam ciagle wiecej, powinno sie to sprawdzic, szacunek dla zmarlych jest w koncu najwazniejszy
Oj chyba wiem co za Ewi pisała ponizej,tez sie bawiłem na tej górce i latem i zima(była pełna dzieci na sankach),tez biegałem z czaszka i straszyłem dzieci młodsze,tych kosci wtedy wykopano bardzo duzo,przyjechala Nyska i zabrała te kosci w nieznane miejsce,nikt wtedy nie robił afery.Nauczyciele w 2 mówili nam ze w tej szkole był szpital w czasie wojny,alemoja babcia opowiadała ze to był zydowski cmentarz.A tak po za tym to tak jak pisze Ewi to były piekne czasy beztroskiego dziecinstwa,to nic ze jadło sie chleb z cukrem czy smalcem,mortadela smakowała jak najlepsza szynka z bułą ,a Ewi to dziewczyna która miała swoja "bande" w pierwszym bloku i nikt jej nie podskoczył,tylko ze to nie była banda dzisiejszego pokroju.Dziewczyna z orzechowymi oczami,Karioka,Majka,Marusia,Maryna zawsze na czele zabaw filmowych,piekne czasy których nasze dzieci niestety nie zaznaja,beztroskie wolne od przemocy i nudy zycie.Pozdrawiam z daleka............
Jak budowano blok cyganski na Staszica to w skarpie przy górce tez wykopywano ludzkie szczatki jako dziecko biegałam z czaszka ludzka na kiju i straszyłam dzieci,teraz wiem ze to było głupie.Ludzie mówili ze na tej górce był cmentarz,a moze byli to zolnierze którzy zgineli podczas wojny,kiedys w lesie za cyganska górka w strone mleczarni było bardzo duzo głebokich lejów po bombach,bawilismy sie tam a jakze w czterech pancernych w wojne w podchody,janosika i tp.Wtedy trzebabyło wymyslac sobie zabawy w czasie wakacji bo nie było komputerów,gier,wielu programów TV.Szałem była w sobote bajka Bolek i lolek,ale było fajnie ciekawie i bez nudy.
omo cos mi się zdaje że na tej górce była pierwsza potyczka rosjan z niemcami jak wkraczali do stalówki,może coś więcej wiesz to z chęcią wymienię info
ale piszecie pierdoły że aż szkoda mi was , a czytac komentarzy ze zrozumieniem nie umiecie . TAM BYŁ SZPITAL POLOWY ROSJAN w 1944!!! A tu baniak pisze że to nasi przodkowie ( no chyba że twoją babkę ruski wydmuchał - he , he !!!) . A wcześniej wiecie co było w szkole nr 2 ? A co dzało się na górce przy blokach cygańskich ? Tu raczej nie ma z kim o czym pisać .....
niezle, ten kraj to jeden wielki skansen i muzeum...ale jakas tabliczka by tam powstac mogla, bo przeciez skoro to nie pierwszy raz tam znajduja takier zeczy
ha dobre jakis czas temu wyrzucilem naboje i łuski które wykopalismy tam chyba w 2 klasie podstawowki z kumplami jakies 20 lat temu w piwnicy leżały z ksiażkami kilka metrow obok gdzie byl kiedyś ogródek szkolny i maliny
kilkanascie lat temu latalismy tam z chlopakami sie bawic, nie raz slyszelismy, ze mozna tam wykopac kawalek kosci czlowieka, nie jest tajemnica, ze juz dawniej znajdowali tam naboje i nawet czesci wyposazenia wojskowego, tutaj kiedys byly lasy a w nich partyzanci, toczyly sie moze nie jakies wielkie walki ale potyczki, ta ziemia nosi w sobie jeszcze wiele takich "pamiatek' powojennych, tzrebaby sie zajac tym terenem bardziej dokladnie, jakis fachowcow sciagnac, porobic ekspertyzy
Czy wie ktoś coś więcej o tym szpitalu polowym? Kto tam był ,kiedy to było, co się wtedy działo? Mało jest takiej starszej historii naszego miasta, wiec to wszystko jest bardzo ciekawe!
powinni teren ogrodzic i kopac dalej, dokladnie sprawdzic, podjrzewam ze podczas wojny wielu ludzi tracilo konczyny, tam moze byc mnostwo odcietych konczyn, ktore zostaly uszkodzone podczas walk, to normalne podczas wojny. Teraz szpitale utylizuja takie czesci cial ludzkich, a dawniej zakopywalo sie, jeszcze kilkanascie lat temu niektore szpitale szczatki ludzkie chowaly na cmentarzach, taka byla praktyka
Komentarze
Ja - twoja babke to nie wydmuchał ruski tylko jakis kałmuk
. Aż dziw bierze że jeszcze chodzisz po tym padole -normalnie to w wór i o mur aby famili nie skalać ;).
Beda wystawiane jako kosci najżdżców !
ciekawe a co sie stanie z kościami?
babke to chyba twoja wydmuchal frajerze jakis ruski cep bos głupi omo
gdyby dalej kopali to mogloby sie oakzac ze tam caly faktycznie cmenatrz jest, nie sadze zeby zydowski, bo ci mieszkali w rozwadowie
warto byloby przywiesc saperow i sprawdzic teren, zwlaszcza tera, kiedy nie ma dzieci w szkole i sa wakacje, pozniej moze dojsc do jakiegos nieszczescia, skoro wiadome jest ze toczyly sie tam jakies walki, byl szpital polowy, powinno sie dokladnie sprawdzic teren az po gorke cyganska, to cud ze 20 lat temu nikt tam nie zginal jak tego bylo wiecej
Pamiętam jak podczas nauki w szkole Nr2 (taki chyba miała numer wtedy), przyjechali saperzy i zabrali granaty i inne niewypały. Pewnie jest tego tam więcej
pewnie zakopia na jakims cmentarzu, a moze spala?
ciekawe co sie stanie z tymi kośćmi? ktoś wie, gdzie je wywożą?
no tak, czasy byly cudowne, czlowiek byl w innych krainach, marzyl, podrozowal we wlasnym dole z piasku, i nikogo z doroslych nie obchodzilo, czy sie wybrudzimy czy bedziemy glodni, bawilismy sie i przezywali cudowne chwile, ajak czlowiek zglodnial to sam lecial do domu na kromke chleba z dzemem. Pamietam jak kupowalismy z kumplami cwiartke chleba i jadlo sie taki cieply, cudownie pachnacy, ze skorka przypieczona, a teraz ktory szczyl by ci wciagnal pajde suchego chleba? Rzeczywiscie kosci byly tam zawsze wykopywane, mozliwe, ze jest ich tam ciagle wiecej, powinno sie to sprawdzic, szacunek dla zmarlych jest w koncu najwazniejszy
Oj chyba wiem co za Ewi pisała ponizej,tez sie bawiłem na tej górce i latem i zima(była pełna dzieci na sankach),tez biegałem z czaszka i straszyłem dzieci młodsze,tych kosci wtedy wykopano bardzo duzo,przyjechala Nyska i zabrała te kosci w nieznane miejsce,nikt wtedy nie robił afery.Nauczyciele w 2 mówili nam ze w tej szkole był szpital w czasie wojny,alemoja babcia opowiadała ze to był zydowski cmentarz.A tak po za tym to tak jak pisze Ewi to były piekne czasy beztroskiego dziecinstwa,to nic ze jadło sie chleb z cukrem czy smalcem,mortadela smakowała jak najlepsza szynka z bułą ,a Ewi to dziewczyna która miała swoja "bande" w pierwszym bloku i nikt jej nie podskoczył,tylko ze to nie była banda dzisiejszego pokroju.Dziewczyna z orzechowymi oczami,Karioka,Majka,Marusia,Maryna zawsze na czele zabaw filmowych,piekne czasy których nasze dzieci niestety nie zaznaja,beztroskie wolne od przemocy i nudy zycie.Pozdrawiam z daleka............
Jak budowano blok cyganski na Staszica to w skarpie przy górce tez wykopywano ludzkie szczatki jako dziecko biegałam z czaszka ludzka na kiju i straszyłam dzieci,teraz wiem ze to było głupie.Ludzie mówili ze na tej górce był cmentarz,a moze byli to zolnierze którzy zgineli podczas wojny,kiedys w lesie za cyganska górka w strone mleczarni było bardzo duzo głebokich lejów po bombach,bawilismy sie tam a jakze w czterech pancernych w wojne w podchody,janosika i tp.Wtedy trzebabyło wymyslac sobie zabawy w czasie wakacji bo nie było komputerów,gier,wielu programów TV.Szałem była w sobote bajka Bolek i lolek,ale było fajnie ciekawie i bez nudy.
omo cos mi się zdaje że na tej górce była pierwsza potyczka rosjan z niemcami jak wkraczali do stalówki,może coś więcej wiesz to z chęcią wymienię info
ale piszecie pierdoły że aż szkoda mi was , a czytac komentarzy ze zrozumieniem nie umiecie
. TAM BYŁ SZPITAL POLOWY ROSJAN w 1944!!! A tu baniak pisze że to nasi przodkowie ( no chyba że twoją babkę ruski wydmuchał - he , he !!!) . A wcześniej wiecie co było w szkole nr 2 ? A co dzało się na górce przy blokach cygańskich ? Tu raczej nie ma z kim o czym pisać .....
ludzie, dlaczego jest tak zimno? co to ma byc lato? nawet rupom sie nie chce lezec w ziemi
zycie jest cale nudne, a pozniej umierasz, lezysz w piachu i znajduja ciebie kawalek po 100 latach
no coz...i znowu nic z tego nie wyniknie, zmarnuja
niezle, ten kraj to jeden wielki skansen i muzeum...ale jakas tabliczka by tam powstac mogla, bo przeciez skoro to nie pierwszy raz tam znajduja takier zeczy
pec TO JEDEN WIELKI NIEWYPAŁ
a bylo dac do muzeum, jeszcze by za to zaplacili a nie wywalac, jakby ktos wrzucil peta do koszta jakby pierd.... to by tez bylo o czym pisac
ha dobre jakis czas temu wyrzucilem naboje i łuski które wykopalismy tam chyba w 2 klasie podstawowki z kumplami jakies 20 lat temu
w piwnicy leżały z ksiażkami
kilka metrow obok gdzie byl kiedyś ogródek szkolny i maliny
kilkanascie lat temu latalismy tam z chlopakami sie bawic, nie raz slyszelismy, ze mozna tam wykopac kawalek kosci czlowieka, nie jest tajemnica, ze juz dawniej znajdowali tam naboje i nawet czesci wyposazenia wojskowego, tutaj kiedys byly lasy a w nich partyzanci, toczyly sie moze nie jakies wielkie walki ale potyczki, ta ziemia nosi w sobie jeszcze wiele takich "pamiatek' powojennych, tzrebaby sie zajac tym terenem bardziej dokladnie, jakis fachowcow sciagnac, porobic ekspertyzy
no robi sie coraz ciekawiej, pewnie faktycznie tzrebaby sie tym zajac terenem glebiej
Proponuję by o to znalezisko zapytać naszego regionalistę i znawcę historii miasta pana Dionizego Garbacza.
JA TAM SIĘ UCZE NIE DALEKO
ale numer, no to niezle..takie rzeczy w Stalowej
Czy wie ktoś coś więcej o tym szpitalu polowym? Kto tam był ,kiedy to było, co się wtedy działo? Mało jest takiej starszej historii naszego miasta, wiec to wszystko jest bardzo ciekawe!
coś jeszcze wykopali?
powinni teren ogrodzic i kopac dalej, dokladnie sprawdzic, podjrzewam ze podczas wojny wielu ludzi tracilo konczyny, tam moze byc mnostwo odcietych konczyn, ktore zostaly uszkodzone podczas walk, to normalne podczas wojny. Teraz szpitale utylizuja takie czesci cial ludzkich, a dawniej zakopywalo sie, jeszcze kilkanascie lat temu niektore szpitale szczatki ludzkie chowaly na cmentarzach, taka byla praktyka
tyle lat po wojnie i wciaz takie rzeczy ...ehhh