MZK dostanie budynek po szkole?

Image

Radni pozytywnie zaopiniowali propozycję projektu zarządzenia w sprawie przekazania MZK działki z budynkiem, w którym dawniej mieścił się Zespół Szkół Specjalnych. Podniesie się tym samym kapitał zakładowy spółki. Obniżeniu ulegnie natomiast kapitał Inkubatora Technologicznego.

- Przedmiotem projektu uchwały jest podwyższenie kapitału zakładowego Miejskiego Zakładu Komunalnego poprzez wniesienie aportu o wartości 1 mln 631 tys. Dotyczy to działki o powierzchni ok. 1,3 ha. Obecnie na parterze budynku swoją działalność prowadzi Stowarzyszenie na Rzecz Osób Szczególnej Troski Nadzieja. 1 piętro jest niewykorzystane- mówi Sławomir Szkutnik, naczelnik Wydziału Mienia Gminnego i Gospodarki Lokalami.

Miejski Zakład Komunalny, który przejmie tę nieruchomość wyraża zgodę na to, by „Nadzieja” nadal kontynuowała swoją działalność korzystając z pomieszczeń dawnej szkoły. Budynek jest w bardzo złym stanie technicznym, wymaga gruntownego remontu. MZK zajmie się więc pracami remontowymi tak, by można było w przyszłości „wprowadzić” tam inne firmy. Nikt tego budynku tak naprawdę nie chciał, wszyscy przedsiębiorcy po obejrzeniu obiektu, rezygnowali z zakupu.

- Zakład Komunalny będzie wykorzystywał obiekt pod kątem udostępnienia dla przedsiębiorców, którzy otworzyli działalność w ramach projektu Platforma Startowa TechnoparkBiznesHub. Jest to związane z projektem Inkubatora Technologicznego, ponieważ działka i budynek położone są w niedalekiej odległości od Inkubatora, więc będzie to ciekawe rozwiązanie- mówi Sławomir Szkutnik.

Jak zapisano w projekcie uchwały budynek jest niezbędny do prowadzenia statutowej działalności spółki. Jak zapewnia szefowa MZK Anna Pasztaleniec, firma w przyszłości będzie chciała wykupić sąsiadujące z budynkiem działki i wybudować tam kolejne budynki pod wynajem dla przedsiębiorców. Działalność ta nakierowana jest głównie na ludzi młodych, którzy mają pomysły i chcieliby ulokować swoje biznesy w Stalowej Woli. Do miasta należą 4 działki o różnej wielkości (1,3 ha- na której stoi budynek po szkole, 1,8 ha, 1,22 ha, 6 arów). Do działek jest dojazd.

Na inwestycje potrzebne są fundusze, MZK będzie chciało zdobyć je z programów unijnych (3-4 kwartał roku). Prezes MZK zamierza również „sięgnąć” po inne działki znajdujące się na terenie między Inkubatorem Technologicznym a HSW, na jednej z nich chciałaby postawić halę, w której można by prowadzić działalność gospodarczą, użyć ją jako magazynu.

- Dlaczego my, jako miasto, mając mało środków, nie sprzedamy tych działek (łącznie to ponad 4 ha) dla tworzenia możliwości finansowych w tym miejscu lub pod duże hospicjum, którego brakuje. Dbamy o młodych, a nie dbamy o starych- mówi Edmund Myszka, przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej, Geodezji, Architektury i Ochrony Środowiska.

Radny zauważył, że przekazywanie na rzecz spółki miejskiej nieruchomości z działką odbywa się na zasadzie przekazania tego majątku dla upadającego Inkubatora Technologicznego. To kolejne dokapitalizowanie spółki. Radny ma więc wątpliwości, patrząc na kodeks spółek handlowych, czy my jako gmina faktycznie powinniśmy iść tą drogą. Zbigniew Paszkiewicz przypomniał, że były już próby sprzedania dawnej szkoły, ale nie znaleziono chętnego na plac z budynkiem. Przejęcie więc tego budynku, według radnego, zapobiegnie dalszej dewastacji obiektu.

Jak mówi Mariusz Piasecki, dyrektor ds. rozwoju i organizacji w MZK, spółka musi być dokapitalizowana, jeśli nie chce się ogłaszać jej upadłości. Bilans, który został sporządzony zgodnie z przepisami do końca marca, wykazał kapitały ujemne. Środki, które stanowiły kapitał zostały „przejedzone”. Gdy MZK przejmie Inkubator, trzeba będzie zadać pytanie, jakiej wartości są udziały? Odpowiedź jest prosta: nie mają żadnej wartości. Wycena wykonana na zlecenie gminy w roku ubiegłym wykazała, że wartość IT wynosi… 33 tys. zł. Wycena wykonana dzisiaj, wykazałaby ujemne kapitały. Zanim MZK przejmie Inkubator ten kapitał musi urealniać to, co faktycznie sobą reprezentuje. Jak zapewniają zgodnie Anna Pasztaleniec i Mariusz Piasecki IT będzie na siebie zarabiał.

A co stanowiło te 33 tys. zł? Wartości niematerialne i prawne, czyli, jak wyraził się prezydent, dyplomy i certyfikaty wiszące na ścianie w gabinecie prezesa. Inkubator jako taki nie ma niczego, co mógłby spieniężyć. Jak mówi prezydent miesięczny koszt utrzymanie IT to około 50 tys. zł. Dla MZK przejęcie spółki nie jest korzystne, bo może ograniczyć inwestycje własne (np. zakup nowych autobusów). Należy się więc cieszyć, bo teraz do budżetu miasta wpływa miesięcznie 260 tys. zł z tytułu podatku od nieruchomości (wcześniej Inkubator taki podatek miał umarzany).

Prezydent stawiać chce na młodych. Chodzi o to, by tworzyć dobry klimat.

- Wiele osób może powiedzieć, że w ostatnich latach przyjeżdżali do Stalowej Woli, ale byli wręcz zniechęcani, czy słyszeli, że mają idee z kosmosu. Te idee w tym czasie były realizowane w Rzeszowie, w Lublinie, w Warszawie, w Gdańsku, a tutaj oni słyszeli, że to za małe miasto, że tutaj tego nie zrealizują, że to za mały ośrodek. Nam nie wolno tego mówić. To jest ośrodek, który ma wszelkie predyspozycje do tego, żeby można było prowadzić tutaj tego rodzaju biznes. Tylko żeby to było możliwe, muszą być narzędzia. Jestem przekonany, że dzisiaj o tym narzędziu decydujemy- mówi prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.

Jak mówi prezydent, są chętni do prowadzenia działalności w naszym mieście, do wynajmowania powierzchni, zwłaszcza jest popyt na hale produkcyjne i duże pomieszczenia, a nie na maszyny.

- Ja się cieszę, że powoli się żegnamy z Inkubatorem. Mam nadzieję, że to ostatni proces nieoszukiwania się, bo moglibyśmy dalej trwać w takim przeświadczeniu, że oto mamy spółkę komunalną, która ma wirtualny majątek w postaci ponad 3 mln zł, kiedy realna wartość tej spółki w moim przekonaniu jest ujemna. Płatne certyfikaty, które wiszą na ścianie prezesa, żeby on się mógł pochwalić, to promocyjne działanie firmy, a nie jej faktyczne zarządzanie- mówi prezydent.

Do końca roku Inkubator Technologiczny spółka z o.o. będzie operatorem programów unijnych, a więc laboratorium międzyuczelnianego i IT.

- Od 1 stycznia najprawdopodobniej będziemy korzystać z rozporządzenia unijnego i ze zmiany przepisów ustawy o zamówieniach publicznych, która pozwala powierzyć zadania własne gminy spółkom komunalnym i na tej podstawie zostanie to powierzone Miejskiemu Zakładowi Komunalnemu spółka z o.o. w Stalowej Woli, bo wówczas w umowie spółki będzie już wpis o Instytucji Otoczenia Biznesu- mówi prezydent.

Radni Komisji Gospodarki Komunalnej, Geodezji, Architektury i Ochrony Środowiska pozytywnie, jednogłośnie zaopiniowali propozycję zarządzenia w sprawie przekazania MZK działki z budynkiem po dawnej szkole specjalnej.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~wodzu

"do budżetu miasta wpływa miesięcznie 260 tys. zł z tytułu podatku od nieruchomości"

czy z tą kwotą podatku 260 tyś zł to nie przesadzili ???

~Michał

MZK robi sie molochem jak PGRy kiedyś, cóż majątek dostaje a śmieci z 4.50 na 6.00 w górę.

~Księgowa

A co stanowiło te 33 tys. zł? Wartości niematerialne i prawne, czyli, jak wyraził się prezydent, dyplomy i certyfikaty wiszące na ścianie w gabinecie prezesa. Inkubator jako taki nie ma niczego, co mógłby spieniężyć.


Cuś mi tu nie pasuje, czyż by panowie szykowal majątek miejski do wykupienia przez siebie. Przecież to tylko zabiegi księgowe. Właścicielem tego bajzlu i tak jest miasto.
Spieniężyć to możesz Pan siebie, tylko czy ktoś da złotōwkë hi hi.

~Olo

a to piasecki jakibinesmen się zrobił od kiedy splajtował na handlu butami umiech

~katolik

jak rodni mogły się sprzeciwić jak to wszyscy pisowcy nie mające nic do gadania jak w rządzie,ale stalowa po 4latach będzie gorzko płakała ze takiego marionetkę wybrała