10 grudnia doszło do wypadku na ulicy Okulickiego. Na przejściu dla pieszych został potrącony starszy mężczyzna.
Zdarzenie miało miejsce około godziny 11.30 na przejściu dla pieszych. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 31-letnia kobieta, mieszkanka powiatu tarnobrzeskiego, kierująca volkswagenem golfem nie zdołała zahamować przed przejściem.
Potrącony został 67-letni mężczyzna. Jak mówią świadkowie był świadomy, jednak nie był w stanie się ruszyć ani podnieść. Został przewieziony do stalowowolskiego szpitala.
Na miejsce został skierowany wóz strażacki oraz policja. Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że uczestnicy wypadku byli trzeźwi. Policjanci pracują na miejscu zdarzenia, zabezpieczają ślady, które pomogą w ustaleniu okoliczności i przebiegu wypadku.
Apelujemy o rozwagę zarówno kierowców i pieszych. W tym miejscu ulicy Okulickiego ruch jest dość duży.
mnie też na pasach chciał potrącic , radiowóz policyjny m-ki "Alfa Romeo" - dobrze że w porę zorientowałem się że nie ma zamiaru hamować i zrobiłem krok do tyłu - podobno wtargnąłem na pasy i mamy się spotkać w Sądzie.
sto razy lepiej byloby gdyby byly dla pieszych takie swiatla jak są pod szkołą przy staszica.
A tak pieszaki łażą gęsięgo i sznur aut musi łaskawie czekać.
Nie podoba mi się to. Chce takiej samej organizacji ruchu pieszych jak mają pojazdy.
smutne jesteś starszą osobą i jeszcze takie coś przed świętami przecież ten PAN nie wbiegł jej na pasy kierujaca kobieta oczym myślała jadąc o tym czy jest ładna przeglądając się w lusterku ??
I jeszcze rodzaje przejsc dla pieszych w UK.Warto brac przyklad z madrzejszych i bardziej doswiadczonych krajow w temacie motoryzacji.
Rodzaje przejść dla pieszych w Wielkiej Brytanii
Zebra crossing
Zebra crossing to przejście dla pieszych bez typowej sygnalizacji świetlnej, ale z migającym żółtym światłem (charakterystycznymi lampami po obu stronach ulicy). Kierujący autem ma obowiązek zatrzymać się przed pasami, kiedy pieszy wkracza na nie, a nawet wtedy, kiedy oczekuje na chodniku. Kiedy zbliżasz sie do przejścia tego typu, musisz:
rozglądnąć się czy przed przejściem nie stoją jacyś piesi i być gotowym do zatrzymania się,
bezwzględnie dać pierwszeńswo pieszym, którzy już weszli na pasy,
dać im wystarczającą ilość czasu na przejście na drugą stronę ulicy,
nie machać na nich i nie używać klaksonu w celu zaproszenia ich do przejścia; może być to niebezpieczne, kiedy inny pojazd nadjeźdza, a pieszy go nie widzi.
W praktyce często jest tak, że piesi wkraczają na tego rodzaju przejście i nawet niespecjalnie rozglądają się czy coś nadjeźdza.Zawsze winien jest kierowca.
Przejscie Pelican crossing to przejście z sygnalizacją świetlną, gdzie pieszy naciska guzik, żeby zapalilo mu się zielone światło. Na tym przejściu musisz dać przechodzącym ludziom wystarczającą ilość czasu na przejście na drugą stronę, nawet jeśli zapali Ci się zielone światło. Ta zasada odnosi się zresztą do wszystkich rodzajów przejść – dać pierwszenstwo każdemu kto przechodzi, nie ponaglając go.
Toucan crossing to typ przejścia dla pieszych, które nie posiada migajacych żółtych świateł (flashing amber lights), a główną różnicę stanowi fakt, że mogą z niego korzystać, prócz pieszych, także rowerzyści.
Tak ze wiekszosc tu wypowiadajacych sie pseudo kierowcow w swoich zdezelowanych BM dawno by siedziala w wiezieniach.
W Polsce od maleńkiego uczono mnie, że przez ulicę należy przechodzić na pasach i kiedy pali się zielone światło. Swego czego przekonałem się również ile wynosi mandat za przechodzenie na czerwonym świetle Kiedy wyjeżdżam za granicę z założenia stosuję te same zasady, choćby dlatego, żeby nie płacić potencjalnie wyższych mandatów niż w Polsce.
W całym Zjednoczonym Królestwie, sprawa ma się zupełnie inaczej. Zdecydowana większość osób przechodzi na czerwonym świetle i jest to właściwie zasadą. Początkowo miałem jednak pewne skrupuły. O tym, że jest to "dozwolone" przekonałem sie kiedy zobaczyłem, że policja nie reaguje na ten niecny proceder nawet jeśli przechodzi się na czerwonym świetle tuż koło właśnie ruszającego radiowozu!
Z czego wynika to przyzwolenie na łamanie prawa? Od kolegi dowiedziałem się, że wbrew pozorom wszystko dzieje się w majestacie prawa. Z ciekawości poszukałem informacji na ten temat i wygląda na to, że kolega miał rację. Otóż przepisy dotyczące przechodzenia przez jezdnię sformułowano przy użyciu wyrażeń "should/should not" albo "do/do not" (rada/zalecenie), a nie "must/must not" (zakaz/nakraz). Innymi słowy napisano, że "nie powinno" się przechodzić na czerwonym świetle zamiast, że "jest zabronione/nie wolno" przechodzić na czerwonym świetle. Niestety takie podejście do życia nie mieści się w kategoriach post-PRL'owskiego sposobu myślenia
piesi wokół hali targowej to masakra!!! pasy pasami ale wchodzenie pod koła !!! szczególnie starsi nie patrzą, nie zatrzymają się ani na sekundę...bo pasy!!!!!
współczuję tej kobiecie co kierowała ...bo okolice hali to jak pastwisko a piesi to istne święte krowy!!!
proponuje -zamiast stac na ozecie-naprawde zając sie troche karaniem lub chociazby pouczaniem pieszych, bo to co oni wyprawiają to katastrofa.ale faktem jest tez ze tych starszych kobitek, co to nigdy za kółkiem nie siedziała juz tego nie nauczysz, ona nie wie co znaczy zatrzymac nagle samochód.zakodowane ma jedynie ze ona ma pierwszenstwo na pasach i nic sie wiecej nie liczy.po prosto wchodzi centralnie nie obracając nawet głowy w bok...to jest nagminne.i bedzie tego teraz jeszcze wiecej, przed świetami tych świetych krów niestety przybedzie, i oby sie to dla kogos nie skonczyło zle...
Obowiązkiem pieszego powinno być zatrzymanie się i przepuszczenie jadącego auta, a nie tak jak do tej pory jak koń z klapami na oczach pchać się pod koła nie patrząc ani w prawo ani w lewo bo mają takie prawo....
67 letni mężczyzna, sprinter pojawił sie nagle. Kierująca wieśwagonem nie miała czasu na reakcję. ;-)
Podstawą dobrego kierowcy jest kultura i wyobraźnia. Reszta to głąby posiadające dokument uprawniający do prowadzenia samochodów. Do dobrych kierowców im brakuje zbyt dużo.
Nikt nie pomyślał, że może przydałby sie tam PATROL POLICJI? Czy oni tylko na Energetyków maja miejscówkę do łapania kierowców?
Powinni dać mandat takiemu jednemu z drugim i byłby spokój.
jechałem tam kiedyś,przed przejściem zatrzymała się dziewczyna,byłem blisko przejścia,jechałem powoli zawsze tam uważam nagle idący z nią gość szarpnoł ja za rękę tuż przed maską auta i z pyskiem że to on ma pierwszeństwo,widziałem że dziewczynie było głupio za debila,jechałem bardzo wolno i zatrzymałem się,ale jadąc deko szybciej przez takiego wariata kłopotu co nie miara.
Nieraz przechodzę i obserwuje tych przechodzących w tych okolicach ludzi, bez obrazania ale to ludzie ze wsi im się wydaje tam nie ma pasow, lataja po tych sklepach w pospiechu przechodząc z jednej strony ulicy na druga nie patrząc czy sa pasy czy ich nie ma. Wystarczy chwile obserwować dzikie przejście do Biedronki obok wiaduktu, parkuje się auto na parkingu pod wiaduktem i cala grupa wala do sklepu gdzie pare metrow sa pasy. Kierowca nie zawsze zahamuje, kiedy się wtargnie na przejście tuz przed nim.
Komentarze
mnie też na pasach chciał potrącic , radiowóz policyjny m-ki "Alfa Romeo" - dobrze że w porę zorientowałem się że nie ma zamiaru hamować i zrobiłem krok do tyłu - podobno wtargnąłem na pasy i mamy się spotkać w Sądzie.
Aczy jechal juz pociong do warszawy bez pilchow i czy staja w lipie
sto razy lepiej byloby gdyby byly dla pieszych takie swiatla jak są pod szkołą przy staszica.
A tak pieszaki łażą gęsięgo i sznur aut musi łaskawie czekać.
Nie podoba mi się to. Chce takiej samej organizacji ruchu pieszych jak mają pojazdy.
A czy pociag do wawy zatrzymuje sie na poniatowskiego???
wnikając w szczegóły to zobacz co napisałeś chmm a co po Chińsku napisane??wnikasz w szczegóły
fred - a jak to napiszesz po polsku?
smutne jesteś starszą osobą i jeszcze takie coś przed świętami przecież ten PAN nie wbiegł jej na pasy kierujaca kobieta oczym myślała jadąc o tym czy jest ładna przeglądając się w lusterku ??
Bardzo dziekuje.Smutne jest tylko to ze rozumie to tylko osoba mieszkajaca poza Polską
DO ~emigracja -BARDZO MĄDRE SŁOWA !!! BRAWO !!! MIESZKAM W UK WIEM O CZY PISZESZ )
~jak tobie to trzeba kilka razy powtarzać?
I jeszcze rodzaje przejsc dla pieszych w UK.Warto brac przyklad z madrzejszych i bardziej doswiadczonych krajow w temacie motoryzacji.
Rodzaje przejść dla pieszych w Wielkiej Brytanii
Zebra crossing
Zebra crossing to przejście dla pieszych bez typowej sygnalizacji świetlnej, ale z migającym żółtym światłem (charakterystycznymi lampami po obu stronach ulicy). Kierujący autem ma obowiązek zatrzymać się przed pasami, kiedy pieszy wkracza na nie, a nawet wtedy, kiedy oczekuje na chodniku. Kiedy zbliżasz sie do przejścia tego typu, musisz:
rozglądnąć się czy przed przejściem nie stoją jacyś piesi i być gotowym do zatrzymania się,
bezwzględnie dać pierwszeńswo pieszym, którzy już weszli na pasy,
dać im wystarczającą ilość czasu na przejście na drugą stronę ulicy,
nie machać na nich i nie używać klaksonu w celu zaproszenia ich do przejścia; może być to niebezpieczne, kiedy inny pojazd nadjeźdza, a pieszy go nie widzi.
W praktyce często jest tak, że piesi wkraczają na tego rodzaju przejście i nawet niespecjalnie rozglądają się czy coś nadjeźdza.Zawsze winien jest kierowca.
Przejscie Pelican crossing to przejście z sygnalizacją świetlną, gdzie pieszy naciska guzik, żeby zapalilo mu się zielone światło. Na tym przejściu musisz dać przechodzącym ludziom wystarczającą ilość czasu na przejście na drugą stronę, nawet jeśli zapali Ci się zielone światło. Ta zasada odnosi się zresztą do wszystkich rodzajów przejść – dać pierwszenstwo każdemu kto przechodzi, nie ponaglając go.
Toucan crossing to typ przejścia dla pieszych, które nie posiada migajacych żółtych świateł (flashing amber lights), a główną różnicę stanowi fakt, że mogą z niego korzystać, prócz pieszych, także rowerzyści.
Tak ze wiekszosc tu wypowiadajacych sie pseudo kierowcow w swoich zdezelowanych BM dawno by siedziala w wiezieniach.
Andrzejek - Ty piszesz o kulturze?
W Polsce od maleńkiego uczono mnie, że przez ulicę należy przechodzić na pasach i kiedy pali się zielone światło. Swego czego przekonałem się również ile wynosi mandat za przechodzenie na czerwonym świetle Kiedy wyjeżdżam za granicę z założenia stosuję te same zasady, choćby dlatego, żeby nie płacić potencjalnie wyższych mandatów niż w Polsce.
W całym Zjednoczonym Królestwie, sprawa ma się zupełnie inaczej. Zdecydowana większość osób przechodzi na czerwonym świetle i jest to właściwie zasadą. Początkowo miałem jednak pewne skrupuły. O tym, że jest to "dozwolone" przekonałem sie kiedy zobaczyłem, że policja nie reaguje na ten niecny proceder nawet jeśli przechodzi się na czerwonym świetle tuż koło właśnie ruszającego radiowozu!
Z czego wynika to przyzwolenie na łamanie prawa? Od kolegi dowiedziałem się, że wbrew pozorom wszystko dzieje się w majestacie prawa. Z ciekawości poszukałem informacji na ten temat i wygląda na to, że kolega miał rację. Otóż przepisy dotyczące przechodzenia przez jezdnię sformułowano przy użyciu wyrażeń "should/should not" albo "do/do not" (rada/zalecenie), a nie "must/must not" (zakaz/nakraz). Innymi słowy napisano, że "nie powinno" się przechodzić na czerwonym świetle zamiast, że "jest zabronione/nie wolno" przechodzić na czerwonym świetle. Niestety takie podejście do życia nie mieści się w kategoriach post-PRL'owskiego sposobu myślenia
~mila a czego ty współczujesz tej panience z wieśwagona? Braku wyobraźni, braku kultury. Chamom jest zawsze łatwiej.
piesi wokół hali targowej to masakra!!! pasy pasami ale wchodzenie pod koła !!! szczególnie starsi nie patrzą, nie zatrzymają się ani na sekundę...bo pasy!!!!!
współczuję tej kobiecie co kierowała ...bo okolice hali to jak pastwisko a piesi to istne święte krowy!!!
proponuje -zamiast stac na ozecie-naprawde zając sie troche karaniem lub chociazby pouczaniem pieszych, bo to co oni wyprawiają to katastrofa.ale faktem jest tez ze tych starszych kobitek, co to nigdy za kółkiem nie siedziała juz tego nie nauczysz, ona nie wie co znaczy zatrzymac nagle samochód.zakodowane ma jedynie ze ona ma pierwszenstwo na pasach i nic sie wiecej nie liczy.po prosto wchodzi centralnie nie obracając nawet głowy w bok...to jest nagminne.i bedzie tego teraz jeszcze wiecej, przed świetami tych świetych krów niestety przybedzie, i oby sie to dla kogos nie skonczyło zle...
Kierowca tez ma w tym względzie obowiazki
Obowiązkiem pieszego powinno być zatrzymanie się i przepuszczenie jadącego auta, a nie tak jak do tej pory jak koń z klapami na oczach pchać się pod koła nie patrząc ani w prawo ani w lewo bo mają takie prawo....
Okolice targu do świąt to koszmar , ludzie chodzą jak gęsi niegdyś .
67 letni mężczyzna, sprinter pojawił sie nagle. Kierująca wieśwagonem nie miała czasu na reakcję. ;-)
Podstawą dobrego kierowcy jest kultura i wyobraźnia. Reszta to głąby posiadające dokument uprawniający do prowadzenia samochodów. Do dobrych kierowców im brakuje zbyt dużo.
Nikt nie pomyślał, że może przydałby sie tam PATROL POLICJI? Czy oni tylko na Energetyków maja miejscówkę do łapania kierowców?
Powinni dać mandat takiemu jednemu z drugim i byłby spokój.
kobieta nie jest winna bo na tym przejściu to piesi nie paczą czy cos jedzie tylko na chama sie pchają pod koła pojazdów
Gdyby mnie potracił samochód to:
1. Opieprzyłbym kierowcę;
2. Odmówił badania alkomatem;
3. Poszedł napić się wódki, żeby ukoić stres i ból.
Postuluję o ustanowienie pierszeństwa przejazdu samochodów przed pociągami na przejazdach kolejowych!
Pieszy odadzony skazany to jaki wyrok, nikt tak naprawdę nie wie jak bylo, a komentarz jeden lepszy od drugiego.
a kiedy jedzie pociag z pilchowa do warszawy i czy staja w lipie
jechałem tam kiedyś,przed przejściem zatrzymała się dziewczyna,byłem blisko przejścia,jechałem powoli zawsze tam uważam nagle idący z nią gość szarpnoł ja za rękę tuż przed maską auta i z pyskiem że to on ma pierwszeństwo,widziałem że dziewczynie było głupio za debila,jechałem bardzo wolno i zatrzymałem się,ale jadąc deko szybciej przez takiego wariata kłopotu co nie miara.
A po jaka cholere ludzie jezdza na rynek samochodami,przeciez to nie gielda.
Nieraz przechodzę i obserwuje tych przechodzących w tych okolicach ludzi, bez obrazania ale to ludzie ze wsi im się wydaje tam nie ma pasow, lataja po tych sklepach w pospiechu przechodząc z jednej strony ulicy na druga nie patrząc czy sa pasy czy ich nie ma. Wystarczy chwile obserwować dzikie przejście do Biedronki obok wiaduktu, parkuje się auto na parkingu pod wiaduktem i cala grupa wala do sklepu gdzie pare metrow sa pasy. Kierowca nie zawsze zahamuje, kiedy się wtargnie na przejście tuz przed nim.
a co nato Petru ???