Krab znów musi się bronić

Image

Ilość medialnej amunicji wystrzelonej w armatohaubicę "Krab" zwaliłaby z gąsienic znacznie większe cielsko. Elektronika w pancernym opakowaniu co jakiś czas musi się bronić przed zarzutami niesprawności lub nieopłacalności. To drugie jest typowo polityczne, bo nikt nie liczy pieniędzy, gdy wróg stoi pod drzwiami, a w czasie pokoju można sobie pogdybać. To pierwsze może jednak niepokoić. Nie po raz pierwszy pojawiają się przecieki, a to o pęknięciach w kadłubie, a to o mikropęknięciach w podłodze, czy o słabym silniku. Ktoś w końcu może zapytać, czy w takim razie to coś, za co armia polska płaci 550 mln. zł, będzie strzelać do wroga, czy nie?

Groźna "Regina"

Znacznie lepiej by było, gdyby "Krab" strzelał tylko na ćwiczeniach, jak teraz. Jesienią tamtego roku Huta Stalowa Wola przekazała 11. Mazurskiemu Pułkowi Artylerii batalion ośmiu haubic, razem z wozami dowodzenia i wsparcia logistycznego. Zaraz też przystąpiła do kompletowania kolejnych 16. "Krabów", które razem z kilkudziesięcioma innymi wozami towarzyszącymi, mają trafić do artylerzystów pod koniec 2015 r. "Kraby" z asekuracją to wojskowy program o kryptonimie "Regina". Program ten idealnie wstrzelił się w potrzeby naszej armii i był wychwalany oraz nagradzany przez MON. Te nagrody musiały ściągnąć na "Reginę" kąśliwość konkurencji, bo co raz do prasy przedostają się informacje, które z racji chociażby na różne tajemnice, nie powinny oglądać światła dziennego. To dobitnie świadczy o naszych służbach ochronnych, ale pal je sześć.

Symptomatyczna była wizyta przed kilkunastoma dniami gen. Waldemara Skrzyczaka w HSW. W swoim stylu wiceminister obrony odpowiedzialny za modernizację armii przebiegł przez hale produkcyjne dawnego Z-5, ale udało się coś z tej przebieżki wyciagnąć. Nie mamy wątpliwości, że przyjechał do Stalowej Woli głównie po to, żeby usłyszeć od odpowiedzialnych za składanie "Kraba", że podołają wymianie podwozi w 8. testowanych przez wojsko armatohaubicach. Usłyszał to zapewnienie oraz to, że w 16. nowych "Krabach" będą już dobre podwozia z całkiem innymi silnikami. Obecne zostaną pewnie odspawane od wieży i zwrócone ZM "Bumar - Łabędy". Z przecieków i całkiem oficjalnych już komunikatów wynika bowiem, że stal użyta do produkcji podwozi (i chyba nie tylko podwozi) ma wady strukturalne. Podwozia do HSW dostarczył śląski "Bumar - Łabędy", który tłumaczy się, że materiał przebadał zgodnie ze wszystkimi zaleceniami. Nikt teraz nie wie, dlaczego przy strzelaniu w skorupie podwozia pojawiają się pęknięcia. Teraz to problem HSW, która musi dogadać się z "B-Ł", w kwestii opłat za wymianę wadliwych podzespołów. Miejmy nadzieję, że wszystko znalazło się w umowach gwarancyjnych. To nie przelewki, bo skorupy na gąsienicach kosztowały wg naszych informacji więcej niż 50 mln. zł.

Straty są, winnego nie ma

Skoro znamy producenta wadliwych podzespołów, to dlaczego gromy spadają na HSW, a nie na zakład spod Gliwic? Bo Huta jest finalnym producentem "Kraba", a jak kogoś buty uwierają, to idzie do szewca, który mu je sprzedał, a nie do rolnika, który hodował świnię na skórę. To z HSW dogaduje się MON i płacący ma prawo wymagać. Prezes Trofiniak publicznie zadeklarował, że wszystkie wadliwe podwozia zostaną wymienione, a w nowych "Krabach" zostaną uwzględnione wszystkie uwagi testujących haubicę artylerzystów. I teraz będzie zagadka, skąd Huta w trybie pilnym weźmie podwozia z silnikami. Są takie gotowe i sprawdzone, ale poza granicami kraju. Silnika krajowego, do czasu uruchomienia nowej fabryki w Poznaniu i tak nie będziemy mieć. Zagraniczny można zawsze wsadzić do skorupy z polskiej stali, ale kto zagwarantuje, że ta znów nie zacznie pękać? Na tę w "Krabach" wracających do HSW z Węgorzewa też była gwarancja. Są wady i milionowe straty, a nie ma kogo wziąć za d...

Mikropeknięcia mogłyby być megaproblemem HSW, gdyby zawierała kontrakt dostawczy nie z naszym rządem, a dajmy na to z obcą armią. Wtedy nikt nie słuchałby tłumaczeń, tylko wyciągał rękę po zwrot pieniędzy. W świat poszłoby hasło, że dostawca jest nierzetelny. Wpadka z podwoziami powinna być nauczką dla HSW. Przynajmniej w doborze produkcyjnych patrtnerów. Krzysztof Krstowski, prezes Polskiego Holdingu Obronnego, a do jeszcze do niedawna Bumaru, od razu umył ręce, mówiąc: - Za jakość produktu zawsze odpowiada końcowy dostawca, czyli HSW.

I jakby tego nie czytać, ma rację. Dobrem, co ze złego wychodzi, powinno być większe zainteresowanie "Krabem". Można mieć 150-procentową pewność, że na zbliżających się targach w Kielcach wszyscy "znający się na temacie", będa go obmacywać i zaglądać w poszukiwaniu pęknięć.

jc


Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~tajniak

Prosze usunac drugie foto !
I wpis DANEK...

niechze nie pisze glupstw ;)

~DANEK

Prosze usunąć drugie foto, to nie jest krab. Lepiej gdyby wrzucić więcej foto kraba - ładnie się prezentuje. Elektronika, mechanika i system dowodzenia polem walki - PIERWSZA KLASA! HSW w najbliższych latach może zostać liederem w EU w produkcji nowoczesnego sprzętu artyleryjskiego.

~Janek

Drugie zdjecie to chyba czolg Anders.

~aqq

Na kolorowym zdjęciu jest jakiś inny pojazd, to nie jest Krab, tylko na czarno-białym jest widok z przodu Kraba. Artykuł nierzetelny zdjecia tym bardziej

~helena.kru

A PO co nam Kraby,wystarczy wysłać Wincentego i Tuska to kazde mocarstwo rozłożą .

~yanni

a dlaczego mój komentarz został usunięty?

~rgppac

Czym się przejmujecie! Jakie są założenia taktyczne dla takiego działa? Jak długo ma przeżyć na polu walki, czy chociaż zdąży wystrzelać swoją jednostkę ognia, czy zostanie zniszczone już po dwóch wystrzałach? Jeśli tak, to po co tworzyć super pancerze, które i tak nie są w stanie zapewnic skutecznej ochrony.

~Taki jeden

Made in Poland . Niechlujnie napisany artykul opisuje niechlujne wykonanie wyrobu.

~12345

Kyniu dzialaj tam ostro w robocieumiech bo w Tobie nadzieja z calym Z-5umiech

~jarek

Tylko to czarno-białe zdjęcie przedstawia Kraba.

~prawo_sławny

ale co tam wady. grunt że my pracownicy mamy zajebiste ubezpieczenie z PZU

~dżery

zamarłem jak zobaczyłem tytół, myślałem że to jakiś kebab pada

~123

"Obecne zostaną pewnie odspawane od wieży" a są przyspawane? szanowny redaktorku wieża jest połączona z podwoziem łożyskiem i złączem obrotowym. przed napisaniem głupot lepiej troszkę poczytać

~Amadeusz

potrafimy ale głównie mydlić oczy pozostałej, przejętej bezradnej załodze

~Jarek

Polska zawsze kupimy od Niemców jak leopardy teraz kupimy kreby z Turcji, A MOZE TAK MA BYC BO POLACY NIC NIE POTRAFIĄ ?

~2 raz

Tak samo jak z projektem Polskiego czołgu!!! tylko smiech!!