Zobacz wnętrze Politechniki

Image
[mini]Foto: Dariusz Przytuła, Facebook[/mini]

Politechnika Rzeszowska to już 3 nowoczesny obiekt, który w tym roku został otwarty w Stalowej Woli. Zobacz jak przedstawia się wnętrze najnowszego obiektu dydaktycznego w mieście.

Od 14 grudnia rozpoczął się odbiór techniczny budynku Politechniki Rzeszowskiej. Trwają jeszcze ostatnie drobne poprawki. Budynek jest umeblowany w bardzo nowoczesny sposób. W salach wykładowych są wprawdzie tradycyjne kredowe tablice, które nieco szpecą nowoczesny gmach, a w salach brakuje jeszcze sprzętu komputerowego, ale wszystko prezentuje się znakomicie. 17 grudnia miasto wyłoniło wykonawcę, który zajmie się wyposażeniem Katedry Technologii Maszyn i Organizacji Produkcji w ramach Laboratorium Nowoczesnych Technik Wytwarzania. Wybrana została oferta złożona przez Festo z Janek/k Warszawy, która opiewa łącznie na sumę ok. 269 tys. zł i obejmie gwarancją sprzęt przez okres 36 miesięcy. W lutym sprzęt ma już zostać zamontowany, natomiast w marcu około 300 studentów Politechniki Rzeszowskiej rozpocznie naukę w nowych murach uczelni.

Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Dariusz Przytuła już odwiedził budynek uczelni, odkrył też kilka mankamentów tego nowoczesnego gmachu.

- W dniu 19 grudnia zwiedziłem budynek. Zrobił na mnie duże wrażenie, oczywiście mam dwa zastrzeżenia, jedno to brak stanowisk dla osób niepełnosprawnych, poruszających się na wózkach inwalidzkich w aulach budynku. W głównej auli, jak i w mniejszych osoba poruszająca się na wózku notatki będzie musiała robić na kolanach, gdyż nie ma oddzielnego stolika, aby można było podjechać na wózku. Druga sprawa, budynek jest nowoczesny, na miarę XXI wieku, a tablice jakie zostały zainstalowane pochodzą z poprzedniego wieku. To tablice kredowe, obecnie używa się tablic markerowych, dowiedziałem się, że tak zatwierdziły władze Politechniki, co jest dla mnie zaskoczeniem. Za to ma być jeszcze zakupionych 20 tablic interaktywnych, na których podobno będzie można już pisać. Trzecia sprawa, to brak krzeseł na korytarzach, przed salami ćwiczeniowymi i wykładowymi. Wiadomo, że egzaminy odbywają się w różnych salach, wchodzi się pojedynczo, a studenci będą musieli stać lub siedzieć na podłodze. Poprosiłem aby uwzględniono dodatkowe krzesła. Budynek zrobił na mnie duże wrażenie. Jest kuchnia dla studentów ze stołówką, będzie kiosk spożywczy, poczekalnia, prawie 20 kamer monitorujących budynek na zewnątrz i wewnątrz, podziemny parking, nawet piętrowy z platformami – mówi Dariusz Przytuła, wiceprzewodniczący Rady Miasta.

Teraz w nowoczesnych wnętrzach zapewne nauka będzie przyjemniejsza i łatwiejsza. Oby tylko nie zabrakło studentów.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~student

Właśnie siedzę na wykładzie. Przychodzi nauczyciel i pyta, jak włączyć wianie. Przy wejściu jest kilka przycisków. Jak się okazuje, służą do oświetlenia. Po przeciwnej stronie sali to samo, tylko dodatkowo pokrętło - nie wiadomo, do czego służy. Kręci w jedną, drugą, nic się nie zmienia. Chyba ustawił niższą temperaturę. Pouczyliśmy, że to zmienia się na panelu LCD, ale znów pół wykładu zajęłoby włączanie i konfigurowanie wiania.

Jak widać, w tym budynku będzie tak samo. Kiedy zaczną projektować czytelne systemy? Po co przyciski, skoro nie mają etykiet? Po co pokrętła, które nie wiadomo do czego służą?

~marcin

Żeby ten budynek nie skończył tak jak biblioteka w Stalowej Woli. Duża, okazała i pusta. A tak na marginesie, widoczna instalacja wentylacyjna w auli wykładowej to lekka przesada, nikt już tak nie projektuje.

bees

ależ przekombinowałem pod koniec wypowiedzi smiech2

bees

Dlaczego tablice kredowe - nie markerowe ?

Ponieważ taki nakład informacji jaki jest zapisywany
(szczególnie na studiach) na tablicy
często podczas jednych ćwiczeń tablicę trzeba
ścierać po parę-naście razy,
a jak wiadomo po markerach zostają ślady
i nie do końca da się wyczyścić
tablicę do końca...

Ot cała filozofia.

northern_petrol

Czesc kosz, powtorze po "123", znasz sie najwyrazniej na rzeczy.
Chcialem tylko cos jeszcze dodac:
- nie zgodze sie ze stwierdzeniem, ze dobrych ksiazek i zbiorow jest malo. Jest mnostwo swietnych, klasycznych podrecznikow z ktorych mozna i nalezy uczyc sie samemu. Dostepnosc tej literatury jest teraz nieporownywalnie wieksza, kiedys jedynym zrodlem byly biblioteki, lub antykwariaty jezeli ktos mial szczescie i instynkt poszukiwacza skarbow. Teraz sa zrodla elektroniczne... nieprzebrane i czesto bardzo korzystne finansowo ;)
- jezeli wiekszosc studentow idzie na studia w celach rozrywkowych to dlaczego maja pozniej pretensje, ze nie moga znalezc pracy? Badzmy rzetelni wobec samych siebie!

W pozostalych punktach masz racje. Poziom ksztalcenia w Polsce jest tragiczny i co gorsza SPADA. Uczelnie zmienily sie w rodzinne firmy-latyfundia, studia doktoranckie w przechowywalnie nieudacznikow nie potrafiacych znalezc pracy. Narastajaca liczba debili i ludzi niepismiennych opuszczajacych licea ze swiadectwami maturalnymi w garsci w polaczeniu z tzw nizem demograficznym wywolalo bardzo niebezpieczne zjawiska.
Uczelnie walczac o przetrwanie nie chca tracic studentow, obniza sie poziom nauczania, stosuje sie taktyke "konwoju plynacego z predkoscia najwolniejszej jednostki".
Mam rade dla wszystkich ambitnych, jezeli tylko mozecie, nie idzcie na studia w Polsce, to strata czasu i sil. Wybierzcie sie studiowac do zachodniej Europy.

~123

widzę, że kolega "kosz" zna się na "rzeczy", ale ten obiekt robi wrażenie, choć jest wiele rzeczy, które są według mnie nie do końca zaprojektowane z głową, ale niestety nie jestem projektantem " mogę nie mieć gustu". Byłem tam i myślę, że będzie funkcjonował wsapaniale. Życzę wszystkim użytkownikom powodzenia w pracy i nauce.

~Nati

Nowoczesny i funkcjonalny obiekt. Możemy być tylko dumni. Mam nadieję, że studentów będzie przybuwać.

~kosz

Zdjęcia po kolei:

1 - mogli zbudować ten budynek na więcej pięter, bo potem braknie miejsc pod sale
4 - od początku śmieszą mnie te kolumny, podobne są w galerii Prima
5 - duży plus, że nie wycinali wszystkich drzew, tylko te, co trzeba
6 - najlepsze wyjście to szatnie (wieszaki) w salach wykładowych
7 - sektor administracji zajmujący połowę budynku jak w innych obiektach polibudy?
8 - co to za potworki? ani oprzeć się, usiąść wygodnie, kojarzy się z pewną grą
9 - a ta kanapa jeszcze lepsza, chyba ma promować okrągłą kładkę
10 - jak wyżej, po lewej zabawki
11 - a to jakiś bar szybkiej obsługi?
12 - jak to ma być bar to nie można było targnąć się na normalny bufet?
13 - nagroda Nobla kategorii nowoczesne wyposażenie budynku wg norm UE
14 - widzę otwory na papierki i gumy, wzrost dopasowany do Chińczyków
15 - LOL
16 - podobnie jak w V, bez większych zastrzeżeń
21 - LOL
23 - stołówkę zrobili na holu i jeszcze te stoliki - LOL
24 - obraz z kamer na ekranach wielkości tabletu - LOL
26 - to pewnie laboratorium komputerowe - wielkie LOL
27 - widok za oknem - za dużo miejsca zajmują parkingi
28 - znając życie to cały sektor dla administracji
30 - jeśli to sala wykładowa to kolejna nagroda Nobla z dziedziny ergonomii
33 - laboratorium - oby była duża liczba stanowisk
34 - powinno być OK
35 - absurd unijnego budownictwa
36 - są już pierwsi wykładowcy, jeden uczy fizyki?
37 - połowa wykładu zleci na obsługę paneli dotykowych i wzywanie pomocy technicznej
38 - interfejs powinien być prosty, nawet Blender ma bardziej intuicyjny
39 - tablica za daleko od widowni, studenci będą przynosić lornetki
40 - kolejna sala wykładowa, nieco inna konstrukcja, zobaczmy dalej
41 - zobaczymy, jak sprawdzi się w praktyce
42 - brak tablicy - wykładowcy często jej potrzebują
43 - nawiązanie do fenoli? ekran mógłby być większy, bo sala duża
44 - 50 - zdjęcia powtórzone albo tak u mnie wyświetla
51 - widok jak z wnętrza Stadionu Narodowego (żart)
53 - parking podziemny - OK, ale po co jeszcze na zewnątrz tyle miejsc?

Zapowiadali nowoczesny obiekt, powstał kolejny niedopracowany budynek w stylu eurorealistycznym z poważnymi defektami i totalnym brakiem ergonomii, gdzie na pierwszym miejscu stawia się wygląd wymyślony przez ...[cenzura]... na pokaz unijnym biurokratom i propagandę sukcesu (ciemny lud to kupi). Już na etapie projektowania popełniono błędy, później rzecz jasna zmiana jakiegokolwiek punktu jest kosztowna i grozi zwrotem dofinansowania.

~heh: Studentów nie będzie więcej, bo rząd redukuje liczbę miejsc. Może to przełoży się na jakość. Należy postawić na kierunki techniczne. Problem też w tym, że potrzebujemy dobrej kadry, a nawet w dużych miastach brakuje wykwalifikowanych nauczycieli. Ci sami uczą kilka przedmiotów, z czego zazwyczaj znają się tylko na jednym.

~bobo: Po co aż tyle miejsc? Liczą, że każdy student przyjedzie samochodem? To zachęta, żeby nie korzystać z rowerów, MKS, tylko kupić szrota i jeździć nim nawet na 500 metrów od uczelni, no bo lans przed kolegami. Kopiujemy błędy z zachodu. Jeśli każdy budynek będzie otoczony dużym parkingiem, zwiększy się odległość między kolejnymi obiektami, co w konsekwencji zwiększa odległość między punktem źródłowym a celem. Gdyby nie marnować tyle przestrzeni, zmieścilibyśmy więcej obiektów, np. bloki mieszkalne, kolejne obiekty uczelni, sklepy... W koncepcji 1 obiekt = 4x większy parking duże miasto pomieści mniej osiedli, gęstość zaludnienia drastyczne spadnie, a dojście gdziekolwiek pieszo, dojazd rowerem, komunikacją miejską już na sam widok samych ulic, parkingów, barykad i niewykorzystanej przestrzeni zniechęca. Stalowa Wola już staje się zakorkowanym miastem samochodów (statystyki nie kłamią, jesteśmy wiceliderem!). Tylko Rzeszów nas wyprzedza. Przejdźcie się wieczorem na miasteczko Polibudy lub URZ. Tak, dobrze widzicie, wszystkie miejsca zajęte. Niektórym jednak uda się znaleźć lukę (albo i nie). A teraz policzcie liczbę samochodów zaparkowanych nielegalnie. Jest ich dużo! Zanim wycięto drzewa pod kolejny parking i zamieniono boiska piłkarskie na parkingi, sytuacja wyglądała podobnie. Nie było więcej aut! Po prostu część studentów nie przyjeżdżała autami. Widok wolnych miejsc i kolejnych ułatwień tylko zachęcił ich do zakupu szrota - w końcu to lans napędzany przez media. W ogóle tamte miasteczka to 50% parkingów, ulic albo i więcej, natomiast piesi i rowerzyści mają ciąg utrudnień i są narażeni na potrącenie.

~wsio-52: Studia tylko wskazują drogę i uczą podstaw podstaw. Bez samodzielnej pracy, książek, praktyki niczego się nie nauczysz. Dużo zależy od podejścia prowadzących.

~northern_petrol: To jest plaga! Dużo studentów zarabia na pisaniu projektów i prac dyplomowych kolegom, bo nie chce im się, nie umieją korzystać z książek, pomocy, dokumentacji, nie planują przyszłości z przedmiotem. Jest kilka problemów:

* są nieliczne przypadki kolosów, gdzie nie zaliczysz, jeśli nie ściągniesz z telefonu
* połowa oblewa semestr przez matematykę lub fizykę, ale dobrych książek i zbiorów zadań jest niewiele i studentom nie chce się ich nawet otworzyć (popularne są kursy wideo, gdzie na te same rzeczy tracą 2 razy więcej czasu)
* nie ma czasu na opanowanie całego materiału i przećwiczenie go z prowadzącym
* wiele zagadnień poruszanych szczątkowo
* kilka zbędnych przedmiotów "zapychaczy" na każdym kierunku
* słabe zaplecze techniczne (w STW z tym będzie problem)
* uczą wszystkiego i nic, specjalizacje to fikcja
* kadra też słaba (dobrych nauczycieli w Polsce policzycie na palcach obu rąk)
* w efekcie musimy robić niepotrzebne rzeczy, kuć na przedmioty nam niepotrzebne
* ważne, żeby nauczyciele mieli pracę, a nie żeby jak najlepiej kształcić studentów
* jak sobie nie zaklepiesz interesującego cię tematu pracy długo przed terminem, dostaniesz z automatu taki, że zaraz pobiegniesz kupić gotowca
* większość idzie na studia po papier i w celach rozrywkowych

jusek

Autor zdjęć musiał być nawalony jak student po sesji.Połowa z nich jest przekrzywiona.
Widziałem tu wiele fotoreportaży,ale ten jest "ani na poziomie,ani w pionie".

northern_petrol

Wzrost bezrobocia wsrod absolwentow szkol wyzszych wynika z tego, ze mnostwo ludzi konczy idiotyczne, nikomu nie potrzebne kierunki, otwierane przez jakies podejrzane szkoly. Druga grupa nieszczesnikow, to ci, ktorzy cale studia przebalowali, projekty kupili, na kolosach sciagali, praca inz/mgr to CTRL-C, CTRL-V, lub tez kupiona, a potem sie dziwia, ze nikt ich nie chce zatrudnic? Kto ma brac leszcza ktory nic nie wie, i co gorsza, nie nauczyl sie UCZYC?
Dla ludzi po studiach, ktorzy nie naleza do zadnej z wymienionych dwoch grup ZAWSZE jest praca, i to bardzo dobra, a teraz jest jej nawet WIECEJ niz do niedawna. Wpisem tym chcialem sprostowac glupoty pisane przez osobnika o niemadrej ksywie heh.

~fghjk

zadowolony jestem ze swojej pracy

~wsio-52

Nadprodukcja nadprodukcją, ale m.in. studia (czyt. nauka) poszerzają horyzonty myślowe....mam osobista nadzieję, że do czegoś przydadzą się. Czego życzę młodym ludziom z całego serca!
Dobrej pracy również !!!!!
Chwała za tę inicjatywę i przedsięwzięcie dla włodarzy naszego miasta. Pozdrawiam

~bobo

parkingi inponujace

~heh

Tylko po co tylu studentów w Polsce. Jeden profesorek twierdzi że łatwiej o pracę po studiach w miastach w których nie na uczelni wyższych bo tam gdzie uczelnie są to jest w pizdu absolwentów.
Sam jestem absolwentem i widzę że nawet jak mnie zaproszą na rozmowę to jest ponad 10 ludzi na miejsce - tylu naprodukowali bezrobotnych lub pracujących w innych dziedzinach czytaj, przy łopacie. w 2002 roku bezrobocie po studiach 3% 2007 -7% 2011 11% a będzie jeszcze gorzej.