Zmiany już od nowego roku szkolnego

Image

W ostatnim czasie dużo słychać na temat zmniejszenia ilości lekcji historii w szkołach ponadgimnazjalnych, również klub PiS w Stalowej Woli chciał wystosować apel w tej sprawie. Koalicja jednak nie pozwoliła na to…

Mniej historii, więcej wyborów

Według nowej podstawy programowej, która wejdzie w życie we wrześniu 2012 w szkołach podstawowych (kl. IV-VI) pozostaną 4 godziny historii. Jeśli chodzi o edukację w gimnazjum to także pozostanie 6 godzin. Zmiany widać dopiero na kolejnym szczeblu edukacji. Po pierwszej klasie szkoły średniej uczniowie będą wybierać zakres przedmiotów, które ich interesują. Jeśli będą to przedmioty ścisłe, to w II i III klasie ci uczniowie będą mieli zaledwie po 2 godziny w tygodniu zamiast historii nowy przedmiot o nazwie „historia i społeczeństwo”. Osoby, które wybiorą historię na poziomie rozszerzonym będą mieć przez 2 lata po pięć godzin lekcji tego przedmiotu każdego roku.

Czy 2 lata w szkole podstawowej, 3 lata w gimnazjum oraz rok w szkole średniej wystarczy by móc w pełni przyswoić sobie to, co wydarzyło się kiedyś, by poznać nasze dzieje? Na ten temat opinie są podzielone. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że uczniowie, którzy wybiorą profil matematyczny to typowe lekcje historii będą mieli ostatni raz w wieku 14 lat. Nowy przedmiot poruszy wydarzenia z dziejów Polski i świata po 1918 r. W poprzedniej podstawie programowej często brakowało czasu na to, by uczniowie przyswoili sobie wydarzenia po II wojnie światowej. Nauczyciele skarżyli się, że były pobieżnie omawiane.

Pod koniec marca Sejm przyjął informację rządu w sprawie wymiaru godzin lekcji historii w szkołach ponadpodstawowych. „Za” głosowało 234 posłów (PO, PSL), „przeciw”- 179 (w tym politycy partii PiS, Solidarna Polska, 40 posłów wstrzymało się od głosu- Ruch Palikota).

Reforma w dalszym ciągu wzbudza wiele kontrowersji, było wiele dyskusji, głodówek i innych form manifestacji tego, kto ma rację w tym sporze. Solidarna Polska chce nawet zbierać podpisy pod obywatelski projektem w obronie polskiej szkoły.

Prawo i Sprawiedliwość w Stalowej Woli przeciwko zmianom

PiS w Stalowej Woli chciał także stanąć w obronie lekcji historii, jednak również w tym przypadku opozycja była zbyt silna.

Podczas ostatnich obrad sesji Rady Miasta w imieniu klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w temacie lekcji historii zaapelował przewodniczący Lucjusz Nadbereżny, który przekonywał do tego, by Rada „podpisała się” pod apelem w tej sprawie.

Stanowisko Rady Miejskiej w Stalowej Woli z 30 marca 2012 roku wyrażające sprzeciw wobec rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach publicznych, które ogranicza m.in. naukę historii w szkołach ponadgimnazjalnych. Rada Miejska w Stalowej Woli mając na uwadze troskę o dziedzictwo historyczne i tożsamość narodu polskiego stanowczo sprzeciwia się rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach publicznych z dnia 20 stycznia 2012 roku. Rozporządzenie wprowadza zasadnicze zmiany w ramowych planach nauczania dla szkół ponadgimnazjalnych, w których wdrażanie nowej podstawy programowej rozpocznie się 1 września 2012 r. Rada Miejska w Stalowej Woli stanowczo protestuje wobec drastycznego ograniczania nauczania historii w szkołach ponadgimnazjalnych. Na przestrzeni ostatniego 20-lecia obserwujemy systematyczne marginalizowanie nauczania historii w szkołach publicznych. Proponowane przez MEN obowiązkowe nauczanie historii tylko w pierwszej klasie szkoły ponadgimnazjalnej spowoduje utratę pamięci historycznej przez naszą młodzież. Jest to decyzja, która w dłuższej perspektywie będzie miała wpływ na świadomość historyczną i patriotyczną naszych przyszłych pokoleń. Rada Miejska w Stalowej Woli apeluje do Ministra Edukacji Narodowej, aby w działaniach edukacyjnych polskiej szkoły obowiązywała zasada solidarności pokoleń, oparta na głębokiej wiedzy historycznej i patriotycznej. Polska szkoła powinna kształtować umysły młodych ludzi, poprzez wychowywanie i edukacje na przykładach naszej pięknej historii narodowej. Wprowadzana przez MEN reforma podstawy programowej jest nastawiona na kształtowanie młodych ludzi jedynie w perspektywie ich przydatności na specjalistycznym rynku pracy. Zawężanie horyzontów edukacyjnych młodych ludzi może mieć bardzo negatywne skutki w ich dorosłym oraz zawodowym życiu. Znajomość historii, która jest magistra vitae, procentuje w przyszłości w podejmowaniu roztropnych decyzji, tak w życiu osobistym, jak również publicznym. Rada Miejska uznaje również, że podejmowanie tak ważnych decyzji bez konsultacji ze stroną samorządową jest niedopuszczalne. Corocznie miasto Stalowa Wola dokłada ze swoich środków budżetowych kilka milionów złotych do utrzymania placówek oświatowych na terenie miasta, ze względu na zbyt niską subwencję oświatową. W sytuacji, kiedy samorząd z własnych środków budżetowych współfinansuje działania edukacyjne, Ministerstwo Edukacji Narodowej powinno traktować stronę samorządową, jako partnera w podejmowaniu tak ważnych decyzji. Ograniczanie nauczania historii w polskiej szkole będzie miało bowiem znaczenie również dla kształtowania historycznej tożsamości społeczności lokalnych. Rada Miejska w Stalowej Woli apeluje do Ministra Edukacji Narodowej o zmianę rozporządzenia w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach publicznych z dnia 20 stycznia 2012 roku i podjęcie rzeczowej dyskusji ze stroną samorządową na temat kierunków zmian nauczania w polskiej oświacie. Niniejsze stanowisko jest również formą wyrażenia przez Radę Miejską w Stalowej Woli gestu solidarności i wsparcia dla wszystkich tych, którzy w różnych częściach Polski protestują w sprawie marginalizacji nauczania historii w polskich szkołach. Podpisane w imieniu Klubu PiS Lucujsz Nadbereżny, Przewodniczący Klubu Radnych PRAWO i SPRAWIEDLIWOŚĆ Rady Miejskiej w Stalowej Woli - Nowe rozporządzenie dotyczące planów nauczania w drastyczny sposób ogranicza naukę historii w szkołach ponadgimnazjalnych. Powinniśmy się bardzo mocno przeciwstawić tym planom, bo co roku dopłacamy miliony złotych do subwencji oświatowej, a Ministerstwo Edukacji Narodowej bez konsultacji z samorządami zmienia program nauczania historii, jednego z najważniejszych przedmiotów, który jest nauczycielką życia dla przyszłości pokoleń, a państwo jako radni, jako koalicja nie macie odwagi na ten temat nawet dyskutować – mówił Lucjusz Nadbereżny.

W dyskusji na temat lekcji historii zabrał głos radny Jacek Czech, przewodniczący Komisji Oświaty, Kultury i Sportu, który powiedział, że stanowisko Rada Miasta powinna zająć 3 lata temu, kiedy rozpoczęła się praca reformy oświatowej. Czech stwierdził też, że w apelu przygotowanym przez przewodniczącego Klubu PiS są pewne przekłamania, m.in. to, że lekcja reformy nie ogranicza lekcji historii.

- Powyżej I klasy liceum będą 2 godziny lekcji historii i historia i społeczeństwo, natomiast o nachyleniu humanistycznym, nauki historii będzie 4 godziny tygodniowo, w związku z tym proszę nie wprowadzać w błąd społeczeństwa miasta Stalowej Woli – mówił radny Jacek Czech.

Również zdaniem radnej Małgorzaty Ignarskiej dyskusja na temat lekcji historii jest przeprowadzona stanowczo za późno.

- W temacie oświaty sytuacje już tak daleko poszły, że w zasadzie dyskusja na ten temat jest zbędna – mówiła radna.

Głos zabrała także Maria Rehorowska:

- Tu chodzi o wynarodowienie Polaków. Brak historii w edukacji Polaków to jest stopniowe wynaradawianie.

Zdanie radnej Elżbiety Komsy było podobne jak koleżanki z klubu PO.

- Historia w wymiarze nauczania w szkole, rzeczywiście jest w klasie I w wymiarze dwóch godzin, ale jeżeli uczniowie nie będą kontynuować rozszerzenia humanistycznego, wówczas w tych klasach, powiedzmy biologiczno- chemicznych, matematyczno- fizycznych, nazwijmy o takich rozszerzeniach, mają przedmiot w kl. I, II, który nazywa się historia i społeczeństwo i jest w wymiarze 4 godzin- mówiła Radna

Elżbieta Komsa podkreśliła także, że to od nauczycieli prowadzących przedmiot będzie zależało to, jakie będą poruszane zagadnienia i to nauczyciele będą mogli wprowadzić różne zagadnienia historyczne, które uznają za istotne.

[MagPie]



Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~stal

Obydwie platformiaczki-komsa i jgnarska szokują swoim zachowaniem w waznych kwestiach.Nie znam tych bab,ale ich ignorancja w problemach narodu sięga księżyca.Co one robią w Polsce, skoro problem historii pojmują marginalnie.Nie dość,że psują wygląd pierwszej ławy swą urodą, to jeszcze niepotrzebnie zajmują miejsce w radzie,nic do niej dobrego nie wnosząc.

~hehe

lucjusz zamiast pier... od rzeczy o przystankach czy decyzjach ktore juz zapadly wymysl cos co poprawi warunki bytowe mieszkancow, klakierze kosciołkowy

~aumir

Odwołać radnych z PO i ich popleczników w radzie. Kompromitacja. Brawo radni z Prawa i Sprawiedliwości. Tylko Lucjusz broni społeczeństwa. Wybieramy go na zaszczytny urząd prezydenta miasta.

~adhd

W szkole pod basem to dopiero byla meczarnia z historią! Zasada 3 razy Z jak najbardziej obowiązuje. Nauka wojen wygląda tam tak... kazdy rok po kolei co się dzieje, czy pamietam coś teraz z tego ?

~mynystrant

Nowe rozporządzenie w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach publicznych, które ma wejść w życie od 1 września 2012 r., minister edukacji podpisała 20 stycznia. Wiąże się ono z rozpoczętą we wrześniu 2009 r. reformą edukacji i stopniowym wprowadzaniem nowej podstawy programowej nauczania. W podstawie określone jest, czego i na jakim etapie uczeń musi się nauczyć. Głównym celem rozporządzenia znanego jeszcze przed podpisaniem, jest poprawa efektów kształcenia.
Zmiana podstawy programowej, która zacznie obowiązywać od 1 września 2012 roku, nie spowoduje, jak się jej zarzuca, zmniejszenia liczby godzin historii. Wręcz przeciwnie - zwiększy je. Np. licealiści obecnie mają dwie godziny historii w pierwszej i drugiej klasie i jedną godzinę w trzeciej. Po zmianach licealiści będą mieli dwie godziny historii w pierwszej klasie, oraz po dwie godziny lekcji nowego przedmiotu "historii i społeczeństwa" w klasie drugiej i trzeciej. Lekcje te, są solidną porcją wiedzy historycznej i będą obowiązywać wszystkich uczniów. Rozporządzenie to, znane o wiele wcześniej spowoduje, że młodzież będzie lepiej znała historię. Negatywne opinie wobec reformy wynikają natomiast z niewiedzy Pana Nadbereżnego, który chce otumanić również mieszkańców Stalowej Woli tą swoją niewiedzą. Bo tak kazał wielki guru pana Nadbereżnego Jarosław Kaczyński.
W pierwszej klasie szkół ponadgimnazjalnych uczniowie będą uczyć się historii najnowszej, na którą do tej pory zawsze brakowało czasu ze względu na przygotowania do egzaminu dojrzałości. Wprowadzany nowy dodatkowy przedmiot "historii i społeczeństwa" dotyczyć będzie tych uczniów, którzy w drugiej klasie nie wybiorą profilu humanistycznego. Uczniowie zainteresowani humanistyką będą mieli po cztery godziny historii w klasie drugiej i trzeciej.
W stosunku do obecnie obowiązującego rozporządzenia nie ulegają zmianie następujące elementy:
• ogólna liczba godzin przeznaczonych na obowiązkowe zajęcia nie będzie mniejsza od dotychczas obowiązującej;
• zasady podziału na grupy na niektórych rodzajach zajęć (od 1 września 2013 r. zajęcia informatyki mają być organizowane tak, by przy jednym komputerze był jeden uczeń);
• możliwość przyznania przez organ prowadzący do 3 godzin tygodniowo na oddział w roku szkolnym na zwiększenie liczby godzin obowiązkowych zajęć edukacyjnych i na zajęcia dodatkowe;
• możliwość organizowania przez najbliższe trzy lata szkolne, za zgodą organu prowadzącego, klasy wstępnej w liceum ogólnokształcącym z oddziałami dwujęzycznymi;

Szkoła ma obowiązek zadbać o wszechstronny rozwój każdego ucznia i dlatego dla uczniów, którzy wybiorą kształcenie w zakresie rozszerzonym z przedmiotów matematyczno-przyrodniczych, został przewidziany dodatkowy przedmiot uzupełniający historia i społeczeństwo, którego realizacja ma za zadanie poszerzyć wiedzę uczniów w zakresie nauk humanistycznych oraz ukształtować w nich postawy obywatelskie. Natomiast dla uczniów, którzy wybiorą kształcenie w zakresie rozszerzonym z przedmiotów humanistycznych został przewidziany dodatkowy przedmiot uzupełniający przyroda, którego realizacja ma za zadanie poszerzyć ich wiedzę w zakresie nauk matematyczno-przyrodniczych.

W liceum ogólnokształcącym uczeń będzie miał obowiązek wyboru od 2 do 4 przedmiotów, a słuchacz liceum ogólnokształcącego - 2 przedmiotów, spośród proponowanych przez szkołę przedmiotów ujętych w podstawie programowej w zakresie rozszerzonym, przy czym co najmniej jednym z tych przedmiotów musi być: historia, biologia, geografia, fizyka lub chemia.
Uczeń, który nie będzie realizował w zakresie rozszerzonym historii, będzie obowiązany realizować przedmiot uzupełniający historia i społeczeństwo.
Uczeń, który nie będzie realizował w zakresie rozszerzonym jednego z następujących przedmiotów: biologia, chemia, fizyka lub geografia, będzie obowiązany realizować przedmiot uzupełniający przyroda.
W technikum uczeń będzie miał obowiązek wyboru 2 przedmiotów, spośród proponowanych przez szkołę przedmiotów ujętych w podstawie programowej w zakresie rozszerzonym, związanych z kształceniem w określonym zawodzie. Jednym z tych przedmiotów musi być: matematyka, biologia, geografia, fizyka lub chemia. Uczeń technikum będzie obowiązany w zdecydowanej większości przypadków realizować przedmiot uzupełniający historia i społeczeństwo.

~PełO

cały świat stawia na specjalizacje czy sie to podoba pisiorom czy nie

~Dzidzia

historia jest wazna z punktu widzenia nauczyciela historii, lepiej jest przekazywać tę historię inaczej, ciekawiej, a jak sie wymaga od uczniow biernego wkuwania dat, to co to da, wszystko sie zapomni, ja w szkole traktowalam historie jako meczarnie, bardzo duzo wymagano, na zasadzie trzech "z": zakuć, zdac, zapomniec.. Dopiero teraz lubie sobie poczytac cos, pogmerac, teraz mam swoje koniki historyczne, ale to co innego. Niech sie nauczyciele lepiej zastanowia nad tym, lepiej jest opowiadac to ciekawiej, a nie meczyc historia dzieci, pozniej nikt nic nie umie..lepiej zeby zlikwidowac polowe historii a w szkole zadawac lektury historyczne, wtedy czyta sie cos i zapamietuje, nie warto uczyc sie tylu rzeczy bo tego sie nie spamieta, lepiej wybrac kilkanascie zagadnien i o nich czytac , wtedy beda efekty

~antyhist

Proponuje wywalić całkiem historie, czy to bedzie 6 h tygodniowo, czy 1 h to nic to nie zmieni, bo i tak akzdy wychodzi ze szkoly i zaledwie wie, ze cos bylo, a nie pamieta dat, powiedzcie, czy na co dzien komus tzreba pamietac dokladnie ktory król podrapał sie po zadzie kiedy? Na co dzien sie martwimy co do gara włożyć, niekoniecznie jak to sie stało ze nie możemy nic włoyzyc, czasem lepiej nie wiedziec

~pani

Proponuję wprowadzić tylko drobne korekty w tym programie, historię pozostawić na tym samym poziomie a zwiększyć o 2 godziny religię!